Do góry

Wielka Brytania jest lepszym krajem dzięki Polakom

- Antyimigracyjny chwast rozrasta się. Wyrwijcie go – pisał we wrześniu brytyjski pisarz i dziennikarz David Aaronovitch na łamach dziennika "The Times".

David Aaronovitch, fot. Cooltura

W swoim felietonie Brytyjczyk zwraca uwagę na niewygodną prawdę: Polacy nie zabierają Anglikom pracy, a nawet jeśli, to tylko dlatego, że są w niej lepsi. W "Coolturze" Aaronovitch tłumaczy, dlaczego staje w obronie polskich imigrantów.

Skąd u pana jako Brytyjczyka takie zainteresowanie sprawami polskich imigrantów w Wielkiej Brytanii?

Zacznijmy od tego, że mam pewne uprzedzenia związane z podejściem ludzi do imigracji, głównie dlatego, że moi dziadkowie byli żydowskimi imigrantami, którzy się tutaj osiedlili. Tak więc podczas dyskusji na temat imigracji zawsze najpierw zadaję sobie pytanie: "Dlaczego ludzie w ogóle chcą przyjeżdżać do Wielkiej Brytanii? Co ich tutaj sprowadza?". Wolę się nad tym zastanowić, zamiast, jak wielu innych, z góry zakładać, że ktoś przyjeżdża tu wyłącznie dlatego, że tam, skąd przybywa, jest źle.

Przez długi czas, mimo że liczba Polaków, którzy tu przyjechali, wielokrotnie przerosła nasze oczekiwania, ich imigracja nie była uważana za problem. "Problem" zaczął się dopiero w 2008 r., kiedy nadeszła recesja. Ludzie zaczęli szukać kozłów ofiarnych. Co ciekawe, najbardziej negatywnie do imigrantów odnoszono się w miejscach, w których było ich najmniej.

W Hammersmith natomiast, dzielnicy, w której, jak wiemy, mieszka wielu Polaków, w wyborach więcej osób zagłosowało na laburzystów, czyli partię sprzyjającą imigrantom. Do czego zmierzam – wychodzi na to, że w miejscach, gdzie jest najwięcej Polaków, ludzie są zadowoleni z ich obecności. I mają ku temu powody – ludzie widzą wartość Polaków.

Jakie wartości wnosimy?

Polacy, którzy tu przyjeżdżają, w większości mają wysokie kwalifikacje, są wykształceni i dosyć młodzi. Młodzi ludzie dużo rzadziej chcą korzystać z pomocy socjalnej. Oczywiście niektórzy z nich właśnie tutaj zostali po raz pierwszy rodzicami, co sprawiło, że zajmują miejsca w szpitalach czy w szkołach. Ale to zdecydowanie nie jest coś, z czym my nie możemy sobie poradzić. Ludzie widzą też, że Polacy to imigranci przestrzegający naszego prawa. Ludzie ze wschodniej Europy, a przede wszystkim Polacy, mają u nas bardzo dobrą reputację. Możesz słyszeć oskarżenia, że Polacy zabierają pracę czy zaniżają stawki, ale nikt nie może powiedzieć, że nie pracują ciężko.

Niektórych może irytować, że jest nas tak dużo, osiedlamy się w "angielskich" dzielnicach…

Owszem, są okolice, o których mówi się, że tracą swoją „angielską tożsamość” przez zmiany w społeczeństwie i nowo przybyłych imigrantów. Nie zgadzam się z tym, ponieważ tożsamość danych okręgów zawsze będzie się zmieniać. To nieuchronne. Ci, którzy mieszkają obok Polaków, muszą być przygotowani na to, że powstanie mnóstwo polskich sklepów, salonów kosmetycznych. Zauważyłem, że Polacy uwielbiają salony kosmetyczne, jest ich tutaj tak wiele!

Czy Polacy rzeczywiście zabierają Anglikom pracę?

