Jednym z trzech aresztowanych w sprawie wybuchu w sklepie w Leicester jest jego właściciel – podaje BBC. Wybuch miał zostać spowodowany podpaleniem benzyny rozlanej po podłodze lokalu.
Spalony sklep „Żabka” nie należał do Polaków, choć pracowały w nim osoby polskojęzyczne. Zarzuty postawiono 33-letniemu Aramowi Kurdowi, 32-letniemu Hawkarowi Hassanowi oraz 37-letniemu Arkanowi Ali. Są oskarżeni o podpalenie oraz spowodowanie śmierci pięciu osób. Ich rozprawa odbędzie się 3 kwietnia.
Do wybuchu doszło 25 lutego na Hinckley Road. Zniszczeniu uległ nie tylko sklep, ale także lokale mieszkalne na piętrze. W wyniku eksplozji zginęło pięć osób. Z powodu obrażeń ciał, nie można ich jednoznacznie zidentyfikować. Prawdopodobnie są to 46-letnia Mary Ragoobeer i jej dwaj synowie, Shane (18 lat) i Sean (17 lat), którzy mieszkali w mieszkaniu nad zniszczonym sklepem. Pozostałe dwie ofiary to dziewczyna Shane’a, Leah Beth Reek (18 lat) i Viktorija Ljevleva (22 lata), partnerka właściciela sklepu, która pracowała w supermarkecie w momencie wybuchu.
Komentarze 4
Zapewne chodzilo o odszkodownie,powinni zgnic w wiezieniu do konca swoich dni za to co zrobili.
no nie ładnie się zachowali
tak pakole wyzskuja anglie
Zgłoś do moderacji