Do góry

Jak kupić dom na Wyspach i nie zwariować? - cz. I

Wszystko, co musisz wiedzieć, jeśli planujesz zostać właścicielem nieruchomości w Anglii lub Walii.

Decyzja zapadła - kupujesz dom! Tylko… co dalej? Labirynt prawnych zawiłości, negocjacje, przeglądy, prawnicy, starania o kredyt, zamartwianie się, czy transakcja dojdzie do skutku - wszystko to, w dodatku do poszukiwań wymarzonego domu, wystarczy, by przyprawić każdego o ból głowy. Kupno domu to jedna z największych finansowych decyzji twojego życia. To długi i skomplikowany proces, którym rządzą sprzeczne emocje - od ekscytacji do frustracji.

Zobacz także: Jak kupić dom na Wyspach i nie zwariować? - cz. II

Pomiędzy znalezieniem domu marzeń i zaakceptowaniem twojej oferty - co może zająć od kilku dni do kilku miesięcy - a sfinalizowaniem transakcji upływa zwykle około 12 tygodni. To mniej więcej dwukrotnie dłuższy okres niż w wielu innych krajach, również w Polsce. Kupowanie domu w Wielkiej Brytanii może być wyczerpujące. Dlatego tak ważne jest, żeby się do tego procesu dobrze przygotować. Nasz poradnik dotyczy kupowania nieruchomości w Anglii i Walii.

Krok 1. Ile możesz wydać?

Zanim zaczniesz poszukiwania domu, oszacuj stan swoich finansów. Pod uwagę musisz wziąć nie tylko cenę nieruchomości, ale też liczne opłaty, które będziesz musiał ponieść. Zacznij od sprawdzenia - w banku lub towarzystwie budowlanym - na jakiej wysokości kredyt możesz liczyć. Niektóre towarzystwa budowlane wystawiają osobom planującym kupno domu dokument potwierdzający ich zdolność kredytową. Taki certyfikat ułatwia czasem zaakceptowanie oferty przez sprzedającego.

Oprócz wartości nieruchomości musisz wziąć pod uwagę jeszcze inne koszty związane z zakupem domu: opłaty za niezbędne ekspertyzy, wycenę, opłatę skarbową (Stamp Duty),wpis do księgi wieczystej, Local Authority Search (adwokat sprawdza, czy nieruchomość nie leży na “problematycznym” terenie np. na terenie zalewowym albo w pobliżu planowanej autostrady), opłaty związane z uruchomieniem kredytu i opłaty za usługi prawników.

Musisz też zdawać sobie sprawę, że jeśli zaczniesz proces zakupu domu, ale transakcja nie dojdzie do skutku, nie odzyskasz pieniędzy wydanych na wycenę lub ekspertyzy. Na kilka tygodni przed sfinalizowaniem transakcji i zanim dostaniesz pieniądze od kredytodawcy - w dniu wymiany kontraktów - musisz wpłacić depozyt w wysokości - najczęściej, chociaż nie zawsze - co najmniej 10 proc. wartości nieruchomości.

Krok 2. Poszukiwania

Domu lub mieszkania do kupienia możesz szukać na kilka różnych sposobów. Najbardziej rozpowszechnionym jest korzystanie z usług agencji nieruchomości. Jest to opcja bezpieczna, ponieważ takie agencje muszą przestrzegać przepisów dotyczących ochrony konsumenta, jednak wiąże się z dodatkowymi opłatami. Możesz również przeglądać ogłoszenia w lokalnej prasie, skontaktować się z lokalnymi deweloperami, by uzyskać informacje o nowo wybudowanych domach, lub zajrzeć do internetu. Strony takie jak www.rightmove.co.uk zbierają w jednym miejscu oferty zarówno agencyjne, jak i prywatne, co niewątpliwie ułatwia poszukiwania.

