Jest to fascynująca ilustracja problemu niedoboru. Powiedzieliśmy sektorowi przewozów towarowych: dobrze, dajcie nam nazwiska kierowców, których chcecie sprowadzić, to załatwimy wizy i dostaniecie kolejne 5000 wiz. Do tej pory podali tylko 127 nazwisk. To pokazuje, że to jest globalny niedobór
– powiedział Boris Johnson w wywiadzie dla radia BBC4 przy okazji odbywającej się w Manchesterze konferencji Partii Konserwatywnej.
Później biuro prasowe rządu sprostowało, że wiz tak naprawdę wydano nie 127, a zaledwie 27.
Budzący się gigant
Zapytany, czy problemy z dostawami, które mają miejsce w ostatnich dniach, nie świadczą o tym, że kraj jest w kryzysie, odparł:
Nie, myślę, że wręcz przeciwnie. To, co widzimy w gospodarce brytyjskiej i faktycznie też w gospodarce światowej, w dużej mierze wynika z tego, że łańcuchy dostaw odczuwają przeciążenie i napięcia, czego można się spodziewać od budzącego się giganta i to się dzieje
– odpowiedział Johnson.
Dalej przekonywał, że kraj stoi w obliczu „niezwykle interesującego momentu” i że niedobory siły roboczej są objawem mocy gospodarki, która ma możliwości dalszego wzrostu.
Podkreślił jednocześnie, że brytyjskie firmy muszą porzucić uzależnienie od taniej siły roboczej z zagranicy.
Kierowcy potrzebni od zaraz, ale na chwilę
W miniony piątek brytyjski rząd ogłosił, że aby w krótkiej perspektywie złagodzić obecne problemy z zaopatrzeniem, umożliwi natychmiastowe podjęcie tymczasowej pracy w Wielkiej Brytanii zagranicznym kierowcom cystern paliwowych i kierowcom w transporcie żywności.
Zgodnie z tym planem do Wielkiej Brytanii od razu może przyjechać 300 kierowców cystern i pozostać do końca marca 2022 r., a 4700 kierowców przewożących żywność będzie mogło przyjechać od końca października i pozostać do końca lutego 2022 r.
Od końca października będzie mogło także przyjechać 5500 pracowników sektora drobiarskiego, którzy będą mogli pozostać do 31 grudnia 2021 r.
Komentarze 19
Skoro w całej Europie brakuje pracowników i kierowców ciężarówek to ciekawe dlaczego Borys nie powiedział, że tylko w UK są problemy z dostępnością paliwa i podstawowych artykułów spożywczych, a także, że tylko tutaj setki zdrowych świń są zabijane i utylizowane bo nie ma pracowników w rzeźniach.
Dobrze, że furlough się skończyło to teraz ci wszyscy inżynierowie, bankowcy, handlowcy, ekonomiści, aktorzy z teatrów, tancerki z klubów go go, ruszą zapełnić wakaty w fiszerniach, magazynach, ubojniach i w firmach transportowych.
Rzeczywiście stoimy przed bardzo ciekawym momentem w historii UK. W tym się całkowicie z Borysem zgadzam.
Kobiety na Traktory…
(Te z go go)
Ja mysle ze reszta sie w drzwiach zablokowala bo sie pchaja wszyscy naraz...
Pomału robi się taki cyrk propagandowy jak w Polsce.
" stalismy na skraju wielkiej przepasci, ale uczynilismy wielki krok naprzod..."