Problemy pracujących kobiet

Tzn. nie odbierz mnie zle, to co pietnujesz mialo rowniez miejsce. Ale glownie w wyniku dazenia samych kobiet do uzyskania praw o decydowaniu swoim zyciem i mialo to miejsce znacznie wczesniej i gdzie indziej niz "czerwona zaraza". Pzdr

czasami tolerancja jest inną nazwą obojętności.

tolerancja to jest cos innego niz obojetnosc - inne znaczenia

czy ty wogole mnie dobrze zrozumialas ... asa2002

at 7
No pewnie, nie można być obojętnym i trzeba aktywnie wyprowdzić kobiety z błędu, wskazując im drogę do kuchni, gdzie ich miejsce, bo taki jest porządek "europejskiej kultury" oparty na wartościach, których normalne kraje europejskie nie chciały nawet widzieć w preambule Europejskiej Konstytucji.
Ale my im damy przykład i "ucywilizujemy" na nowo według tych "tradycyjnie europejskichn wartości" :/.

no spider72
widze u ciebie duzą twórczość a
twórczość to umiejętność nowego spojrzenia na starą wiedzę.

w takim razie ;róbmy swoje

To żadna twórczość to proste i ogólnie znane fakty, dla kogoś, kto obserwuje świat, w którym żyje.

Dla mnie to tez normalaka i wlasciwie tym zyje , chociaz czasami to meczace bo niekiedy chcialbym poprostu przejsc obok wydarzenia obojetnie i nie roztrzasac tego . ale slowo - twórczość- brzmi znosnie gdy patrzy sie w przyszlosc.

Hm. W moim zwiazku caly wic polega na tym, zeby i moja partnerka zaczela lepiej zarabiac. Dopiero gdy osiagnie zblizony pulap bedziemy mieli wiecej niz jestesmy w stanie przepic. ;P
I tu wychodzi pewien problem - z drugiej strony jakis maly mazio tez by sie przydal, jak to wszystko pogodzic tak, zeby okres bez pracy nie byl dluzszy niz gora dwa lata? Niektorzy psiocza na komune, ale miejsce w zlobku i przedszkolu mialo za darmo kazde dziecko.

Czasem zastanawiam sie kto cholera to wszystko obmysla - jest kasa na benefity, a nie ma na darmowe przedszkola i zlobki. Jest kasa na darmowe leki w Szkocji, a nie ma na place dla pielegniarek. Ktos tam sie z koniem na lby pozamienial. Z glupim koniem.

#15 jezeli ci sie nie podoba to wracaj skad przybyles, .................

Owszem nie podoba mi sie ilosc i skala benefitow, ktore placone sa rowniez z moich podaktow. I wolalbym, zeby wrocili ci, ktorzy nie pracuja tylko czerpia korzysci z socjalnego szalenstwa tego miejsca. Ci, ktorym trzeba dawac rybe, bo wedki nie wezma i tak nie chce im sie robic. Ci, ktorzy przyjezdzaja tu i pierwsze kroki kieruja do Inland Revenue po zasilki i councilu po mieszkanie socjalne dlatego, ze dorobili sie bandy dzieciakow, a kolejne w drodze. Rozumiem losowe przypadki ale skala tego procederu przechodzi granice.

Mazio
#17

Czy to sie tobie podoba czy nie , to nikogo z wyspiarzy nie obchodzi twoje czy moje zdanie bo pojedynczy glos dochodzacy z lasu jeszcze nigdzie nie dotarl. Ale jakbysmy tak razem krzyczeli to juz moze policja by sie nami zainteresowala .

Wcale nie z lasu, a stad. No i widzisz - znaczna czesc z nas moze miec niedlugo obywatelstwo. Czasem ludzie sie pytaja po co? Wlasnie po to by moc glosowac i miec jakis niewielki wplyw na polityke. I nie krzycze, tylko rozwazam. Nawet nie pomstuje, nie zzymam sie, nie zgrzytam zebami - tak sobie mysle na glos.

Mazio
#19

Widze ze nie orientujesz sie w temacie bo mi wczoraj minelo 5 lat na
wyspie a glosuje od trzech lat . wystarczylo sie zarejsrowac . Ale jezeli dalej myslisz ze twoje pojedyncze glosowanie cos zmienie to powodzenia.