Kiedy trafisz na dom, który ci się spodoba, kolejnym krokiem jest umówienie się na wizytę. Możesz odwiedzić i obejrzeć tyle nieruchomości, ile tylko ci się podoba, a także odwiedzać je po kilka razy. Jeśli już wybierzesz tę, w której chciałbyś zamieszkać, przed złożeniem sprzedającemu oferty powinieneś wziąć pod uwagę kilka czynników:

  • poproś o Energy Performance Certificates, z których dowiesz się, jaka jest efektywność energetyczna nieruchomości;

  • sprawdź warunki gwarancji (przy kupnie nieruchomości od dewelopera): nowy dom powinien posiadać gwarancję Buildmark wydawaną przez NHBC (National House-Building Council) - niezależną organizację, która sprawdza, czy budynek spełnia właściwe normy;

  • sprawdź, czy nieruchomość ma status freehold, leasehold, czy commonhold. W pierwszym przypadku grunt, na którym stoi dom, stanowi część transakcji, po zakupie domu będziesz jego właścicielem i nie będziesz musiał płacić żadnych opłat za jego użytkownie. Leasehold oznacza, że grunt nie jest na sprzedaż i będziesz musiał płacić opłaty za “wynajem” jego właścicielowi, a czasem również roczną opłatę za naprawy, utrzymywanie w czystości i obsługę wspólnych części nieruchomości (zwykle ma to zastosowanie w przypadku mieszkań). Commonhold oznacza, że właścicielem gruntu i części wspólnych nieruchomości jest wspólnota mieszkańców. Nie ma opłat za wynajem, ale utrzymanie terenu jest pokrywane z budżetu wspólnoty.

Krok 3. Złożenie oferty

Kiedy już wybierzesz dom, który chcesz kupić pamiętaj, że nie masz obowiązku zaoferowania pełnej kwoty, której żąda sprzedający. Możesz zaproponować mniej (uzasadniając swoją decyzję na przykład niezbędnymi naprawami, które trzeba wykonać w nieruchomości), a jeśli twoja oferta zostanie odrzucona, masz prawo do składania kolejnych - nie ma ograniczeń co do ich liczby. Zaakceptowanie twojej oferty nie jest wiążące. Jeśli po dokładniejszej inspekcji okaże się, że nieruchomość nie spełnia jednak twoich oczekiwań, wciąż możesz się wycofać. Po tym, jak twoja oferta zostanie zaakceptowana, musisz zająć się następującymi sprawami:

a) depozytem dla agenta nieruchomości (tzw. holding deposit):

czasem agencje nieruchomości wymagają wpłacenia niewielkiego depozytu (zwykle od 500 do 1000 funtów), żeby mieć pewność, że poważnie podchodzisz do zakupu. Jeśli sprzedaż nie dojdzie do skutku, pieniądze zostaną ci zwrócone;

b) uzyskaniem kredytu:

jeśli jeszcze nie zacząłeś procesu pozyskiwania kredytu hipotecznego, teraz jest na to najwyższy czas. Zazwyczaj zajmuje to ok. trzech tygodni. Twój kredytodawca zażąda wyceny nieruchomości, która zostanie przeprowadzona przez rzeczoznawcę wyznaczonego przez bank lub towarzystwo budowlane, ale opłaconego przez ciebie. Za wycenę musisz zapłacić z góry. Jeśli chcesz pożyczyć więcej niż 75-80 proc. wartości nieruchomości, kredytodawca prawdopodobnie zażąda wykupienia ubezpieczenia pokrywającego dodatkową kwotę kredytu. Raty tego ubezpieczenia zostaną dodane do miesięcznych spłat. Jeśli dysponujesz tylko depozytem w wysokości pięciu proc. wartości domu sprawdź, czy kwalifikujesz się do uzyskania kredytu w ramach programu Help to Buy (zobacz: ramka).

c) przeprowadzenie ekspertyzy - wycena domu na zlecenie kredytodawcy nie ma nic wspólnego z inspekcją, którą powinieneś zlecić, żeby nie kupować kota w worku:

celem przeprowadzanej przez niezależną firmę ekspertyzy jest znalezienie potencjalnych problemów z nieruchomością (strukturalnych, instalacyjnych itp.). Możesz wybrać jej rodzaj. Im bardziej szczegółowa, tym będzie droższa. Na pełny raport warto zdecydować się przy zakupie dużego lub starego domu (liczącego 80-90 lat). Jeśli rzeczoznawca zasygnalizuje problemy z nieruchomością, możesz wycofać się z transakcji albo wynegocjować ze sprzedającym usunięcie usterek lub obniżenie ceny. Więcej informacji o inspekcjach nieruchomości znajdziesz na stronie www.rics.org.

