Premier David Cameron po wygranej w ostatnich wyborach wprowadza nowe porządki w państwie. Jednym z ważniejszych zmian jest ograniczenie dostępu młodych Brytyjczyków do zasiłków.
Zdaniem szefa rządu, aby uzyskać pieniądze z budżetu państwa młody człowiek powinien najpierw poczuć ciężar i obowiązki związane z pracą.
W tym celu premier przedstawił projekt, zgodnie z którym młodzi Brytyjczycy będą mogli liczyć na zasiłki, jednak będą musieli w zamian dać coś od siebie społeczeństwu, które ich utrzymuje. Ma być to co najmniej 30 godzin poświęconych na cele społeczne.
Nowy plan obejmowałby młodzież od 18 do 21. roku życia i nosił nazwę Youth Allowace. Młody człowiek otrzymywałby wsparcie państwa, a także otrzymywał wynagrodzenie za każdą godzinę pracy.
Nie każdy z optymizmem patrzy na nowe plany Davida Camerona. I tak dziennikarze Guardiana uważają, że ograniczenie zasiłków dla grupy wchodzącej w dorosłość może mieć tragiczne skutki.
Najbardziej niebezpieczne jest odebranie housing benefit. Wiele osób może mieć wtedy poważne problemy z zapewnieniem sobie dachu nad głową.
Komentarze 3
mlodzi fani buckfasta sie uciesza
30 godzin miesiecznie czy tygodniowo?
od zawsze uwazalem ze nieroby powinny pracowac spolecznie np zbierac psie kupy z ulic itp... wiem ze nie wszyscy s nierobami i czesc ludzi zycie zmusilo do tego ale wiekszosc po prostu olewa prace na rzecz benefitow
Dobry pomysl, Kazdy ma pracowac, popieram, ;-)
Zgłoś do moderacji