Ogólne pojęcie na temat ekonomii jest takie, że istnieje ograniczona ilość pracy. Jeśli więc jedna osoba ją ma, druga już jej oczywiście nie dostanie. Ale sprawa jest bardziej skomplikowana.
Statystyki wyraźnie pokazują, że w miejscach, gdzie jest dużo Polaków, bezrobocie wcale się nie zwiększyło. Podobnie nie ma żadnych dowodów na to, że tam, gdzie są Polacy, stawki są zaniżane. Ale ludzie nie chcą tak na to patrzeć, wygodniej jest im powiedzieć: "Jestem bezrobotny, bo tę pracę zabrał Polak".

Często angielscy budowlańcy, którzy swoją drogą mają tutaj okropną reputację, narzekają: „Co my możemy poradzić na to, że polscy budowlańcy przyjeżdżają tutaj grupami, nocują w busach i są gotowi wykonać tę samą robotę za połowę ceny?”. To nie jest prawdą. Ilu polskich budowlańców śpi w busach? Prawda jest taka, że Polacy dostali tę pracę, bo często są po prostu lepszymi pracownikami. Tego właśnie wiele osób nie chce przyznać. Wyobrażam sobie, że w Polsce ludzie muszą być zawiedzeni, że tak wielu zdolnych i pracowitych opuściło kraj i jest tutaj, czyż nie?

W brytyjskiej telewizji pokazywany był program dokumentalny "The Hotel". W całym budynku hotelu, znajdującym się w Lake District, pracowało może dwóch Brytyjczyków! Większość to byli imigranci z Polski. I musimy sobie zadać pytanie: "Jak to się dzieje?". Szczególnie, że w Lake District, gdzie znajdował się hotel, jest dość wysokie bezrobocie. Prawdopodobnie bez obecności tych imigrantów ten hotel przestałby istnieć.

Czy uważasz, że przy najnowszych raportach, mówiących o najwyższym od 17 lat poziomie bezrobocia w Wielkiej Brytanii, podejście do nas może się jeszcze pogorszyć?

Najprawdopodobniej tak. Nie sądzę jednak, aby było to ekstremalne, np. że zaczną powstawać jakieś antypolskie organizacje. Okna w polskich sklepach nie będą wybijane, bo, tak jak powiedziałem wcześniej, tam, gdzie jest dużo Polaków, ludzie ich lubią.

Jeśli jednak coraz więcej Brytyjczyków wierzy, że imigracja bezpośrednio wpływa na liczbę miejsc pracy w UK, politycy boją się powiedzieć im, że to nieprawda. Gdy skończy się recesja, skończy się też narzekanie na imigrantów ze wschodniej Europy. Wtedy powróci temat tych, którzy wyglądają inaczej, np. Azjatów z północy Anglii czy Afrykanów z londyńskiej dzielnicy Barking.

Napisał pan książkę "The Vodoo Histories", o teoriach spisku i o tym, jak wpływają one na współczesną historię. Ma pan teorię na temat katastrofy w Smoleńsku?

Można się było spodziewać, że ludzie uznają to za spisek. Tylko jak? Pilot stwierdził, że mimo złych warunków pogodowych jest w stanie wylądować. To nie było samobójcze, wierzył po prostu, że mu się uda. Łatwo w tej sytuacji wierzyć w spisek, ale nie ma na to żadnych dowodów. To tak, jak ze śmiercią księżnej Diany – kobieta umiera w wypadku samochodowym, którego mogłaby może uniknąć, zapinając pas bezpieczeństwa. A ludzie od razu pomyśleli, że zaaranżowała to sama rodzina królewska. To absurd. Ludzie nie zawsze myślą logicznie.

Jak scharakteryzowałby pan Polaków?

Dużo się uśmiechacie. Choć wiem, że sami o sobie tak nie myślicie, szczególnie polskie kobiety o swoich facetach, którzy zawsze chodzą naburmuszeni. Macie zawsze chęć do pracy i nauki, lecz często pesymistyczne myśli, że coś pójdzie nie tak.