d) wybranie radcy prawnego (solicitor) lub licencjonowanego prawnika specjalizującego się w nieruchomościach (conveyancer):

najlepiej wybrać firmę, która ma doświadczenie w przenoszeniu tytułów własności. Zanim dokonasz wyboru prawnego przedstawiciela, dowiedz się o koszt jego usług. Warto sprawdzić ceny kilku firm, bo rozrzut może być bardzo duży. O co powinieneś zapytać: - czy opłata jest ustalona z góry, czy uzależniona od wkładu pracy? - czy obejmuje opłatę skarbową, opłaty za ekspertyzy, za wpis do księgi wieczystej, wydatki i podatek VAT (poproś o wyszczególnienie tych kosztów)? - jakimi opłatami zostaniesz obciążony, jeśli transakcja nie dojdzie do skutku?

cdn. już jutro

Komentarze 42

Konrad.W
Moderator
5 138
Konrad.W 5 138
#105.01.2015, 09:17

wiadomo, ze 99% uzytkownikow emito mieszka w Szkocji wiec jaki jest sens przedrukowywac artykul dotyczacy Anglii I Walii, ktore maja troche inne zasady I mieszac w glowach osobom, ktore zastanawiaja sie nad kupnem? nie mozna by tak postarac sie I dostosowac artykul do potrzeb lokalnych?

arthurgordon
344
#205.01.2015, 19:37

Niby kupiles dom-a wlasciwie spadl ci na leb kredyt,czyli niewola finansowa.I po co ci to bylo?Dom zimny,byle jak sklecony,niczego w nim nie mozna zmienic,gdy za 30 lat splacisz szczesliwie raty,zostanie jakies najwyzej 20 lat dzierzawy i nikt tego g...juz od ciebie nie kupi.

JohnKnox
18 1
JohnKnox 18 1
#305.01.2015, 20:39

Jesli masz zamiar splacac kredyt 30 lat, to raczej odradzam kupno nieruchomosci, Panie Kolego ...

Konrad.W
Moderator
5 138
Konrad.W 5 138
#405.01.2015, 20:54

@arthurgordon

jasne, mozesz nie kupowac, cale zycie placic komus czynsz i nie miec nic w przyszlosci do przekazania dzieciom.....bardzo ambitnie;-)

poza tym, w Szkocji praktycznie nie istnieje dzierzawa, kupujesz nieruchomosc na wlasnosc wieczysta. a nawet jesli kupujesz z dzierzawa to jest ona praktycznie automatycznie przedluzana o kolejne 99 lat.....

i czemu uwazasz, ze nie mozesz nic zmienic we wlasnej nieruchomosci??

czyzyki2
377
czyzyki2 377
#505.01.2015, 21:32

Polska
106

arthurgordon
#2 | Dziś - 19:37
.
Niby kupiles dom-a wlasciwie spadl ci na leb kredyt,czyli niewola finansowa.I po co ci to bylo?Dom zimny,byle jak sklecony,niczego w nim nie mozna zmienic,gdy za 30 lat splacisz szczesliwie raty,zostanie jakies najwyzej 20 lat dzierzawy i nikt tego g...juz od ciebie nie kupi.

bardzo madre podejscie
chcialbym by wszyscy tak mysleli
kupowal bym kolejne domy I je wynajmowal

ja place 420 kredytu za domek
a sasiad wynajmuje I placi 530 tylko wynajem
I tacy jak ty powiekszali moj kapital I jeszcze bym na tym zarabial
a dom zawsze sie sprzeda I na pewno nie straci na wartosci

Profil nieaktywny
alfonso
#605.01.2015, 21:48

panowie i po co sie spierac
kazdy robi jak chce i jak mu pasuje
jezeli chcesz to wez kredyt 100-150 tys na chate i splacaj
ktos moze wziac taka sama pozyczke i zainwestowac w cos lub otworzyc dzialalnosc gos. wtedy zysk moze osiagnac wiekszy
rozwiazan jest duzo najwazniejsze aby nie przepic calego majatku
pozdro

ned.
204
ned. 204
#705.01.2015, 22:33

"a dom zawsze sie sprzeda I na pewno nie straci na wartosci"

Chyba ze szkocja uzyska niepodleglosc :)))))

arthurgordon
344
#806.01.2015, 06:42

Mam na mysli te nasze wspaniale domy posadowione na golej ziemi,na jedna cegle /strasznie zabytkową/nie do ogrzania za normalne pieniadze...Nie wszedzie sie przedluza dzierzawe automatycznie,nie wszedzie mozna zmienic okna,a domy lepsze o niebo mozna kupic w innym kraju,gdzie i lepszy dochod przyniosa,gdzie jest i cieplej i taniej...Deszcz jest cudowny we wspomnieniach tylko...

