Do góry

Moje dziecko nie chce mówić po polsku!

Co zrobić w sytuacji, kiedy nasze dziecko, wychowywane w polskiej rodzinie za granicą, nie chce mówić w naszym ojczystym języku? Problemy z mówieniem po polsku mają najczęściej maluchy, które dopiero zaczynają swoją przygodę z dwujęzycznością.

Problemy z dwujęzycznością są powszechne m.in. w rodzinach mieszkających za granicą. Fot. © paffy - Fotolia.com

Jest to związane głównie z przełamaniem wewnętrznej bariery. Dziecko, które chodzi do przedszkola w sposób naturalny stara się naśladować rówieśników. Podczas wspólnych zajęć nie tylko uczestniczy w zabawach, ale także stara się nauczyć języka. Odpowiada na pytania tak jak inni, a przynajmniej stara się.

Jego najważniejszym zadaniem jest dopasowanie się do grupy rówieśniczej, a co za tym idzie posługiwanie się jej językiem. Porozumiewanie się w tej mowie, której używają pozostałe dzieci w grupie ułatwi dziecku kontakty społeczne i sprawi, że pozostali uczestnicy zabawy będą w stanie zrozumieć jego potrzeby. My, jako rodzice często “poganiamy” dzieci w nauce języka obcego. Mówimy: “Staraj się mówić tak jak pani w przedszkolu, słuchaj uważnie, na pewno sobie poradzisz”. Takie słowa są zachętą i wsparciem dla naszego dziecka.

Nasz maluch prędzej czy później zaczyna porozumiewać się w obcym języku, a my zauważamy pewną zależność: przy równoczesnym poszerzaniu zakresu słownictwa z języka obcego następuje regres w mówieniu w języku ojczystym. Dziecko - pomimo, że rozumie, co do niego mówimy - odpowiada na pytania w języku obcym. Początkowo rodzice są zachwyceni takim stanem rzeczy i nie wychodzą z podziwu nad swoim małym poliglotą.(“Spójrz, jak on szybko nauczył się mówić po angielsku. To niezwykłe, ale on już nawet odpowiada na moje pytania w tym języku. Czy to nie jest niesamowite?!”)

Taki moment bardzo łatwo przegapić i zanim się obejrzymy nasz maluch będzie porozumiewał się z nami wyłącznie w języku obcym. Będzie rozumiał polskie pytania, ale nie ponaglany do odpowiedzi w języku polskim, za naszym przyzwoleniem nauczy się porozumiewać z najbliższymi w języku innym niż polski.

Ten nawyk będzie bardzo trudno zlikwidować w przyszłości, dlatego lepiej działać od razu, jak tylko zauważymy tendencję u naszego dziecka do odpowiadania w obcym języku.

Co zatem robić? Po pierwsze, pamiętajmy, że nie ma nic złego w tym, że dziecko poznaje język obcy. W końcu sami go do tego zachęcaliśmy. Po drugie, jeżeli chcemy, by nasze dziecko było dwujęzyczne i z polskimi rodzicami porozumiewało się w języku polskim, dbajmy o to, by tak właśnie robiło. W codziennej rozmowie dajmy dziecku wyraźnie do zrozumienia, że na pytanie zadawane w języku polskim należy odpowiadać po polsku.

“Nic na siłę” - czego nie robić:

  • Nie śmiejmy się z “wpadek” językowych naszych dzieci. Nie ma nic gorszego niż wyśmiewanie się z jego neologizmów, a mieszanie języków na pewnym poziomie zdarza się każdemu.
  • Nie krzyczmy na dziecko i nie upominajmy go w sposób karcący, bo takie zachowanie zniechęci go do polskiej mowy. Zmuszane do odpowiadania po polsku może o naszym języku złe wyobrażenie.
  • Nie udawajmy, że nie rozumiemy, co dziecko do nas mówi.
  • Nie poprawiajmy bez przerwy błędów w wymowie popełnianych przez dziecko.