Uważam, że jesteśmy dużo lepszym krajem dzięki najnowszej imigracji Polaków. Za jakieś 5 lat ci młodzi Polacy, którzy tu zostaną, zaczną piąć się w górę. Może za 10 lat będziemy mieć Polaka w parlamencie, kto wie? Już teraz mamy Polaków w bankach w City, będziemy ich też widzieć w innych sektorach.



David Aaronovitch (ur. 1954) – brytyjski pisarz, dziennikarz i prezenter telewizyjny. Regularny felietonista dziennika "The Times". Autor książek "Paddling to Jerusalem: An Aquatic Tour of Our Small Country" (2000) (opis podróży po Wielkiej Brytanii, którą pisarz odbył kajakiem) oraz "The Voodoo Histories: the Role of Conspiracy Theory in Modern History" (2009) (o teoriach spisku i o tym, dlaczego w nie wierzymy). Laureat Nagrody Orwella w kategorii "najlepszy dziennikarz polityczny w Wielkiej Brytanii" w 2003 r. Mieszka w Hampstead na północy Londynu z żoną i córkami.

Komentarze 41

Scott_David
4 693
Scott_David 4 693
#129.10.2011, 09:47

Nic i tak z tego nie wynika... Zadne sensaje i nowosci.

bronek36
96 2
bronek36 96 2
#229.10.2011, 11:26

Jesli o mnie chodzi to ujebałbym Szkotom pewną częsc zasiłkow ktore otrzymują i to nie prawda ze zabieramy im pracę mowią tylko tak poto aby własnie nie ujebano im tych wszystkich swiadczen ktore otrzymują morze wtedy by leniwi gnoje wzieli się do pracy chociaz wątpię zostaje jeszcze druga kwestia pszeszczepu jednej prawej ręki bo jak wiadomo mają ale dwie lewe do pracy to własni uwarzam za wielki problem pozdro dla wszystkich Polakow cięzko pracujących

Scott_David
4 693
Scott_David 4 693
#329.10.2011, 12:08

bronek36 prawda jest taka ze Ci ktorzy i tak liczyc moga tylko na NMW idac do pracy i majac na przyklad 3 dzieci tylko straca finansowo i na dodatek beda musieli jebac za NMW w fabryce czy na mopie...

Polacy pracuja poniewaz jest duzo singli ktorzy z zasilku gowno maja lub im sie on nie nalezy. Po co Szkot ma zapieradalac za NMW po 60 godzin tygodniowo jak i tak gowno zarobi? Bo gdy bedzie tyle tyrac to zaraz mu odbiora Housing Benefit, Council Tax Benefit, a Working Tax Creditu dadza mu jakies 5£. Bedzie musial jeszcze jakos do pracy dojechac czyli znowu koszta. Bedzie mial wiecej miesiecznie w kieszenia jakies 100£ przy dobrych wiatrach ale co z tego jak wyda czesc z tego na przejazdy. No i w domu bedzie gosciem...

Po prostu im sie nie oplaca taka jest prawda.

Zeby cokolwiek sie zmielo musza zmiec calkowicie sytem socjalny a nie tylko o tym debatowac i gadac. Ale to jest bomba bardzo niewygodna i niebezpieczna.

A co do dwoch lewych jakie maja miec jak nie maja zadnego wyksztalcenia ani doswiadczenia w zadnym zawodzie bo zycie cale od 16 roku zycia na zasilkach...

Scott_David
4 693
Scott_David 4 693
#429.10.2011, 12:11

Sam mam takich sasiadow praca by byla ale nie pracuja we dwojkie bo im sie nie oplaca. Oplaca za to im sie zycie innym z nudow zatrowac. Bo co dwojka doroslych ludzi ma dniami calymi w domu robic ogladac freeview? Gowno na nim jest wkoncu sie znudzi bo na Sky ich nie stac przeciez... Nie wiem co tacy moga robic bo nie bylem w takiej sytuacji ale po niektorzych widze dokladnie ze zatrowanie zycia innm z nudow to dobre zajecie.

