Do góry

Hiszpańska Salamanka

Problem Salamanki polega na tym, że jej wyjątkowe piękno można opisywać prozą, poezją, wzdychaniem czy mruczeniem, można próbować je uchwycić za pomocą najlepszej lustrzanki, a i tak pozostanie nam poczucie niedosytu.

Można rzec nawet, że Salamanka jest niefotogeniczna... Bo dopiero zetknięcie się vis-à-vis z tym "żółtym miastem", istniejącym jakby na fotografii w sepii, umożliwia prawdziwe (arystotelesowe wręcz!) przeżycie estetyczne.

Catedral Nueva de la Asunción de la Virgen, fot.Jentges

Kopciuszek nie była Hiszpanką

Milan Kundera napisał w jednej ze swoich książek, że jeśli można dzielić ludzi na jakieś kategorie, to na podstawie tych głębokich wewnętrznych pragnień, które ich doprowadzają do tej czy innej całożyciowej działalności. Każdy Francuz jest inny. Ale wszyscy aktorzy na całym świecie są do siebie podobni. Zapewne i każdy Hiszpan jest inny. Jednak posiadają oni pewne wspólne wewnętrzne pragnienia, które czynią ich na swój sposób podobnymi.

Jestem pewna, że większość z nich chciałaby być… wyższa. Niski wzrost przeważającej liczby Hiszpanów to prawdziwa udręka dla wszystkich turystek, które nie lubią patrzeć na innych z góry, a kochają wysokie obcasy. Innym, zdecydowanie wyjątkowo silnym, wewnętrznym pragnieniem jest potrzeba fiesty. Nadrzędnym słowem dla każdego mieszkańca Hiszpanii jest disfrutar – odczuwać przyjemność i dobrze się bawić.

Pojawić się na imprezie przed północą uznawane jest za poważne towarzyskie faux pas (Kopciuszek z pewnością nie była Hiszpanką!). Gdy już tam jesteśmy, mamy do wyboru „pozycję stojącą” lub „pozycję tańczącą” (krzesła i stoliki nie mają w klubach racji bytu) – ma to sprzyjać komunikacji międzyludzkiej, możliwości wspólnego gawędzenia, picia i śpiewania. Lokale dzielą się na otwarte do trzeciej, czwartej w nocy i na te, do których tysiące ludzi przenosi się potem i bawi jeszcze lepiej. O poranku obowiązkową jest wyprawa na churros maczane w gorącej czekoladzie.

Salamanca Plaza Mayor, fot. Jentges

Święte byki

Absolutnie wszystkich Hiszpanów cechuje życiowy spokój. Tam smakuje się życie! Czas płynie powooooooooooli (z wyjątkiem pośpiechu w relacjach damko-męskich…) i bezstresowo. Salamanka ma najdłuższą sjestę w kraju. Między godziną 14 a 17 miasto usypia: ulice pustoszeją, a sklepy zamykane są na kłódki. Rzadko kiedy jego mieszkańcy rzeczywiście drzemią w tym czasie – najczęściej biesiadują z przyjaciółmi lub rodziną w pobliskich barach tapas i restauracjach.

W kraju, w którym zgodnie z tradycją nadal zabija się byki, jego mieszkańcy zachowują się jak... krowy. Przysłowiowe święte krowy. Jeśli pochłonięci rozmową staną na środku jakiejkolwiek drogi – bardzo niegrzecznie jest im przeszkadzać, a co gorsza zwrócić uwagę. Przejście dla pieszych traktowane jest jak czerwony dywan, ale do tego akurat przyzwyczajają ich sami kierowcy, którzy wręcz proszą, by pozwolono im zatrzymać się na moment, ziewnąć lub uśmiechnąć się do kroczącej po "dywanie" "gwiazdy".

Nikt nie zapoznaje się z rozkładami jazdy autobusów – na przystanek po prostu się przychodzi i…czeka. Gdy autobus w końcu nadjedzie, nie słychać narzekań na to, że kierowca chce spokojnie spalić papierosa, tylko – tak jak na uniwersytecie na profesorów, a w kościele na księdza – czeka się dalej. Właśnie takiej hiszpańskiej cierpliwości, w oczekiwaniu na pobyt w tym niezwykłym kraju, życzę i doradzam każdemu. Dos besos!

Gdzie dokładnie leży Salamanka?

Komentarze 14

bus_37
Dundee
24 199 114
bus_37 Dundee 24 199 114
#115.10.2011, 09:56

Matko Bosko Emitowska, ciekawy temat!

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#215.10.2011, 10:47

heh... a kiedy jedziesz autem wypada cierpliwie poczekać, jeżeli kierowca przed tobą rozmawia z jakimś przechodniem :)

BD.K
20 493 1
BD.K 20 493 1
#315.10.2011, 10:58

fajne
- nic tylko wyslac delegacje na "focenie" :)

Profil nieaktywny
DzieckoWeMgle
#415.10.2011, 12:01
Profil nieaktywny
Konto usunięte
#515.10.2011, 12:08

parę fragmentów zerżniętych co do słowa....

Jakub
679 15
Jakub 679 15
#615.10.2011, 12:29

#4 + #5 Wow i nawet autorka ta sama! :P

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#715.10.2011, 12:42

haha... nie można jechać pare lat na tym samym reportażu ;)

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#815.10.2011, 12:43

wg mnie :)

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#915.10.2011, 12:48

ale artukuł jest napisany całkiem fajnie :)

Konto usunięte
6 105
#1015.10.2011, 14:20

#1

Matko Boska Emitowska

hehehehehe

dooobre!

Jakub
679 15
Jakub 679 15
#1115.10.2011, 14:29

Jeśli się nie przedawnia i nie był wcześniej tutaj publikowany i jest na dodatek ciekawy, to dlaczego nie? :)

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1215.10.2011, 15:09

Lubię to(4294967294) heeee)

Albert
Admin
1 050 269
Albert 1 050 269
#1315.10.2011, 15:58

#12 - maly bledzik, juz poprawione :)

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1415.10.2011, 16:02

#13
Szybka reakcja )