Do góry

Najlepsze zarobki są...

Pracownicy biurowi zatrudnieni w budżetówce nadal zarabiają lepiej niż ci u prywatnego pracodawcy.

Pracownicy biurowi zatrudnieni w budżetówce nadal zarabiają lepiej niż u prywatnego pracodawcy. Fot. ©iStock.com/Johnny Greig

Chociaż od 2010 r., gdy koalicja zamroziła podwyżki, ta różnica się zmniejsza.

Obecne średnie stawki za godzinę wynoszą 16,28 funtów w sektorze publicznym i 14,16 funtów w sektorze prywatnym.

Komentarze 20

askaw
158
askaw 158
#126.03.2014, 12:44

co za bzdura... zapewne nie w government-cie

info1234
106
info1234 106
#226.03.2014, 13:37

jak oni to wyliczyli?Polak na budowie jako pomocnik ma 1000 na tydzien(musi niezle mlaskac) a kierowcy wokol komina 700na tydzien(ze sprzedaza ropy ze zbiornikow).Tepe urzedasy bez szkul:):):):) a za przerwe obiadowa placa?

Antek_z_Zadupia
7 653
#326.03.2014, 19:44

Przeciez nie od dzisiaj wiadomo, ze najlatwiej wydaje sie publiczne pieniadze.

bus_37
Dundee
24 199 114
bus_37 Dundee 24 199 114
#426.03.2014, 19:52

3 zdania?

iwo
7 761
iwo 7 761
#526.03.2014, 20:10

swietny artykul...

bus_37
Dundee
24 199 114
bus_37 Dundee 24 199 114
#626.03.2014, 20:31

@5

Zmieścił by się na "żółtym pasku" Tvn 24 lub innych newsów...

Scribe777
2 087
Scribe777 2 087
#726.03.2014, 21:25

tylko kama moze postawc kropke nad budzetowym "i".

Kataryna
4 739
Kataryna 4 739
#826.03.2014, 21:59

To taka "lamiaca wiadomosc" jest Busie :)
Ja tam osobiscie w sektorze prywatnym nie narzekam, co prawda mniej niz ten mlaskajacy od info

GP.Enzo
392 1
GP.Enzo 392 1
#926.03.2014, 22:32

Too many chiefs, not enough Indians

info1234
106
info1234 106
#1027.03.2014, 07:29

#8 a skad wiesz ile mam?.Nie wku...a Cie pancjent ktory w towarzystwie gada na temat kasy bo jakby nie bylo innych tematow.A ile moze zarobic architekt lub np inzynier hydrologii na panstwowej posadzie a ile jaki gryzi pior po 2 latach collegu?

Kataryna
4 739
Kataryna 4 739
#1127.03.2014, 07:38

Nie wiem ile masz, chodzilo mi o mlaskajacego pomocnika na budowie o ktorym piszesz w #2.
Moi znajomi nie gadaja o kasie. Podejzewam ze inzynier czy architekt zarobi sporo, nawet na panstwowej posadzie, w sumie nie wiem o co ci w tym ostatnim zdaniu chodzi.

info1234
106
info1234 106
#1227.03.2014, 08:59

#11 a to chyba zle zrozumialem..Fakt jest taki ze gadaja ale zeby udowodnil np P64 to jakos wszystkim to ginie itd.niew iem jak inni ale ja sobie nie pozwole zeby jakis obwies ktory widzi mnie pierwszy raz moze drugi albo zna mnie ze slyszenia gadal w towarzystwie o kasie ile to on nie zarabia.dla kogos kto jest tu wiele lat zna i wie jaka jest rzeczywistosc.Nie pozwole sobie na to zeby ktos klamliwie i to w towarzystwie plul mi twarz.kilka zdan po angielsku wyjasnia wszystko.Moim zdaniem temat osobistych zarobkow powinno byc tematem do nie ruszenia.to sprawa kazdego znas.Temat tabu.Co Ty na to?

alrightgadgie
495
#1327.03.2014, 12:16

Mi nie placa za godzine a pracuje w budżetówce. Nie sadze, zeby budżetówka placila na godzine...

GP.Enzo
392 1
GP.Enzo 392 1
#1427.03.2014, 22:00

@12

BP 200/180

Kataryna
4 739
Kataryna 4 739
#1528.03.2014, 08:31

info, moze zmien znajomych lub kregi w ktorych ich poznajesz. Mnie jeszcze nikt nie pytal tutaj o pensje. No moze oprocz agentow rekrutacyjnych :)
Tzn przepraszam, w poprzedniej pracy krecilo sie duzo Polakow i im zdarzylo sie spytac "a ty to pewnie duzo zarabiasz?" to odpowiadalam ze wystarczy i po temacie.
Tubylec predzej spyta o wiek (wrrr) niz ile zarabiam :) Mniej w zlym guscie.

info1234
106
info1234 106
#1628.03.2014, 09:38

#15 az dziw ze takich pacjentow nie spotkalas:):) to chyba mam pecha na takich a moze chca sie podlizac ?(zeby jeszcze bylo do czego).wrocmy do tego artykolu te kwoty co zostaly podane to brutto czy neto? ale to i tak wychodzi okolo sredniej tygodniowki w Uk.

bus_37
Dundee
24 199 114
bus_37 Dundee 24 199 114
#1728.03.2014, 10:28

Te robienie "tajemnicy" z siana takie polskie jest. Jak juz pisalem kiedys, moja pensyja jest wymalowana na tyle kazdego busa, sa tez strony poradniki gdzie jest opisane ile mozna wyciagnac s danym zawodzie , plus ogloszenia o prace za zarobkami? Co zlego jest rozmowie o pracy? W koncu to duza czesc naszego zycia, i glowny cel lokowania energii? Kiedy rozmwawiam z ludzmi z roznych branzy, zawsze pytam a co sie przydalo, jakie kursy. Czy oplaca sie na koncu inwestycja w szkole itp. Kuzwa wsrod poloni to same tajemice...

I ta ciagla podejrzliwosc, a nie powiem nic bo przyjdzie i mi zabierze.

Patologia.

Kataryna
4 739
Kataryna 4 739
#1828.03.2014, 10:55

Wszystko zalezy od indywidualnych przywadkow busie. Co innego rozmowa o kasie taka ogolna, ze np na tym stanowisku zarabia sie od ... do ... a po kursie mozna wskoczyc w band X i wtedy... a co innego pytanie nowo poznanych ludzi ile zarabiaja. To takie malo kulturalne jest, wg mnie przynajmniej. W PL mnie nawet rodzina ani przyjaciele nie pytaja szczegolowo, tylko czy jest ok

info1234
106
info1234 106
#1928.03.2014, 12:55

busiku masz calkowita racje podobnie jqk nasza kasia.osobe ktora znasz od wielu lat tak dobrze ze jestes na poziomie PRZYJACIEL mozesz pogadac na temat zarobkow jakis dodatkow itp.Musisz jednakrowniez przyznac naszej kasce ze niesmaczna jest rozmowa o zarobkach ,,oooooo ile ja nie zarabiam,,z osoba ktorej praktycznie nieznasz.Napewno rozmowa z taka osoba by cie wkurwila.

GP.Enzo
392 1
GP.Enzo 392 1
#2028.03.2014, 17:16

Ale pierdol*** o szopenie.caly ten temat kto chce to powie kto nie chce trzyma dla siebie poco sie ciskać ,,jesus christ"