Prędkość, spaliny, emocje, zgrzyt blachy gdy bolidy ocierają się o siebie, wiraże zwiększające trudność, z jaką pokonywali tor… Tak, tak właśnie wyglądał czwarty Emito Race. Jak zwykle były emocje, była adrenalina, huk tętna w skroniach, pot na czole pod kaskiem. Co roku impreza jest coraz większa, a emocje nie stygną, a przeciwnie - narastają. Ależ to była jazda.
Wyścig od lat organizowany przez jednego z naszych użytkowników, prawdziwego nestora forum, czyli Łukasza (znanego powszechnie pod budzącą forumowy szacunek ksywką bus_37), a odbywający się pod asupicjami Emito.net., to już prawdziwa legenda. Co roku wszyscy czekają z niepokojem: będzie Emito race czy nie? Uda się, czy nie uda? I oczywiście, zawsze się udaje. Prawdziwa w tym zasługa wszystkich biorących udział: bez Waszej energii, chęci wzięcia udziału w zabawie, ducha rywalizacji, nic by z tego nie wyszło.
Tym razem wyścig odbywał się 7 lutego. Było grubo: adrenalina, prędkość, rywalizacja, ostre starcia, gdy ktoś próbował tricków nie fair. Zobaczcie zdjęcia, a poczujecie jakbyście tam byli. A jeśli byliście - przypomnijcie sobie:
Godzina 14. Wchodzimy. Wejście na tor - i od razu widać, o co tu chodzi.
Każdy zawodnik musi założyć specjalny, profesjonalny kombinezon. Jest ciężki i solidny, gdyż ma chronić ciało w razie wypadku. Po przebraniu się zawodnicy czekają na debriefing - szkolenie przez przystąpieniem do wyścigów.
Bus_37 wita przybyłych. Jak widać, impreza przyciągnęła wielu emitowiczów. Niektórym humory dopisują wspaniale, niektórzy bardziej poważni - czyżby poczuli pierwsze porcje adrenaliny we krwi?
Ważnym elementem systemu bezpieczeństwa podczas zawodów jest sygnalizacja kolorowymi chorągiewkami. Najgorzej jest zobaczyć czarną - to prawdziwa “czerwona kartka”
Jeszcze tylko pamiątkowa fotka i… czas na wyścig. Jeśli ktoś jeszcze się nie denerwował, teraz jest najwyższa pora, by zacząć.
Wszystko już gotowe. Go-karty i obsługa czekają na zawodników. Tor jest dość wymagający - są ostre zakręty, ciasne mijanki, ale też i parę prostych, by dobrze docisnąć tuż przed ponownym wirażem. Zawodnicy sprawdzają swoje pozycje startowe. Ale na razie spokojnie - to tylko rozgrzewka.
Czas wyjść na tor. Zawodnicy zajmują miejsca. Gdy się przyjrzeć z bliska widać, że go-karty nie są szczytem wygody. Nie wygląda jednak, by komukolwiek to zawadzało.
Czas start! - i zaczęło się.
Niektórzy znajdowali czas na podzielenie się wrażeniami.
Po kolejnych okrążeniach zawodnicy sprawdzali listy startowe na następne etapy.
Tuzem zawodów był Artur
Zawodnicy z napięciem sprawdzają wyniki. To już koniec, ale kto zdobędzie zwycięstwo? Z uwagi na start wielu kierowców, wyniki podsumowane będą teraz, po zakończeniu rozgrywek.
Ostateczne podsumowanie wyników - i już wiadomo, kto jak pojechał. Zwyciężył Artur Wonsik, drugie miejsce przypadło Konradowi Wyczółkowskiemu, trzecie - Zbyszkowi Smolarczukowi. Nagrody czekają.
No i… po zawodach. Czwarty Emito.net Race przeszedł do historii
PS: Zapraszamy na nasz profil na Facebooku - znajdziecie tam ogromną galerię fotografii z wydarzenia w wykonaniu Bartka Furdala.
Uwaga: organizatorzy serdecznie dziękują wszystkim zaangażowanym w wyścig oraz sponsorom, którzy ufundowali nagrody. Bez Was nie byłoby tej imprezy!
W szczególności dzięki należą się za:
- wspaniałe puchary dla zdobywców miejsc na podium
- smakołyki (ta kiełbaska wzbudzała zazdrość wszystkich ;)
- nagrody dla trzech pań, które jako pierwsze pokonały tor czyli: bilet na Warsztaty dla Kobiet, ufundowany przez organizatorów tychże warsztatów (1 miejsce), zabieg depilacji pastą cukrową ufundowany przez “Masaże - Marzena Olbryś” (2. miejsce) i HD Brows (3. miejsce)
- vouchery na 10 proc. zniżki na masaże od Marzeny Olbryś - dla wszystkich zwycięzców.
Komentarze 26
Nie zebym sie czepial ale czarnym koniem mozna nazwac kogos kto wygrywa mimo iz nikt sie tego nie sposdziewal.....to ze Artur bedzie na podium bylo praktycznie pewne;-)
Dobre fotki :)
Jak zawsze, fantastyczna zabawa!
Dzie-ku-je-my!
Moglbys mi maciaaaas nie grzebac w nosie? ;)
Dzieki wsYstkim za kawal dobrej Soboty i kawalek Niedzieli ;)
Nic nie wsppminaliscie o zawodach i w związku z tym zaliczyłem kolejna absencje w wyścigach gokartowych , ale obiecuje ze w następnej edycji udział wezmę bez względu na pogodę ;) i postaram się wygrać . Btw. Testy alko są robione przed wyścigiem?
Czarne konie były dwa, na drugim i trzecim stopniu podium.
Dzięki nim skład podium kolejny raz się nie powtórzył.
Gloria im za to :)
Konrad gratulacje za ten manewr pod koniec pierwszego okrążenia dzięki któremu zdobyłeś drugie miejsce. Nie często udaje się kogoś wyprzedzić w finale :)
Dziękuję wszystkim za rywalizację i zachęcam do częstszych treningów, równierz na innych torach.
Poziom zauważalnie poszedł w górę :)
Tymczasem.