Do góry

Największy europejski festiwal zakończony

Pokaz sztucznych ogni zakończył w niedzielę miesięczny maraton festiwalowy w Edynburgu. Szacuje się, że przez miasto przewinęło się 2 mln turystów.

Do 45-minutowego pokazu sztucznych ogni popisowy koncert dała w niedzielę wieczorem Scottish Chamber Orchestra. Przewodnim motywem koncertu była muzyka rosyjska oraz Azji, Arabii i Dalekiego Wschodu.

Scottish Chamber Orchestra zagrała na scenie pod zamkiem m.in. balet Czajkowskiego "Dziadek do Orzechów", operę Glinki "Ruslan i Ludmiła" i poemat symfoniczny "W Stepach Azji Środkowej" Borodina.

 
Maraton festiwalowy rozpoczął się 2 sierpnia kiedy to miastem zawładnęli kabareciarze. Potem dołączyli do nich muzycy, aktorzy, pisarze. Ulotki zachęcające do oglądania spektakli rozdawali aktorzy i reżyserzy. Na deptaku z ulotkami pojawił się m.in. amerykański gwiazdor filmowy John Malkowich jako reżyser sztuki "A Celebration of Harold Pinte".

Na festiwalu książek z czytelnikami spotkała się czołówka współczesnych światowych pisarzy. Na spotkanie promujące swoją książkę "W poszukiwaniu utraconego sensu" przyleciał m.in. Adam Michnik.

Przez cały miesiąc główny deptak Edynburga Royal Mill opanowali komedianci, kuglarze, aktorzy eksperymentalni i muzycy. Przez całe dnie w klubach, pubach i odbywały się prezentacje najrozmaitszych form artystycznych.

Jurorzy dostrzegli kunszt polskich twórców. Spektakl "Turandot" w reżyserii Pawła Passiniego otrzymał nagrodę "Total Theatre Award" na Festiwalu Fringe. Wcześniej reżyser otrzymał też złotą statuetkę Herald Angel.

 
Ponad 200 tys. osób obejrzało wojskowe parady "Military Tattoo" na placu zamkowym. Imprezy odbywały się codziennie wieczorem (z czego w soboty dwa razy). Każde przedstawienie wykorzystywało elementy pirotechniki.

Zasadniczy "Edinburgh International Festival", który zakończył się w niedzielę obejmował prezentację opery, muzyki, teatru, tańca i sztuk wizualnych. Swoje najnowsze dokonania zaprezentowali artyści z całego świata m.in z Chin, Indii, Japonii, Korei, Tajwanu i Wietnamu.

Zobacz także galerie zdjęć z festiwalu na Facebooku Emito.net.

Następny festiwal już za rok.

Komentarze