Do góry

Race to home: na motocyklach z UK do Polski

Karol Podwojski, entuzjasta motocykli mieszkający w angielskim Bedford, szykuje na najbliższe wakacje interesujący projekt. Nasz rodak zamierza w rekordowym czasie przejechać do Polski i z powrotem. Do udziału przekonuje innych motocyklistów.

Fot. Marek Jamroz Photography

Zapytany przez Emito.net, Podwojski tak opisuje proces dojrzewania idei:

Pomysł na przejazd narodził się w 2014 r., kiedy pierwsza próba dojazdu z Anglii do Polski nie powiodła się - z powodu zerwanego na trasie łańcucha. Przejechanie do Polski było próbą generalną. (…) Tak powstało pytanie: ile jesteśmy w stanie znieść? Czy da się przejechać w jedną i drugą stronę naraz?. To był cel na edycję 2015.

Mimo, że Karolowi nie było łatwo, bo - jak sam mówi - “w życiu tak bywa, że gdy człowiek szykuje się, by coś zrobić, pod nogi lecą kłody: a to złamana kostka, a to diagnoza raka skóry” - projekt zrealizował. Temat szybko rozszedł się w mediach społecznościowych, a to dodało mu motywacji do planowania kolejnych działań.

Fot. Marek Jamroz Photography

Do udziału w tegorocznej edycji organizator zaprasza całe środowisko (nie tylko polskich) motocyklistów z UK: “Dołączyć może każdy, kto posiada jakikolwiek motocykl i środki finansowe potrzebne na przejazd, albo ma własnych sponsorów.”

Plan wydarzenia przedstawia się następująco:

Startujemy spod Ace Cafe London 22 lipca 2016 ok. godz. 20.00. Mamy wyznaczone punkty kontroli wzdłuż trasy oraz główny postój w Polsce - w Wodzisławiu Śląskim. Pit stop w Polsce nie będzie dłuższy niż dwie godziny. Potem wracamy do Anglii, oczywiście meldując się w punktach kontroli. (…) Mogę zdradzić tyle, że na mecie zorganizujemy koncert oraz zabawę i zlot motocyklowy.

Podwojski chce, by event stał się okazją do zebrania środków na pomoc dzieciom. W chwili obecnej jest na etapie poszukiwania odpowiedniej fundacji.

Co warte zaznacznia, rajd odbywać ma się w zgodzie z przepisami drogowymi. Uczestnicy ograniczać będą prędkość do obowiązujących limitów. “Jedynie na niemieckich autostradach możemy dociskać, ile fabryka dała” - zapowiada organizator.

Jeśli jesteście zainteresowani udziałem w wydarzeniu, lub też chcecie poczytać o projekcie więcej, odsyłamy do jego facebookowego profilu.

Karolowi i wszystkim pozostałym uczestnikom Race to Home 2016 życzymy powodzenia i… szerokiej drogi!

Komentarze 12

bus_37
Dundee
24 102 114
bus_37 Dundee 24 102 114
#116.01.2016, 10:20

Not bad.

Taki mini gumball na motórze.

Tomaszek8888
493
#216.01.2016, 15:02

ciekawe jak będzie lało całą trasę...

Judasz
6 175
Judasz 6 175
#316.01.2016, 18:22

Każden ma prawo robić ze swoimi nerkami co mu się podoba. Jezd demokracja.... chyba ....

ChaoticBiker
3 040
ChaoticBiker 3 040
#416.01.2016, 20:03

W te i we wte na raz? Latem codziennie kupa ludzi jedzie na jeden raz do Polski motocyklem na jeden raz (z przerwami na tankowanie oczywiscie). "w jak najszybszym czasie" no przeciez szybciej niz legalnie zaperdalac nie bedzie, chyba ze chce ryzykowac ze nie dojedzie wcale juz nigdzie.
Proponowana trasa Londyn- Wodzislaw Slaski to ok. 980 mil wg. map google.
Sam tez przejechalem z Edynburga pod Belchatow na Hondzie CB1100 (z pasazerka, pelnymi sakwami, tank bagiem i top-case'm) na jeden raz, byla to trasa niecalych 1400 mil na jeden raz, potem jeszcze trza bylo kulnac sie do Warszawy, z wawy w Karkonosze, i spowrotem.