arthurgordon
344
#906.01.2015, 06:51

I jeszcze jedno-jak napisal Konrad-artykul dotyczy Anglii i Walii. A domki nie zawsze drożeją,nawet w Szkocji.Ned,Twoja racja...

harrier
10 843
harrier 10 843
#1006.01.2015, 20:48

Poza oczywistymi sprawami:
ze nikt na ogol nie mieszka za darmo, wiec skoro nie chcemy splacac wlasnego domu/mieszkania, musimy dac zarobic komus, kto nam dom/mieszkanie wynajmie... I ze nie bardzo bedzie co zostawic w spadku,

dodam jeszcze, ze wygoda mieszkania u siebie jest nieporownywalna z wrazeniami z wynajmowania. Nie zapomne oslupienia, kiedy okazalo sie, ze bedziemy - dawno dorosli, spokojni ludzie! - regularnie kontrolowani w wynajmowanym domku. A to tylko jeden minus wynajmowania. Znam z doswiadczenia szereg innych.

Plusem wynajmowania moze byc to, ze czesto zmieniajace miejsce pobytu I prace osoby sa bardziej mobilne. Ale nie kazdy ma nature obiezyswiata :)

bialy78
75
bialy78 75
#1107.01.2015, 10:23

Artykul kiepski. Sa dwie rzeczy przy kupnie nieruchomosci/domu, znajdujesz prawnika, the solicitor on sie wszystkim zajmuje a ty tylko skladasz oferty. Nie ma zadnego latania. Dodatkowa inspekcje mozna zlecic jak juz zdecydowalismy a mamy jakies podejrzenia. Stresy to sa w pl bo tam ludzi w konia robia z ksiegami wieczystymi tu jest jest wszystko przez prawnika podane na stole.

arthurgordon
344
#1207.01.2015, 11:12

Probowal ktos z was kupic dzialke w Anglii ,aby wybudowac tam dom? Podzielcie sie wrazeniami,jesli tak.

ned.
204
ned. 204
#1307.01.2015, 21:23

Nie w Anglii ale w Szkocji. Pewnie duzych roznic nie ma. Jedno slowo- masakra. W duzym skrocie- interes calkowicie nieoplacalny finansowo, pomijajac inne atrakcje. Zazwyczaj sama dzialka jest drosza niz domy stojace na dzialce o podobnej wielkosci.
Btw- szkoci to lapowkarze wieksi niz sie komukolwiek wydaje. Soltys z Bagienka Gornego z rodzina i szwagrem to pętaki a nie sitwa ale jak ktos ma oczy to widzi co by edin trams nie wspominac:)

arthurgordon
344
#1408.01.2015, 14:26

ned,w UK kupić,wyremontowac i sprzedac.We Francji czy Niemczech-kupic plac,zbudowac sobie Dom Twoich Potrzeb i tam sobie mieszkac .A jakie masz opinie o tych naszch angielskich domkach Baby Jagi?

pablorico83
331
#1508.01.2015, 19:11

kredyt hipoteczny to się bierze na maksymalnie 10 lat.

ned.
204
ned. 204
#1608.01.2015, 20:25

Opinie? Ktos mi kiedys powiedzial - pierwsze slowa polskiego budowlanca w UK :
Co to k....a jest?

Wiecej dodawac chyba nic nie trzeba. Mieszkac jednak gdzies trzeba a po zakupie chate trzeba ucywilizowac i tyle. Ja np nurkowalem pod podloge zeby dodac ocieplenie bo 2cm deska i jakies gabczaste gowno pod dywanem to nie jest ocieplenie.

arthurgordon
344
#1709.01.2015, 10:13

Leje sie po szybach,skrapla na scianach,miedzy wilgotna ziemią a nawet styropianem dylatacje powinny byc przynajmniej 50 cm,"fundament"to iluzja...Po prostu jak ktos ma wybor,lepiej tego,co tak dobrze polo-bilder cieplym slowem okreslil- nie sponsorowac.I przeprowadzic sie,gdy musi sie juz koniecznie kupic DOM.Gdybys to nawet ocieplone chcial ogrzac" po ludzku"-bedziesz mial krugom 90% wilgoci w chalupie.