Co robić? - Konsekwentnie odpowiadajmy po polsku. - Cierpliwie rozmawiajmy w języku polskim, nawet jeśli dziecko nadal odpowiada w języku miejscowym. - Czytajmy więcej polskich książek - na głos - razem z dzieckiem. - Słuchajmy regularnie polskich słuchowisk lub bajek (np. na płytach CD.)

Dajmy naszemu dziecku czas na przyswojenie sobie odruchu rozmawiania w jednym języku. To nie łatwe zadanie, zwłaszcza dla dziecka małego, które nie do końca rozumie zasadę niemieszania języków.

Pamiętam doskonale jak mój syn jeszcze całkiem niedawno mieszał język angielski z polskim w angielskiej szkole i zupełnie nie rozumiał, dlaczego jego angielska nauczycielka nie rozumie, o co mu chodzi. Nie był w stanie sobie wyobrazić, że nauczycielka nie mówi w języku polskim i że nie rozumie zdania: “Poproszę tę book”, albo “I want to see the konik”. Z bólem serca muszę przyznać, że sami popełnialiśmy w domu podobne błędy i często używaliśmy różnych zdań, w których mieszanie języków było codzienną rutyną. Dopiero kiedy syn poszedł do szkoły uświadomiliśmy sobie, jak wielką krzywdę zrobiliśmy dziecku mieszając z taką swobodą dwa języki. Dziecko było przekonane, że w szkole każdy go zrozumie.

Po spotkaniu ze szkolnym logopedą ustaliliśmy, że w domu będziemy rozmawiać wyłącznie po polsku, a poza domem wyłącznie w języku angielskim, przynajmniej do chwili, kiedy dziecko automatycznie zrozumie zasadę rozdzielności językowej. Zajęło to nam dobrych kilka miesięcy, ale syn ostatecznie zrozumiał na czym polega porozumiewanie się w jednym języku, choć wpadki zdarzają mu się oczywiście nadal.

Podczas długiej jazdy samochodem zamiast radia zawsze słuchamy polskich bajek i słuchowisk na CD. Z naszym synem staramy się jak najwięcej rozmawiać, oczywiście po polsku.

Komentarze 48

Maly_John
340
Maly_John 340
#112.07.2014, 09:01

Dziecko mowi po angielsku!
Boze co za tragedia!
A przepraszam po jakiemu ma mowic? w jakim kraju mieszka i pewnie juz do smierci w nim pozostanie?
Co za brednie, male dziecko nie rozumie, ze jest wiele jezykow, ono po prostu mowi tak jak mu latwiej, miesza slowa angielskie z polskimi, ale po jakims czasie rozgraniczy jezyki i spokojnie, polski bedzie znalo, ale jego podstawowym jezykiem bedzie angielski, bo w nim porozumiewa sie przez wiekszosc dnia.

Un4given
202
Un4given 202
#212.07.2014, 09:31

U sąsiada jak dziecko mówi po angielsku w domu dostaje kare 10 minut na schodach siedzenia. Na 6 latka działa

Maly_John
340
Maly_John 340
#312.07.2014, 09:38

Twoj sasiad to idiota.
Pewnie sam angielskiego nie zna i odgrywa sie na dziecku.

Un4given
202
Un4given 202
#412.07.2014, 09:42

Angielskiego sie nauczy chocby nie chcial polskich odmian przypadków prawidlowej budowy zdan juz nie.