Jaki z tego moral? DA SIE, ale na sporcie to bedzie meczarnia! (znam historie, gdzie ludzie po przebyciu trasy w jedna strone sprzedawali sporta i kupowali cos bardziej ergonomicznego)

W ogole podoba mi sie pomysl takiej jazdy wieksza grupa.

Natomiast dla tych, ktorzy juz jaraja sie myslami o "dociskaniu" na niemieckich autostradach - przy palowaniu paliwo sie konczy znacznie szybciej niz sie spodziewacie, a stacje sa nie czesciej niz co 200km.....

@Tomaszek8888 jechalem raz 600 mil w ciaglym deszczu. Najwazniejszy jest dobry ubior - ja osobiscie zakladam na skory motocyklowe dwuczesciowy kombinezon-przeciwdeszczowke ze sklepu BHP kupiona kilka lat temu w PL. Tak ubrany po kilkugodzinnej jezdzie w ulewie bylem tylko mokry wokol kolnierza oraz przemokl mi but (jeden, ze wzgledu na przedarcie na szwie). Zdarzalo mi sie tez jezdzic kilka godzin w samych skorach i wiem, ze wytrzymuja ok. 4 godzin, zanim nasiakna na tyle, zeby wilgoc przemokla do ciala. Potem sie robia strasznie ciezkie (i zimne) i kuresko dlugo schna.
Natomiast szansa na to, zeby padalo NA CALEJ trasie, sa bardzo nie wielkie. Jak popada nawet 2-3 godzinki, potem wystarczy pol godzinki jazdy w suchym i sloneczku aby wszystko wyschlo (to bedzie lipiec przeciez!)

kijevna
18 850
kijevna 18 850
#516.01.2016, 22:00

"Natomiast dla tych, ktorzy juz jaraja sie myslami o "dociskaniu" na niemieckich autostradach - przy palowaniu paliwo sie konczy znacznie szybciej niz sie spodziewacie, a stacje sa nie czesciej niz co 200km....."
? Gdzie? Przy jakich? Nie żartuj, nawet 50km róznicy nie ma...

ChaoticBiker
3 040
ChaoticBiker 3 040
#616.01.2016, 22:34

kijevna, zalezy od drogi,
http://tank.rast.de/en/

z brzegu przyklad pomiedzy Kichheim a Eichelborn Sud (jest to odcinek trasy, ktora sie jedzie Aachen - Dresden) - 166 km pomiedzy stacjami, a to wcale nie jest najwiekszy dystans.
No i jaka masz gwarancje, ze stacja bedzie otwarta, albo ze jej nie przegapisz :)

Moze faktycznie przesadzilem, natomiast zazwyczaj do stacji jest daleko wtedy, kiedy jest najbardziej potrzebna.

ChaoticBiker
3 040
ChaoticBiker 3 040
#716.01.2016, 22:40

moze napisze inaczej - dobrze,ze sa punkty "kontrolne" na trasie i mam nadzieje, ze nie sa dalej niz 200km.
Mysle, ze przy jezdzie duza grupa motocyklowa ustalenie 200, ew. 250km przebiegu pomiedzy tankowaniami jest optymalne i bezpieczne dla wszystkich (wyjatki oczywiscie sie znajda).

Tomaszek8888
493
#818.01.2016, 00:50

wiadomo że padać może a nie musi, wiadomo że jazda w deszczu do bezpiecznych nie należy.
Jednak wszystko należy wziąć pod uwagę, kto często tą trasą jezdzi, ten wie jak potrafi czasem lać ;)
Mimo wszystko powodzenia :)

Uncle
5 325
Uncle 5 325
#919.01.2016, 17:27

No i warto by nad angielskim popracowac, gdyz przed rzeczownikiem home nie wystepuje przyimek 'to' - nie mowi sie I am going to home, tylko 'I am going home', wiec nazwa Race to Home jest niepoprawna.

sheen1
2 939
sheen1 2 939
#1005.03.2016, 14:43

gdyż czy też nie gdyż, często w formach literackich, poetyckich itp pierdołach forma taka występuje, plakat jest powiedzmy "dziełem artystycznym" także nie ma co się przypieprzać. ;-)

ijan
238
ijan 238
#1129.04.2016, 19:58

Ale jaki to ma ses ,ryzykowac swoje zdrowie w ime czego
co za bzdura

ijan
238
ijan 238
#1229.04.2016, 20:02

Do poznania granic swojego ciala sa inne bardziej extremalne metody
nie narazajac zycia i zdrowia innych ludzi