ned.
204
ned. 204
#1809.01.2015, 22:44

Duzo zalezy co kupisz i z jakiego rocznika. Chaty sie tu bardzo roznia i widac ewolucje mysli budowlanej na przestrzeni lat.

pablorico83
331
#1910.01.2015, 09:18

#18
ewolucję myśli budowlanej?chyba wstecznej bo takiej fuszery i zacofania nie ma nigdzie w europie.dom marzeń?zdecydowanie w Polsce.

ned.
204
ned. 204
#2010.01.2015, 11:00

Te rzeczy nie podlegaja kwestii. Dodac by jeszcze mozna wszechobecny azbest. Do tego mozna sie nerwowo wykonczyc jak sie slucha brytola , ktory uwaza te lepianki za nie wiadomo co a wg niego to my z jaskin przyjechalismy. Co zrobic? Niestety rachunek jest prosty. Wiekszosc z nas bedzie tu grube lata jak mam bulic komus 500 za wynajem a placic sobie 450 to wybor jest prosty. Sprzedac zawsze to potem mozna za podobna cene.

bus_37
Dundee
24 199 114
bus_37 Dundee 24 199 114
#2116.01.2015, 16:43

Mieszkać gdzieś trzeba.

Znam kilku szkotów którzy na budowie domu zrobili gruby hajz. Może po prostu trzeba wiedzieć jak?

Dom w polsce i co dalej? Przyjedzie komornik i go zajmie bo sasiad ma długi?!

Jak sie siedzi tutaj to trzeba wyciagnac co najlepsze. Sa fajne nieruchomosci ale to 250k+.

arthurgordon
344
#2217.01.2015, 10:47

Jestem jednym z wielu" Angoli",ktorzy kochając swoj kraj,mieszkać wolą w cieplejszych stronach..Chocby i w Polsce,gdzie piekny widok za potrojnym oknem mozna sobie kupic za nieporownywalne pieniądze...W Szkocji bardzo przydaje sie znajomość tamtejszych procedur",niewazne kim jestes,wazne kogo znasz"tu tez funkcjonuje.W Rosji Anglicy oligarchami tez sie nie stają...

ned.
204
ned. 204
#2317.01.2015, 11:40

Nie no teraz to pojechales. Nieruchomosci w PL , ich ceny i wzrost tychze to temat rzeka ale nie zartuj, że jest tak tanio. Rok 2004 juz minal. Sprawdz ceny. Za byle obore w PL chca wiecej niz za dom w UK, i to po przeliczeniu. Mieszkanie w bloku 200-250 tys zlotych w Bagienku Gornym. To jest 40-50 tys funtow. Mieszkanie w bloku za tyle kupisz prawie wszedzie w SCO. Przeliczajac to na ilosc pensji to juz wychodzi kabaret. Jak Cie stac mieszkac w PL, to mieszkaj, tam plac, placz czy co chcesz jeszcze ale po co marudzic w takim razie na tym forum?

arthurgordon
344
#2418.01.2015, 12:37

Ned,mnie chodzilo tylko o mozliwosc wybudowania sobie domu.Nie zakupienia.I Polska jest tylko gdzies w tle,to nie jest panstwo,ktore nalezy wspierac .Co do kupowania-mieszkan-to tez Twoja racja.Jesli tak bardzo kochamy Brytanie-to mieszkajmy tam.Historia Imperium uczy jednak ,że nie wszyscy jego i Wielcy i ci mniejsi chcieli moknąć ...Imperium powstalo tez dlatego,ze gdzies indziej bylo wiecej slonca...i diamentow oczywiscie też.

ned.
204
ned. 204
#2518.01.2015, 14:37

Czyli z grubsza mowimy o tym samym tylko w inny sposob. Ja tej omszalej wyspy nienawidze od pierwszego dnia i tylko zyje nadzieja, ze pewnego dnia da sie spedzac pol roku tu a pol w jakims cieplejszym a przede wszystkim suchszym miejscu. Niestety samo nie spadnie z nieba, trza zapindalac najpierw.

bus_37
Dundee
24 199 114
bus_37 Dundee 24 199 114
#2618.01.2015, 21:18

Nie zgodze sie Ned.

Za 200k(1.1Mln PLN) tutaj kupisz w miare papierzaka a w Polsce mini rezydencje z domem dla sluzby. Tylko zarob 1Mln w PL a 200k tutaj.