Maly_John
340
Maly_John 340
#512.07.2014, 09:58

Nie przesadzaj, ja znalem kiedys babke (miala z 65 lat) jej brat jezdzil w polskie gory co roku na wczasy i raz zaprosil i ja, ta babka w przeciagu roku, nauczyla sie doskonale mowic po polsku! Nauczyla sie tego tylko i wylacznie przez internet, jak miala naprawde duzy z czyms problem, przychodzila do mnie. Jak ostatni raz przyszla mi podziekowac, to naprawde galy wywalilem jak jednofuntowka, bo babka mowila i rozumiala prawie wszystko, przy tym mowila gramatycznie.
Przypadek 2
Kiedys podchodzi do mnie tez babcia, ale ta juz tak gruuuubo po 80tce i przepiekna slaska gwara do mnie godo (uslyszala ze z zona rozmawiamy), gwara byla taka jak gwara Ligonia, naprawde przepiekna, jakiej juz dawni nie ma, okazuje sie, ze babcia jest czysta Szkotka, miala meza Slazaka, bylego zolnierza Maczka, po wojnie wrocili na Slask, mieszkali w Tarnowskich Gorach, jak zaczelo sie pozniejsze bagno, to wrocili do Szkocji, ale babcia, wyobraz sobie teskni za Slaskiem, twierdzi, ze kocha Slask i chce tam wrocic!!!
Oczywiscie to przecoez nierealne.

Masz pojecie!!!

Masa Szkotow mowi a jeszcze wiecej rozumie polski, pamietaj, ze kupa polakow mieszka tu jez po 10 lat i wiecej, wiec ten jezyk juz tu dobrze wrosl w krajobraz.

Maly_John
340
Maly_John 340
#612.07.2014, 10:05

Powiem Ci wiecej
ja jak przyjechalem do Szkocji i pierwszy raz uslyszalem jezyk Szkocki, nie Angielski!, to mowie, w morde misia to slaski tylko slowa inne, dla mnie ten jezyk i jego melodyka jest identyczna z jezykiem Slaskim, nie wiem dlaczego nazywanym gwara, a wlasciwie wiem, po to, zeby obnizyc jego ciezar gatunkowy, zmarginalizowac go, czego nie stosuje sie do gwary kaszubskiej, bo przeciez premier jest kaszubem.

Arthur_L
1 298 3
Arthur_L 1 298 3
#712.07.2014, 10:41

No tak, ale nasze dzieci to nie Polacy a już mali Brytyjczycy. Dzieci uczą się od rówieśników. Jak dziecko może inaczej przyswoić angielski? W domu gdzie ogląda się tylko polską telewizję, słucha polskiego radia, choć 90% piosenek i tak jest śpiewana po angielsku, mówi się tylko w j. polskim? W domu, w którym nie ma angielskich książek, gazet bo mama i tata po angielsku nieanderstrandują. Polskich książek też nie ma bo "prawdziwy Polak" wszystko wie więc nie musi niczego czytać. Oczywiście chce żeby moje dziecko potrafiło mówić po polsku, ale nie jest to dla mnie sprawą najważniejszą. Ma radzić sobie w życiu i być szczęśliwe.

GP.Enzo
392 1
GP.Enzo 392 1
#812.07.2014, 11:05

Moj synek ma 14 mc nie mamy polskiej tv albo radia polski jezyk slyszy tylko w domu .Jak Bedzie mówił to jego sprawa byle sobie rade dawał a czy do mnie powie tata czy daddy a na ziemniaki potato to nie problem ale żadnych kar mu dawac nie bede

karpio30
2 144
karpio30 2 144
#912.07.2014, 12:19

moja prawie 4 letnia corka nie mowi po polsku za duzo no prakycznie wogole. Mama jest szkotka, corka chodzi do przedszkola w ktorym nie ma zadnego polskiego dziecka, w domu porozumiewamy sie po angielsku chociarz do corki zwracam sie w dwuch jezykach (przynajmniej sie staram) ciezko jest odpowiadac dziecku po polsku jesli mowi do Ciebie po angielsku. Rozumiec rozumie polski troche ale widzac jaki jeyk dominuje wlasnie nim sie posloguje.Ostatnio nas odwiedzila Polska babcia ktora miala bardzo duze problem z porozumieniem sie a raczej nie bylo mowy zeby sie dogadac.Dodam tez ze corka spedza 4 dni w tygodniu z mama wiec mowa jest tylko w angielskim. Nie wiem co bedzie dalej czy to moje zaniedbanie I pojscie na latwizne ale na tym etapie nie widze swojego dziecka mowiacego po polsku

system60
794
system60 794
#1012.07.2014, 13:53

Dla mnie to tragedia zeby dziecko nie mowilo po Polsku ,to wylacznie wina rodzicow,nie wazne ze jedno z rodzicow jest obcokrajowcem .