Profil nieaktywny
danzig
#529.10.2011, 12:12

ale przed polakami , Anglicy bardziej nienawidzą :

Profil nieaktywny
weeges
#629.10.2011, 22:25

najwazniejsza cecha polakow jest to, ze sie nie skolchozowali sie po europejsku tylko dalej pozostali soba tj polakami.

zaraz sie zacznie psisczenie :"a kowalski swojej zonie przyfanzolil kablem i jezor co niedziela wystawia po oplatek, chleje za 3 i pierdzi tyle przy stole,ze zwieksza globalne ocieplenie o 20% ..."
- kurwy, chuje, zlodzieje, szmaciarze etc sa wszedzie w kazdej nacji, eskimosow, beduinow, czukczow, zydow , niemcow, holendrow etc etd na calej kulu ziemskiej. stanowia oni tylko marny odsetek.. bylo to juz przerasbiane i dyskutowane setki razy wiec nie ma sensu poruszac tego tematu dalej.

janek.krecik
107
#830.10.2011, 00:03

http://en.wikipedia.org/wiki/David_...

Pachnie masonerią i to z bardzo daleka .

madziulaa
507
madziulaa 507
#930.10.2011, 09:25

mnie tez okalaja sasiedzi-beneficiarze i nie zgola Polacy ("bo przyjechalismy po benefity"), lecz rodowite nygusy-widelki wiekowe miedzy 20 a max 50,wszyscy zdrowi,ale po co isc do pracy?! Lepiej na zasilkach...
I fakt faktem maja tyle samo co my pracujacy albo i lepiej-stac ich na picie,palenie...gdzie czlowiek pracujacy ma inne priorytety i niejednokrotnie nie stac go na wszystko i swiadomie rezygnuje z czegos na poczet innej rzeczy :/
Moja kolezanka na studiach, "samotna" matka,majaca partnera, z zasilkow i pomocy uniwerky miesieczny dochod ma 2300f. Ale nadal biadoli jak aona to biedna,ze na nic ja nie stac itd-ZALOSNE!!!
Ja juz nie dostane pomocy,mimo ze jestem na podobnym poziomie finansowym,jako ze musialabym wymienic magiczne słowo "maz pracuje",a tu juz mnie dyskwalifikuje z otrzymania jakiejkolwiek pomocy!
Kiedy maz byl na chorobowym,ja pracowalam jedynie pol etatu-nawet Housing Benefitu nie dostalismy,bo mielismy (apparently!) zbyt duze dochody
Ale tak,jestesmy narodem beneficiarzy,przyjechalismy pomoc lokalnym zbijac baki za rzadowa kase!!! :D:D:D
PS #4 mi tez krowy zza sciany zatruwały zycie (te "ciezko zapracowane")-do czasu,teraz mam spokoj :)

Pulkownik
Aberdeen
7 807 62
Pulkownik Aberdeen 7 807 62
#1030.10.2011, 10:42

no tak, wszystko to pieknie, tylko jaki poziom zycia maja tacy ludzie?
ich swiat zaweza sie do obejrzenia jakiegos serialu rano i wypicia ciderka wieczorem
zadnych prespektyw, zainteresowan, hobby, zadnej potrzeby rozwoju
zyja jak ameby i tak tez umra
przed smiercia zdaza tylko wypaczkowac inne ameby, ktore powiela ich schemat egzystowania...
wcale im nie zazdroszcze ich benefitow i tego jak zyja
ja pracuje bardzo ciezko na to co mam, ale tez przynosi mi to ogromna satysfakcje, codzinnie jestem bogatszy o tysiac doswiadczen...
i tego nie da sie wycenic w zadnej walucie

Scott_David
4 693
Scott_David 4 693
#1130.10.2011, 11:41

Pulkownik tak jakie ale policz sobie majac dwojkie czy trojkie dzieci i zyjac z kazdego benefitu jaki im sie uda wyrwac maja dokladnie to samo jak jedno z nich pracuje bo jak dwojka pracuje to prawde mowiac maja gorzej nawet... Mowa o ludziach ktorzy nie maja i tak szansy na wiecej niz NMW czy cos w okolicach tego...