Btw, poznałem dzis kolejnego szkota ktory sie bierze za budowanie.

ned.
204
ned. 204
#2719.01.2015, 00:54

Nie pitol tu o rezydencjach, na forum polskich emigrantow. Chcesz grac lorda to kup se cos nawet za 3 miliony. Obys je mial nawet jutro. Dobrze zyczę.
Tu mowa o poziomie startowym. Mieszkanie w bloku w szkocji 30-70 tys. Domek 60-100. Spokojnie w tych cenach sie cos kupi. Nie mowie o edim bo to stolyca ale w warwsiawce tez drozej. Mieszkanie w bloku w polsce 200-250 tys. Domy 350-500. Ceny porownywalne i tyle. Zarobki juz mniej.

ned.
204
ned. 204
#2819.01.2015, 00:56

A propos bus ile dales za swoj? Papierzaka za 200? Czy za pol tego? Jak sklasyfikowac pol papierzaka? Purchawka?

bus_37
Dundee
24 199 114
bus_37 Dundee 24 199 114
#2919.01.2015, 09:17

Co ma za zanczenie ile dalem za papierzaka? 0 gwoli scislosci.

Pisze o bzdetnym porownaniu. Mieszkanie w bloku w szkocji za 30-70k to mordownia, gdzie we Wrocku za 150-350k PLN kupisz cos dalej od centrum ale bez podwzyszonej polisy na zycie.

Tylko po co ta dyskusja? W polsce jest inaczej, i tutaj jest inaczej. Co innego przyjechac tu i robic na 3 etaty zrac chleb z lidla zeby sie wybudowac w Polsce a co innego mieszkac tu na stale.

ned.
204
ned. 204
#3019.01.2015, 14:33

No lord pelna geba, w sumie jak zawsze. Co ciekawe tylko na emito bo na zywo to milczek taki jakis. Pewnie jestem niegodzien lub za malo wstydam sie majestatu :)
30-70 tys. Cumbernauld, Stirling, Alloa. Falkirk. do wyboru do koloru. Poza cumber to w tych miasteczkach nie ma mordowni ani drechowni praktycznie wcale, nawet pojedynczych blokow. Livingston, Bathgate, ciut drozej ale naszych co kupili cos wlasnego tam pelno. Przecietne, normalne dzielnice. Zgodze sie, ze dyskusja jest bez sensu. Na moje to mieszkaj sobie i w Buckingham jak wszystko nizej 200 tysi to mordownia. Zbierz jeszcze cv od kazdego sasiada czy godzien mieszkac obok. 90% z nas co kupilo swoje to kupilo w cenach ktore podalem i nie musza miec extra polis na zycie.

Wniosek dla wszystkich prosty- chcesz prestizu, kupuj w Dundee.
PozdrĄwiam sĘrdecznie.

ned.
204
ned. 204
#3119.01.2015, 14:58

Żeby nie byc golosownym . Moi ostatni klienci jesli chodzi o rodakow.
Dom kupili w 2012 za 95 tys. Pewnie do remontu w srodku bo ceny na ulicy sa ciut wyzsze ale bez przesady, boczniaki na scianach nie rosly skoro dom jest z 1986. Livingston, mordownia :

https://maps.google.com/maps?q=eh54...

ned.
204
ned. 204
#3219.01.2015, 14:59

"Co ma za zanczenie ile dalem za papierzaka? 0 gwoli scislosci."

Znaczy lord od nieruchomosci powyzej 250 tysi poucza nas tutaj mieszkajac na wynajetym, czy w councilu? Opcja nr3- spadek po babuni?

bus_37
Dundee
24 199 114
bus_37 Dundee 24 199 114
#3319.01.2015, 15:53

Bzdura?! Co to za wybuch personalnych podjazdow?

Nie pisalem co kto gdzie i za ile kupuje, tylko ze porownanie bzdurne i nie na miejscu.

Ja pierdziu. Skad tyle zlosci w ludziach?

ned.
204
ned. 204
#3419.01.2015, 16:03

Kto sie zlosci?

bus_37
Dundee
24 199 114
bus_37 Dundee 24 199 114
#3519.01.2015, 16:30

No napewbo nie ja. Rzuciłeś sie na mnie jakbym ci conajmniej te wate z podłogi kradł. Każdy mieszka jak uważa i jak lubi.