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1112.07.2014, 14:32

Moje dziecko chce czytac emito!!!! Ratunku!!!

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1212.07.2014, 14:33

Polski, hebrajski, szwedzki... Bog wie jeszcze jaki jezyk, im wiecej tym lepiej!!

Maly_John
340
Maly_John 340
#1312.07.2014, 14:48

#10
Tragedia by byla, jak by dziecko nie mowilo po angielsku, ale po polsku?
Jak powiedzial prymityw, jest jeszcze hebrajski, szwedzki... tez tragedia, ze nie mowi?

Un4given
202
Un4given 202
#1512.07.2014, 15:40

Lenistwo albo 12 godzinna tyrka nie pozwalają miernotom uczyc dziecka ani jezyka ani torzsamości narodowej.

Zbychu_zPlebani
7 831
#1612.07.2014, 15:44

syn z kolegami szkotami gra na ogrodku w pilke, napierdzielaja po plocie od sasiada juz od 2lat ten jeszcze ani slowa nie powiedzial w tej sprawie, choc plot juz nawet pionu nie trzyma.

ale najlepsze jak w czasie szpila w pada taki Ryan do mojej baby mowi ino jedno slowo "Haziel" i wali do toalety jak by byl u siebie.

Maly_John
340
Maly_John 340
#1712.07.2014, 16:06

ha ha, i to je dobre!!!
nie ma granic miedzy dziecmi!
nie ma polski chinski szkocki, jest SLASKI!!!
dobre Zbychu az sie poplakalem!!!
górą nasi!

system60
794
system60 794
#1812.07.2014, 16:27

hej od kiedy slazacy sa Polakami ,?

Maly_John
340
Maly_John 340
#1912.07.2014, 16:48

a kto mowil, ze Ślazacy sa polakami?

system60
794
system60 794
#2012.07.2014, 16:50

skoro nie sa Polakami to jaki maja paszport lud dowod ?

Maly_John
340
Maly_John 340
#2112.07.2014, 16:58

Maja nawet dwa
jeden Holenderski a drogi Brytyjski a co?

system60
794
system60 794
#2212.07.2014, 17:03

dla mnie to nie sa ludzie ,najgorsze typy jakie do tej pory spotkalem .

Maly_John
340
Maly_John 340
#2312.07.2014, 17:08

i to by bylo na tyle

Zbychu_zPlebani
7 831
#2412.07.2014, 17:14

#22

kiedys ogladam se familiade i prowadzacy pyta:

Skąd rodzina do nasz przybyła?

odp

z Sosnowca

na to Karol: o prosze mamy i slazakow

Czyli tez te typy spotkał

anija
792 2
anija 792 2
#2512.07.2014, 17:57

Ratunku! Moje dziecko nie chce mówić po polsku!

Tytuł art. iście demoniczny .
....
Nie trzeba wiedzy medycznej w dziedzinie logopedii.

To do rodziców zależy do pewnego czasu wychowanie dziecka ,
a tym samym nauka języka kraju ich pochodzenia .
Chca będą uczyć ,nie chcą to nie będą( szkoda).

