Kradzież tożsamości stanowi coraz częściej popełniane przestępstwo. Od załatwiania kredytów na czyjeś dane osobowe, aż po wyłudzanie pieniędzy, podając się za wnuczka starszej kobiety.
Na kradzież tożsamości kolegów w celu osiągnięcia korzyści majątkowych zdecydował się 45-letni Paul Burnett, na co dzień mieszkający w Tadcaster w hrabstwie Yorkshire. Mężczyzna do pobierania nienależnych mu zasiłków wykorzystał tożsamość czterech nieżyjących kolegów. Burnett wzbogacił się w ten sposób o kwotę rzędu 232 tysięcy funtów. Oszustowi udało się prowadzić swój występek przez kilkanaście długich lat.
Pracownicy systemu socjalnego w Wielkiej Brytanii przez 16 długich lat nie zorientowali się, że wypłacają pieniądze czterem nieżyjącym mężczyznom. W rzeczywistości funty płynęły wprost do kieszeni 45-latka. Fakt wykrycia oszustwa utrudniał fakt, że jeden z nieżyjących kolegów przed śmiercią mieszkał w odległej Australii, drugi zaś - we Francji.
Sprawcy oszustw grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Komentarze 5
mozna? mozna!
Ja bym proponował konfiskatę mienia i odpracowywanie tej kwoty do końca życia zbierając psie kupy z chodników.
Sprzedam dane osobowe w ilości 200 sztuk zmarłych 89 żyjących
Kontakt w redakcji
Stirlitz,konfiskate mienia i tak dostanie,plus odsiadka.
do roboty oszusta niech odda razem z procentem