Profil nieaktywny
jozek.
#1230.10.2011, 11:43

racja pulkownik

tuskowaty
212
tuskowaty 212
#1330.10.2011, 12:05

zazdroscicie

kama79_79
Glasgow
22 709
#1430.10.2011, 14:43

Bzdury opowiadasz Davidku...Pracujacy, za nmw 40 godzin w tygodniu, mieszkajacy na socjalu facet, z niepracujaca zona i dwojka dzieci dostanie w sumie 800f miesiecznie zasilkow.
Niepracujaca para dostanie 450f zasilku dla osob poszukujacych pracy, i 600f zasilkow dla dzieci.Nie bedzie placic czynszu, 10f w miesiacu zaplaci za water charge, ale wciaz bedzie musial oplacac prad, gaz, Tv licence...itd.200f mu pojdzie, bez dwoch zdan.Zostanie mu na zycie 850f.
Ten pracujacy, z tych 1700f oplaci czynsz, CT, prad gaz, itd...w sumie okolo 550f-600f.Zostanie mu okolo 1150-1100f.
Kto ma lepiej?
Ja widze okolo 250-300f roznicy..., w portfelu goscia pracujacego za NMW, 40 godzin w tygodniu.

Scott_David
4 693
Scott_David 4 693
#1530.10.2011, 17:41

Gadaj zdrowa kamilko..

Pracuje 27h tygodniowo a w okresie zimowym 20h tygodniowo a NMW to zarabialem jakies 4 lata temu ostatnio. Ale w dupie mam twoje marne prowokacje prostaczko...

Widzisz bo ci sie dwoi i troji po chlastaniu i z barku gogli musztardowych na kichawie. Proste.

Scott_David
4 693
Scott_David 4 693
#1630.10.2011, 17:42

Aha 27,51h mam na kontrakcie czasem biore nadgodziny jak sa bo co mam nie brac... Ja lubie swoja prace a ty chodzisz do niej bo musisz...

Scott_David
4 693
Scott_David 4 693
#1730.10.2011, 17:44

Wiadac nigdy sie nie zmienisz i nie przestaniesz siac swoich wyssanych z palca bzdur. Jak tak dobrze wszystko o mnie wiesz to napisz gdzie proacuje dokladnie i co robie. Tylko zweryfikuj gdziesz co wypisujesz najpierw a potem oczerniaj.

kama79_79
Glasgow
22 709
#1830.10.2011, 17:45

Nie pierdol dzieciorobie:
Twierdziles:

Scott_David
#11 | Dziś - 11:41
Pulkownik tak jakie ale policz sobie majac dwojkie czy trojkie dzieci i zyjac z kazdego benefitu jaki im sie uda wyrwac maja dokladnie to samo jak jedno z nich pracuje bo jak dwojka pracuje to prawde mowiac maja gorzej nawet... Mowa o ludziach ktorzy nie maja i tak szansy na wiecej niz NMW czy cos w okolicach tego...

20 godzin w tygodniu pracujesz?Ojciec 4 ki dzieci?A z czego ty je utrzymujesz?
Ile zarabiasz, za te 20godzin?
120f tygodniowo, netto?
I z tego ta czworke dzieci utrzymujesz?
I jaka jest roznica, w skali miesiaca pomiedzy 6,03f, a 6,50?
20f?
Idz dziadu w pizdu.
I nie rob z siebie jakiegos zywiciela rodziny, bo nim nie jestes.Gdyby nie zasilki to chodzilbys glodny.

kama79_79
Glasgow
22 709
#1930.10.2011, 17:48

To ty chodzisz do pracy, bo musisz.Ty musisz przepracowac przynajniej te 16 godzin w tygodniu, zeby ci working tax credit wyplacili.
Po drugie napisalam o tym, ze ludziom bardziej oplaca sie pracowac za NMW, niz siedziec na dupie w domu.NMW, 40 godzin w tygodniu.
Ty twierdzisz, ze ci pracujacy dostaja tyle samo w postaci roznych zasilkow, co ludzie pracujacy za NMW.Gowno prawda!