Dziecko lepiej się rozwija , w rodzinach ,środowiskach dwujęzycznych itp .

anija
792 2
anija 792 2
#2612.07.2014, 18:01

#15

utoRZsamiłam ! się dawno z dwoma mieczami !:)

Maly_John
340
Maly_John 340
#2712.07.2014, 19:50

#25
dokladnie o to chodzi
"Chca będą uczyć ,nie chcą to nie będą"
ich sprawa

Arthur_L
1 298 3
Arthur_L 1 298 3
#2812.07.2014, 20:09

#8 moja córka ma 13 :-) i właśnie mówi "da-dee da-da-da-da" xD

asbo
12 558 1
asbo 12 558 1
#2912.07.2014, 20:39

racja:) i ze szkoda nie uczyc - tez racja

wielojezycznosc nie jest niczym szkodliwym, a wrecz przeciwnie; badania nad wielojezycznoscia u dzieci wykazaly, ze:
*dzieci te maja czesto wyzszy iloraz inteligencji
*lepiej sobie radza z mysleniem kreatywnym i logicznym (rozwiazywanie problemow, matma, myslenie tworcze i takie tam..)
*maja szerszy zasob slownictwa
*szybciej ucza sie kolejnych jezykow
*sa bardziej 'elastyczne' jezykowo
*maja wyzsza samoocene
*moga czuc sie czescia wiecej niz jednej spolecznosci
*sa bardziej tolerancyjne
*maja lepsze perspektywy zawodowe
lista dluuuga jest :)

dodam jeszcze, ze
*dzieci ucza sie szybciej, latwiej i lepiej niz dorosli
*im mlodsze dziecko, tym latwiej uczy sie jezyka
*im lepiej rozwiniety pierwszy jezyk, tym szybciej uczy sie drugiego

Nie zgadzam sie z tym, zeby nie poprawiac; poprawiac, ale tak, zeby nie zniechecic:) SZCZele przykladem z nudow:
- chce roll
- chcesz bulke? prosze bardzo, z czym ci zrobic te bulke? chcesz bulke z (pokazUFFka nastepuje) dzemem czy.....

zawsze gorzej wypada z czasownikami...:) wiec scenka nr2
- give me bulke
- mam ci dac bulke? dam ci, a ty mi daj caluska... a to daj mamie/ cioci/ tacie jeszcze jednego caluska w drugi policzek....

(styka, bo juz chicham z tego)

juz kiedys polecalam, ale polece jeszcze raz, bo goscia lubie: “A Parents' And Teachers' Guide To Bilingualism” by Colin Baker; niestety, polskiego tlumaczenia nie znalazlam

do autorki: na pewno sa jakies lepsze zrodla w necie na ten temat :)

asbo
12 558 1
asbo 12 558 1
#3012.07.2014, 20:42

pierwsza 'racja' do #25 ... i druga tez :)

Profil nieaktywny
beato
#3112.07.2014, 20:47

dwujęzyczność to atut. Większe szanse na karierę. Dlatego też warto jest starać się by dziecko było dwujęzyczne.

asbo
12 558 1
asbo 12 558 1
#3212.07.2014, 20:53

w moim wieku, bardzo zachecajace sa tez ostatnie badania, ktore wykazuja, ze dwujezycznosc opoznia demencje ;)

Arthur_L
1 298 3
Arthur_L 1 298 3
#3312.07.2014, 20:53

dobrze powiedziane asbo

asbo
12 558 1
asbo 12 558 1
#3412.07.2014, 20:56

dziekuje, Arturze, z uklonem :)

Arthur_L
1 298 3
Arthur_L 1 298 3
#3512.07.2014, 21:03

Jak moja mysza zacznie mówić tylko po angielsku (na co się nie zanosi bo w domu mówimy po polsku i mówimy dużo) to wyślę ją na wakacje do dziadków w Polsce. Pomysł nie mój, ale podobno się sprawdza.

