„Jesteśmy dalecy od (…) otwarcia dyskusji o przyszłych stosunkach Rady Europejskiej z Wielką Brytanią” – ocenił Michel Barnier, główny negocjator Unii, po skończonej drugiej rundzie negocjacji w sprawie Brexitu.
Głównym zarzutem Barniera wobec Brytyjczyków było „żądanie rzeczy niemożliwych”, np. wobec wspólnego rynku. „Nie można być poza wspólnym rynkiem i jednocześnie mieć na niego wpływ” –- zaznaczył główny negocjator UE. Barnier dodał, że Brytyjczycy powinni honorować swoje zobowiązania finansowe wobec UE, wpisane w budżet Wspólnoty do 2020 r. Jednym z powodów zniecierpliwienia Barniera był fakt, że strona brytyjska wyraża chęć do uregulowania swoich zobowiązań, unika jednak podania konkretnej kwoty, jaką przekaże UE.
Davis akcentował podczas konferencji, że rozmowy były produktywne, choćby przez to, że w wielu sprawach udało się wyjaśnić i sprecyzować stanowiska obu stron.
EU divorce bills to citizens' rights: six things we learned about Brexit this week https://t.co/P0tPS710Yt
— Guardian news (@guardiannews) August 31, 2017
Najpierw prawa obywateli UE, potem handel i cło
Brytyjsko-unijne negocjacje w sprawie Brexitu rozpoczęły się w czerwcu 2017 r. Od tej pory ekipy negocjacyjne obydwu stron spotykają się co miesiąc na kilkudniowe sesje negocjacyjne w Brukseli. Do tej spory sposób prowadzenia negocjacji przez stronę brytyjską, zwłaszcza jej „brak przygotowania” spotkał się z ostrą krytyką zarówno unijnych negocjatorów jak i brytyjskiej prasy. Rząd Theresy May w sierpniu dopiero zaczął publikować pierwsze z 12 zapowiadanych dokumentów, które mają sprecyzować brytyjskie stanowisko w najważniejszych kwestiach negocjacyjnych.
Dopóki obydwie strony nie ustalą kluczowych spraw, takich jak prawa obywateli UE w Wielkiej Brytanii po Brexicie, uregulowanie zobowiązań finansowych UK wobec UE czy granica z Irlandią, rozmowy nie mogą przejść do kwestii umów handlowych. Londyn liczy, że pozytywną decyzję w sprawie zakończenia pierwszego etapu rozmów i otwarcia dalszej dyskusji z Radą Europejską podejmą unijni szefowie państw i rządów na szczycie w październiku.
Wielka Brytania planuje opuścić Unię Europejską do końca marca 2019 roku.
Komentarze 24
Troche szkoda, ze akurat dzis ani wzmianki o 78 rocznicy agresji niemiecko-radzieckiej na Polske.
Jaka agresja, Rosjanie nas wyzwalali. Zapytaj kazdego rosjanina o agresje, powie ci ze oni nie atakuja, tylko sie bronia.
A tak serio, no i? Wiekszosc swiata w tym Rosjanie, maja to gleboko w powazaniu, 99% o tym nie wie bo u nich na historii sie tego nie ucza. Po co rozdrapywac te same rany, mozna by zyc milo z sasiadem a na boku sie zbroic po zeby - bo z przeszlosci trzeba wyciagac wnioski jak na przyklad taki Israel...
i slowackiej. tego tez nie ucza na histori?
#2. Akurat w tej kwesti, w tym dniu jakoś mało mnie obchodzi opinia reszty świata. To Nasz kraj spotkała tragedia i powinniśmy o tym pamiętać.
Oczywiście powinniśmy patrzeć w przyszłość, ale nie wolno zapominać nam o przeszłości.
" Detektor Dziękujemy za pouczający komentarz historyczny. Dziś nie przypada rocznica agresji ZSRR na Polskę. Za to wczoraj odbyły się rozmowy na temat wyjścia UK z UE i o tym jest powyższy artykuł. Więc twój komentarz jest nie na temat.