Scott_David
4 693
Scott_David 4 693
#2030.10.2011, 18:08

Zong nie mam ani 6,30 ani 6,50 czy tez 7,30... Zgaduj dalej moze trafisz to ci powiem czy trafilas.

I pozatym mialas napisac gdzie pracuje i co roie ze zarabiam to o czym wypisujesz.

Tak twierdze tak. Rozniaca 100£ to zadna roznica.

Pulkownik
Aberdeen
7 807 62
Pulkownik Aberdeen 7 807 62
#2130.10.2011, 18:09

nie znam sie na benefitach, bo w zyciu nbie wyciagnalem reki po zaden- nawet nie wiem gdzie sie takie cos zalatwia
ale na moj chlopski rozum, nie wydaje mi sie, zeby bylo tak, ze ktos kto nie pracuje, ma wiekszy dochod od tego, co pracuje
ale moze sie myle...

gdyby tak bylo, to nie byloby w tym kraju nikogo, kto wykonywalby prace nie wymagajace zadnych kwalifikacji (czyli za minimum)- bo kazdy siedzialby na benefitach
jesli w moim rozumowaniu jest blad to niech mnie kto oswieci

Scott_David
4 693
Scott_David 4 693
#2230.10.2011, 18:16

Pulkownik pracujac mozesz miec jakies 100£ wiecej chyba ze tyrasz po 70H to mozesz miec wiecej jesli masz NMW. Bo do nie siedzenia w domu trzeba dodac koszt dojazdu i nie mozna jesc samgeo gowna bo sie z wycienczenia padnie. Pozatym pracujac nie mozna cpac i chlac za bardzo.

Scott_David
4 693
Scott_David 4 693
#2330.10.2011, 18:17

Pozatym wikszosc tych prac to i tak part-time za NMW...

Scott_David
4 693
Scott_David 4 693
#2430.10.2011, 18:18

Ale co tam nie ma co juz wiecej pisac bo kamila i tak wie najlepiej.

NaRa PoZdRaWiAm.

kama79_79
Glasgow
22 709
#2530.10.2011, 18:20

Roznica wynosi pomiedzy 250-300f, w miesiacu.Nie 100f.
Sprzatacze w SAC zarabiaja po 20k rocznie...?
Wez sie nie osmieszaj.

Uploaded with ImageShack.us

Scott_David
4 693
Scott_David 4 693
#2630.10.2011, 18:25

Pudlo nie jestem sprzataczem. Zgaduj dalej i podaj jakis dowod na swoje fantazje jesli twierdzisz iz sa prawdziwe. Chodzi mi o moje miejsce pracy.

Scott_David
4 693
Scott_David 4 693
#2730.10.2011, 18:26

Pozatym z ciekawosci kto to jest sprzatacz?

Pulkownik
Aberdeen
7 807 62
Pulkownik Aberdeen 7 807 62
#2830.10.2011, 18:27

w takim razie to nielogiczne
dlaczego zatem w tym kraju sa jeszcze sprzatacze, pracownicy sortowni, fiszerni i inne niskoplatne zawody?
nie rozumiem
skoro roznica wynosi tylko 100 funtow, po co pracowac caly miesiac?
jakos nie chce mi sie wierzyc

Scott_David
4 693
Scott_David 4 693
#2930.10.2011, 18:30

Nie maja odpowiedniej ilosci dzieci... Nie musza dojezdzac do roboty wydajac na ten cel 20£ tygodniowo... Zyja samotnie. Lub tez ich partner pracuje. Powodow jest wiele.