TotalChaos
5
#3612.07.2014, 21:43

Nie dziwie sie temu dziecku. Za to podobaja mi się argumenty za tym, że niby lepiej się dzieci rozwijają w dwujęzycznych rodzinach - wynika z tego, że mamy w Polsce (i wielu innych krajach na świecie) spory odsetek niedorozwojów. Także nauka "dla dziadków" to świetna sprawa - w końcu to ich dzieci a nie nasze ;)

asbo
12 558 1
asbo 12 558 1
#3712.07.2014, 22:25

TotalChaos, dwujezyczne dzieci niekoniecznie rozwijaja sie w dwujezycznych rodzinach; nauka dwoch i wiecej jezykow od wczesnego dziecinstwa ma wplyw na rozbudowe polaczen miedzy polkulami mozgowymi; wyjazd do dziadkow na wakacje to swietny pomysl na utrzymanie przez dzieci (nie 'dziadkow') wiezi z kultura i jezykiem; czego nie zrozumial/es/as? :)

idealnie dobrany nick:)

asbo
12 558 1
asbo 12 558 1
#3812.07.2014, 22:27

tak przy okazji, tylko 25-40% populacji tej planety jest jednojezyczna :)

Maly_John
340
Maly_John 340
#3912.07.2014, 22:33

#38
Np. Rumuni, kazdy, nawet ostatni zebrzacy cygan zna conajmnie 2, a najczesnie duzo wiecej jezykow.

anija
792 2
anija 792 2
#4012.07.2014, 22:45

#37

asbo ,
ad medycznych kwestii rozwoju dziecka w tym temacie , a scisle na prace mozgu brakuje tu mojej kochanej sis .

Z obserwacji jej dzieci ,a mieszka w Germanii , robi najlepsza robote jaka mozna dzieciom zrobic ,nic na sile ,choc czorty nie chca wola po niemiecku .

Ich gadka jest przeslodka ,jedno z rus drugie z prus ,ale idzie .
Gimnastyka mozgu i intelektu jest automatyczna .
Do czego zmierzam , tu zasadnicza sprawa jest z jakimi rodzicami mamy do czynienia ,czyli ich poziom moze nie wyksztalcenia ,ale zwyklego madrego podejscia do wychowania dziecka .
To jest mysle tez podstawa .

Jak powiadaja czym skorupka za mlodu , nasiaka . Nasiaka rodzicami czyli tym co dziecku zostalo przekazane .

anija
792 2
anija 792 2
#4112.07.2014, 22:47

ja znam" CZy" jezyki , polski ,angielski ,goralski a i lacine to cztery :))

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#4212.07.2014, 23:05

lacine kuchenna? ;)

anija
792 2
anija 792 2
#4312.07.2014, 23:16

Tomku ,

kuchenna tez cza brzdęknać ,jak kobicie przystało .

Ta prawdziwą łacine , z trudem ale tez muszę trochę znać .
Vi­vere mi­lita­re est.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#4412.07.2014, 23:24

Przecie to artykul sponsorowany, a wy tu politykujecie... Mniej mowi/pisze po polsku, mniej osob zaglada na emito. Mniej osob zaglada na emito, mniej osob zaglada do towarzyskich ogloszen +18. Mniej osob zaglada do towarzyskich ogloszen +18, mniej ciaz wsrod Polek. Mniej ciaz, mnie mniej dzieci. Mniej dzieci, mniej dzieci uczacych sie polskiego. Mniej dzieci uczacych sie polskiego, mniej osob zagladajacych na emito... Chyba juz zatoczylem krag...:P

asbo
12 558 1
asbo 12 558 1
#4513.07.2014, 09:01

ano:) sponsorowany przez mamuski z Londka Zdroju :)
zrzute przy kawie zrobily...'mniej ciaz, mniej dzieci'- mniej matulek na kawie :)

aldix
325
aldix 325
#4607.08.2014, 14:48

Moje dziecko chodzi do szkoły Libratus, skończyła 2 klasę. Będzie miała podwójną edukację, niesamowita szansa, której my nie mieliśmy.

Poza tym - rozmawiać po polsku, nie oznacza Umieć język polski. Brak umiejętności pisania i czytana jest nazywana analfabetyzmem.

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#4707.08.2014, 15:30

ojej
zabawne jest to co niektorzy potrafia zrobic lub/i napisac by tylko poczuc sie lepszym ;]

McNusia12
1 249
McNusia12 1 249
#4827.08.2014, 11:28

a mnie to jebie ...