Premier Theresa May przyrzekła, że rząd opracuje przepisy, które zakażą właścicielom restauracji, barów i pubów zabierania części napiwków, które klienci wręczają kelnerom za obsługę – informuje Sky News.
Kwestia regulacji prawnej dotyczącej napiwków pojawia się co jakiś czas. Głośno zrobiło się na ten temat w 2015 roku, gdy wyszło na jaw, że wielkie sieci zabierają nawet 8 czy 10 procent od sumy wręczanej kelnerom. Właściciele niekórych lokali tłumaczyli to tym, że pobrane w ten sposób pieniądze przekazywali reszcie obsługi. Inni traktowali to jako należna im danina.
Według rządu, podczas gdy niektóre sieci zrezygnowały z tych praktyk, to takie jak Belgo, Bella Italia, Cafe Rouge, Giraffe, Prezzo i Strada wciąż odliczają kelnerom po 10 proc., a Ask i Zizzi po 8.
Wprowadzimy nowe, surowe przepisy, które zapewnią, że to pracownicy otrzymają wszystkie napiwki - zakazując pracodawcom dokonywania jakichkolwiek odliczeń. To kolejny sposób, w jaki chcemy budować gospodarkę, która służy wszystkim
– zadeklarowała Theresa May.
Rząd stoi na stanowisku, że proponowane zmiany będą sprawiedliwe zarówno dla pracowników, którzy otrzymują napiwki, jak i dla klientów, którzy zostawiają dodatkowe pieniądze dla konkretnych osób, a nie całej restauracji czy pubu.
Nie wiadomo jeszcze, czy i jak nowe przepisy odniosą się do reszty obsługi restauracji i pubów, to znaczy, czy napiwki otrzymywane przez kelnerów trafią w jakiejś części na przykład do kucharzy, ich pomocników, czy osób pracujących na zmywakach.
Komentarze 27
A niektóre małe firmy potrafią zabrac prawie wszystko;)
Wow. Naprawde?!
Przeczytaj pierwsze zdanie artykułu to się może zorientujesz o czym on jest...
lol. nie kumasz nawet tak prostego sarkazmu? :D
pisałam do Detektora - skasowany post nr. 3