Scott_David
4 693
Scott_David 4 693
#3030.10.2011, 18:31

Tak samo jak po co pracowac po 1,5h dziennie przez 6 dni w tygodniu za NMW wstajac o 5 rano zeby o 6 byc w pbie i go sprzetnac?

Calkiem bez sensu jednak ludzie tez tak pracuja.

kama79_79
Glasgow
22 709
#3130.10.2011, 18:32

Ty jestes sprztaczem, dzieciorobem i klamca zasranym.
Robisz z siebie swiatowca, karierowicza...A w rzeczywistosci utrzymujesz sie tylko dzieki pomocy socjalnej.Z pensji nie bylbys w stanie utrzymac 6 osobowej rodziny, wiec nie roznisz sie nic od siedzacego na dupie...
Narobiles dzieci, a pozniej zonk, nie ma co do gara wlozyc i gdzie tych dzieci spac polozyc.
A tutaj przeszkadza ci niepracujacy, zyjacy z zasilkow...Czym sie od niego roznisz?Nie roznisz sie od niego...Ciebie i twoja rodzine tez utrzymuja podatnicy.
A jak ci sie tak dobrze zaczelo powodzic, to zabieraj dupe z lokalu socjalnego.Daj tym, co przynajmniej golych podlog nie trzymaja, poloza chociazby najtansza wykladzine.
Zegnam buca.

Scott_David
4 693
Scott_David 4 693
#3230.10.2011, 18:36

kam aoszustko. wyjasnij mi znaczenia slow dzieciorob klamaca zasrany i sprzatacz w stosunku do mojej osoby ale poparte jakimis dowodami a nie tylko golomowa. Zadnej socjalnej pomocy nie otrzymuje.

Juz pisalem wieokrotnie wklej jakies dowody na swje oskarzenia.

Jak zwykle pojawila sie kamila ma inne zdanie niz na przyklad ja i koniec dyskusji na temat. Teraz zaczyna sie obrazanie i wyzywanie innych. ABUSE.

Szkoda czasu na taka *&%*% jak ty zegnam mam na szczescie inne rzeczy do roboty niz przegladanie emito jak ty i obrazanie innych.

kama79_79
Glasgow
22 709
#3330.10.2011, 18:47

Jak pomocy socjalne nie masz?A gdzie mieszkasz i co pobierasz, nie council house i Tax Credit?
Idz sie przespij, z psem najlepiej, bo jemu kolejnego dziecka nie zrobisz.
Obrazasz ludzi niepracujacych, bo sam pojdziesz na 20godzin w tygodniu, pomachasz miotla...Jak i tak twoj budzet domowy sklada sie praktycznie z zasilkow.
Hipokryto jeden!

miroz
450 1
miroz 450 1
#3431.10.2011, 07:33

Mocne slowa, zazarta walka-------ding-dong: ring wolny.
:)))

kama79_79
Glasgow
22 709
#3831.10.2011, 21:56

A ty raptem szkole srednia skonczylas.
Czas sie przelogowac, i pochwalic tym, co na obiad upichcisz.

czteryzero
1 788
czteryzero 1 788
#3902.11.2011, 01:39

Po kolejnym nieformalnym rozbiorze Polski na poczatku lat 90 - tych, Ken Loach przyjechal do kraju nad Wisla z filmem ostrzezeniem, "Riff-Raff". Przed projekcja filmu powiedzial - jestem brytyjczykiem, polowe mojego zycia spedzilem w wiezieniu za obrone praw czlowieka.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#4002.11.2011, 23:03

w The Times zdarzaja się od czasu do czasu pozytywne teksty o migrantach, ale za to codziennie w tabloidach ukazujących sie w wielomilionowym nakladzie są teksty szkalujące imigrantów. Codziennie, dzień po dniu.

Szkocja2005
68
#4115.12.2011, 15:54

Fajny koles