Btw mnostwo ludzi kupilo nowe domy z help to buy(20%) i nie trzeba kupowac do remontu, jak odpowiada Ci HTB.

I nie jestem zadnym pierdolonym lordem na garnuszku u babci tylko robilem porownanie ze 200k tutaj a za 1.1 Mln w Polsce to beda dwa rozne domy.

Tyle.

ned.
204
ned. 204
#3619.01.2015, 17:14

To juz wiemy kto sie zlosci.
"Jak sie siedzi tutaj to trzeba wyciagnac co najlepsze. Sa fajne nieruchomosci ale to 250k+"

Udajesz czy kiepska pamiec? cytat z 3-4 postow wyzej?

" Mieszkanie w bloku w szkocji za 30-70k to mordownia"

"......we Wrocku za 150-350k PLN kupisz cos dalej od centrum ale bez podwzyszonej polisy na zycie."

Nie, nie jestes pierdolonym lordem. Jestes snobem bez wlasnej chaty( jak twierdzisz). Nie widze zebym sie rzucal , zwlaszcza personalnie. Stwierdzilem po prostu kilka faktow. Sadząc po reakcji bardzo celnie.
Tyle.

bus_37
Dundee
24 199 114
bus_37 Dundee 24 199 114
#3719.01.2015, 18:04

Co jest zlego w stwietdzeniu ze fajne domy sa drogie?!

Kazdy kto kupi powyzej 250k to pierdolony snob? Komuno wroc, jebac inteligenta?

srednia domu w szkocji to 212(dane z nationwide). Pokaz link do mieszkania za 30k.

Personalne podjazdy sa wyzei, nie bede kopiowal.

Czyli bez domu tez zle?

Pass.

ned.
204
ned. 204
#3819.01.2015, 19:00

Z twoich wypowiedzi wynikalo cos zupelnie innego. Milo, ze sie troche wycofujesz, a bardziej przeinaczas. Sa tacy co by brneli dalej.
Zakladam, ze papierzak znaczy w moim regionie to samo.
Bazujac na doswiadczeniach z pobytu tutaj zakladam :
- ze masz znajomych.
- ze masz znajomych co kupili papierzaka za grosze.
- ze byles u nich na grillu, piwku czy innej parapetowce.
Teraz oczyma wyobrazni widze jak bus chwali chate - ta, spoko, fajna chata, dobrze ze kupiliscie itp itd.
Teraz mozna przeczytacz co bus naprawde o takich chatach mysli.
Jak takiego typa nazwac to nie napisze, zeby nie zostac posadzonym o ataki personalne.

bus_37
Dundee
24 199 114
bus_37 Dundee 24 199 114
#3919.01.2015, 20:02

Wynikało to co chciałeś żeby wynikało.

Papierzak=popularny timber frame house.

Mieszkam w papierzaku, byłem na grillu i w papierzakach i w ceglanych i w self build.

Ba, prawdobodbnie kupie papierzaka. Co nadal nic nie zmienia i usprawiedliwia podjazdow do mnie.

Ponadto, jest nadal okazja kupic "porzadnego" papierzaka(new built) na HTB(z duza znizka). Do pazdziernika mozna bylo kupic nawet papierzaka za 400k ze znizka.

Co nadal nic nie zmienia.

Ogladalem i papierzaki i 100 letnie wille. I nadal wychodzi ze mniej klopotu bedzie z papierzakiem, choc wille calkiem cool.
Pocieszajacy fakt ze sie tego papierzaka nie kupuje na cale zycie. Co nadal nic nie zmienia.

bus_37
Dundee
24 199 114
bus_37 Dundee 24 199 114
#4019.01.2015, 20:10

A, ty pewnie myślales ze mam na mysli papierzaka jako gowno w papierku, podpalane na wyciercze komus pod domem?

Nie. Z tego sie wyrasta.

Pzdr

ned.
204
ned. 204
#4119.01.2015, 20:44

"Papierzak=popularny timber frame house. "

No ,no jak sama nazwa wskazuje.

Hehe a różniczka to pewnie wyniczek odejmowanka.

arthurgordon
344
#4220.01.2015, 10:02

Ned&Bus,choć sie troche sprzeczacie,to naprawdę dużo się od was nauczyc mozna bylo.Gratuluję też doskonalej polszczyzny!