Do góry

Jedyna córka Stalina spokoju zaznała tylko w Wielkiej Brytanii

“Za to, co zrobiłam, ojciec kazałby mnie rozstrzelać” – mówiła. Co miała na myśli? W 1967 r. skorzystała z okazji i uciekła ze Związku Radzieckiego. Od tamtego czasu zmieniała adresy i nazwisko. W jednym miejscu nie wytrzymywała dłużej niż dwa lata. Uciekała przed przeszłością. Ameryka, Anglia, Francja, Rosja i tak w kółko. KGB i wyrzuty sumienia nie ułatwiały jej życia. W ojczyźnie zostawiła dwoje dorosłych dzieci.

Stalin z córką, Swietłaną. Fot. za: commons.wikimedia.org

Matka Swiety, druga żona Józefa Stalina, odpowiedzialnego za śmierć 60 mln ludzi, popełniła samobójstwo. Brat zginął na wojnie. Życie jedynej córki dyktatora od początku naznaczone było tragedią.

Osierocona w dzieciństwie, szczęścia szukała w trzech małżeństwach, a spokoju w religiach, które przyjmowała. 85 lat życia nie wystarczyło, by odnalazła choćby jedno z nich. Zmarła cztery lata temu w USA, gdzie do dziś mieszka jej córka, Chrese Evans.

Swietłana Alliłujewa, później Lana Peters, urodziła się w 1926 r. Była świetnie wykształcona. Od dziecka pobierała lekcje angielskiego, niemieckiego, francuskiego. Wykładowczyni uniwersytecka, tłumaczka, pisarka. Kilkukrotnie zamężna i rozwiedziona. Poważne, ale nieoficjalne związki miała przynajmniej dwa. Ostatni okazał się kluczowy dla jej dalszego życia.

Od 1963 r. mieszkała z hinduskim komunistą Brajeshem Singhiem. Nie dostała zgody Kremla na ślub. Pan młody był obcokrajowcem. To wystarczyło.

Kiedy ciężko chory Brajesh zmarł, otrzymała pozwolenie na odwiezienie jego prochów do rodziny w Indiach i – zgodnie ze zwyczajem – rozrzucenie ich w rzece Ganges. Swietłana wykorzystała pobyt za granicą na odwiedzenie… amerykańskiej ambasady, prosząc o azyl.

Zgodzono się, chociaż poproszono ją, aby się dobrze zastanowiła. Zdesperowana 41-latka wypaliła nerwowo: – Dajecie albo idę do prasy. Powiem, że demokratyczna Ameryka odmówiła azylu.

Amerykanie wcale nie zamierzali jej niczego utrudniać. Oczekiwali tylko 100-procentowej pewności i pełnej świadomości konsekwencji tego czynu.

Swietłana szukała spokoju i bezpieczeństwa. W trakcie 44 lat tułaczki adresy zmieniała 30 razy. Uciekając przed przeszłością, próbowała niemożliwego. Dopiero pod koniec życia udało jej się zaakceptować przeznaczenie. Jak sama przyznała, najlepsze lata spędziła w Cambridge, Kornwalii i w Londynie.

“Nie można żałować czegoś, na co nie ma się wpływu. Nie żałuję mojego losu. Nie żałuję, że matka nie wyszła za stolarza” – mówiła.

W USA mieszkała od 1967 r. Po przyjeździe przez kilka miesięcy przebywała pod ochroną służb specjalnych. Następnie pod zmienionym nazwiskiem osiadła w jednym ze Stanów. W 1970 r. wyszła za mąż za Williama Wesleya Petersa i przyjęła imię Lana Peters. Rok później na świat przyszła ich córka.

Niestety, związek nie przetrwał, ale w 1978 r. córka Stalina dostała amerykańskie obywatelstwo. Od 1982 r. mieszkała w angielskim Cambridge. Dwa lata później po raz pierwszy od ucieczki na Zachód mogła wrócić do ZSRR. Zabrała ze sobą córkę. Próbowała na nowo rozpocząć życie, jednak jej się nie udało.

Po 16 latach rozłąki z dziećmi wzajemne relacje były dalekie od ideału. Ojczyzna również już nie ta. W 1986 r. postanowiła wrócić do USA. Na początku lat 90. przeniosła się do Bristolu, gdzie mieszkała do 2009 r. Rząd brytyjski przyznał jej obywatelstwo w 1992 r.

Córka Józefa Stalina zmarła w 2011 r. w Stanach Zjednoczonych, gdzie mieszka jej najmłodsze dziecko, 44-letnia Chrese Evans, posługująca się amerykańskim i rosyjskim paszportem.

Lana Peters, po matce Alliłujewa, odeszła bez pieniędzy. Wcześniej zarobiła fortunę na dwóch pamiętnikach, które sprzedały się w rekordowym nakładzie na całym świecie. Nie jest tajemnicą, że sporą część majątku rozdała na cele społeczne.

Wydawnictwo Fourth Estate opublikowało właśnie książkę o życiu “Svetlany Alliluyevy”, autorstwa Rosemary Sullivanis.

Komentarze 10

Profil nieaktywny
Legoski
#130.06.2015, 09:20

Rodziców sie nie wybiera. Ale wdzięczność dziecka za otrzymane życie w tym przypadku to nietypowy temat.

Negocjator
7 745 9
Negocjator 7 745 9
#230.06.2015, 09:23

Biszop to dopiro pisal... az sie czytac chcialo ... a ten przedruk powyzej to do .... jest

Stirlitz
Edinburgh
1 924
#330.06.2015, 13:49

Bishop szukał natchnienia w książkach historycznych, a nie w brukowcu daily express ;)

Profil nieaktywny
Miauuuu
#430.06.2015, 16:17

Urzekajaca historia. zieeeewww....

Profil nieaktywny
beato
#530.06.2015, 17:37

Ciekawsza i bardziej aktualna bylaby historia o córkach Putina.

Antek_z_Zadupia
7 533
#630.06.2015, 18:37

jeszcze ciekawsza bylaby saga rodu Kaczynskich :/

Profil nieaktywny
beato
#730.06.2015, 19:52

Jest dostępna w necie, pogoogluj trochę

TuneUp
70 455
TuneUp 70 455
#830.06.2015, 23:25

o której wersji mówisz? jest ich kilka

Stirlitz
Edinburgh
1 924
#901.07.2015, 22:56

5
corki putina, to śliski temat..
wyobraź sobie ze jestes jej chlopakiem i mowisz jej ze zrywasz z nia, ona ddzwoni do władzia, a władzio dzwoni gdzie trzeba i wiele nie trzeba, aby sie posliznać na kostce mydła w łazience...

Kazimierz88
1
#1017.08.2015, 12:29

To faktycznie grząski grunt, poza tym myśle, że Putin w trosce o swoja pozycję i o to by nikt mu nie zagroził właśnie nękaniem rodziny bardzo pilnuje swojej prywatności i dba o to, by za wiele informacji na temat jego rodziny nie ujrzało światła dziennego. Można mu wiele zarzucić, ale o takie rzeczy wie jak należy dbać.
Kazimierz