Prześlizgnięcie się z jednej klasy społecznej do kolejnej zajmuje ludziom nie kilka nawet, a kilkanaście pokoleń, twierdzi serwis Ancestry. Jeżeli więc marzy ci się zostanie np. członkiem brytyjskiej upper class, możesz to marzenie spełnić, ale potrzeba będzie do tego albo wyjątkowo dużo szczęścia albo reinkarnacji.
Badacze, o których pisze Ancestry skupili się m.in. na prześledzeniu losów angielskich rodzin o rzadko występujących nazwiskach - Balfour, Cheslyn czy Atthill. Dzięki temu możliwe było dość dokładne prześledzenie ich losów i stwierdzenie, że mobilność społeczna w dzisiejszej Wielkiej Brytanii nie różni się niemal niczym od tej w średniowiecznej.
Startując w roku 1300 niepiśmienny wieśniak mógł oczekiwać, że gdzieś za siedem pokoleń założona przezeń rodzina wstąpi w szeregi wyedukowanej elity. Średnio awans społeczny z klasy do klasy wymaga następstwa ok. 10-15 generacji, wyliczyli badacze. Do dziś tendencja ta raczej się nie zmieniła.
W drugą stronę proces trwa równie długo. Co ciekawe, tendencja wydaje się mieć zasięg szerszy niż tylko na obszarze Wysp. Podobną prawidłowość zauważono także w innych krajach.
Komentarze 6
Pare lat temu pewien profesor socjologii z Anglii zrobil wnikliwe badania na temat mobilnosci spolecznej w UK i porownal wyniki z innymi krajami....wynik ---> sposrod wszystkich krajow rozwinietych UK ma najnizszy wskaznik mobilnosc i jest samym koncu.
Chyba juz nic dodawac nie trzeba.
P.S. Jeszcze trzeba dodac, ze spoleczenstwo w UK jest "class ridden" i egalitaryzm nie jest tutaj delikatnie mowiac popularny...
no dobrze, ale jak się ma średniowiecze do XXI wieku? takie badania nie mają sensu, chyba że ktoś chce mieć tytuł szlachecki
Gdyby Brytyjczycy nie byli mobilni-nie powstałoby Imperium.
No imperialny argument jest absolutnie trafiony.
Godne poruszenia jest też to iż jednak to też zasługa garstki (ówczesnych iluminatow:) żadnych zaszczytòw i majątków.
Ale mobilność brytyjskich łuczników walczących we Francji też jest jako gotowy wzór do powielania.
Miłego dnia.