WOW! Jak to robisz?!?

do parlamentu osiolku, do parlamentu... I co ja ci bede tlumaczyl, ze demokracja nie jest doskonala.
Uwazam, ze kobieta powinna miec prawo do powrotu do pracy po urodzeniu dziecka, dzieci tak szybko jak to tylko fizycznie mozliwe. Panstwo powinno jej to ulatwic kosztem utrzymywania kobiet niepracujacych w domu bo to stymuluje gospodarke do wzrostu. Jesli rodzine stac na model gdzie pracuje sam ojciec to dobrze, ale ja nie chce do tego doplacac. Jest wiele ambintnych, inteligentnych i chetnych do pracy kobiet, ktore nie majac co zrobic z dziecmi zmuszone sa do marnowania swojej mlodosci na wieloletnie przesiadywanie w domu od czego mozgi im sie lasuja. Czego jestes przykladem.
Pozwol, ze sie pozegnam ale internet mi sie w wiadrze konczy.
Adieu

dobranoc zatem

@21
Jest wiele ambintnych, inteligentnych i chetnych do pracy kobiet, ktore nie majac co zrobic z dziecmi zmuszone sa do marnowania swojej mlodosci na wieloletnie przesiadywanie w domu od czego mozgi im sie lasuja.

hmm godne zastanowienia..:)

Mazio
#21
WOW! Jak to robisz?!?

Gdybys wiecej czytal a mnie gadal to bys wiedzial ze ;
jako obywatel unii europejskiej mozesz glosowac i to bez problemu, nie musisz miec tego o czym piszesz w #19.

jedno ze zrodel po polsku

http://www.scottish.parliament.uk/P...

poszukaj sobie dzial;

Wpis na listę wyborców
Czy mogę głosować? Kto może głosować?

lub

W tej chwili nie mam stałego adresu. Czy mimo to mogę głosować?

po co mi rownouprawnienie? Pracuje tyle samo co faceci, robie w pracy to samo co moj poprzednik (facet) a zarabiam mniej. W mojej firmie, miedzynarodowej na wyzszych stanowiskach jest hmm...5 kobiet.. w tym 4 w uk. w porownaniu do 40 facetow. Z 5 kobiet, tylko 2 maja dzieci, jedna odeszla na macierzynskie niedawno, wrocila na 6 mc i odeszla znowu, a druga ma dzieci po 25 roku zycia, ktore dawno temu sie wyprowadzily. 3 pozostale nie zdecydowaly sie na macierzynstwo. Ja sie pewnie zdecyduje, po 6mc napewno ktos wgryzie sie na moje miejsce.. taki los kobiet.
a wiadomo no money no funny ;)

Glosowac mozesz ale tylko w wyborach samorzadowych, nie mozesz to parlamentu UK dopoki nie jestes citizen (taki zegarek znaczy)

Parlament szkocji jest uwarzany jako samorzad. Powazne decyzje chocby budzet ustalany jest w westminsterze. Nie jestes aga doinformowana.

jestem i glosuje '
powiedz w ktorym miejscu napisalem ze biore udzial w wyborach do parlamentu uk, link wyslalem z informacjami o parlamencie szkocji i tyle.
Mieszkam w szkocji i interesuje mnie szkocja-doczytaj prosze o czym pisalem.
Ty nawet nie potrafisz przeczytac mojego profilu nazywajac mnie aga.
gdzie tam jest napisane ze jestem aga-czytaj ze zrozumieniem i nie chlap tu z dupy

nie przegladam twojego profilu bo nie jest mi to potrzebne masz nick i to mi wystarczy choc go skrocilem.

A najwazniejsze decyzje zapadaja w Westminsterze jak juz pisalem parlament Szkocki jest traktowany troche jak rada miasta w polsce ma duzo mniejsze znaczenie wiec jezeli kogos obchodzi co dzieje sie w tutejszej polityce i chce brac czynny udzial w zyciu publicznym tego kraju powinien pomyslec ze tak na prawde wladza i mozliwosc jej wyboru to parlament UK. Do ktorego bez obywatelstwa nie mamy dostepu.

mowa trawa biednego polaka -
zal mi ciebie bo widze ze jeśli nie osiągasz sukcesu za pierwszym razem, to uwazasz, że jesteś średniakiem.
wyluzuj i dla rownowagi np.naczynka umyj

Nie specjalnie potrzebny mi twoj zal, a sukces to sprawa relatywna to ze nie dokonca chesz rozumiec co sie do ciebie mowi to juz nie moja sprawa a juz na pewno nie rozpatruje tego pod wzgledem sukces/porazka. A twoj text o naczyniach udowadnia mi tylko ze nie warto z toba dyskutowac bo zamiast przedstwiac jakies konkretne kontrargumenty stac cie jedynie na kiczowaty nie smieszny zarcik.

widze samotność działa na niektórych ludzi jak wino; nie powinni zażywać jej zbyt wiele, bo im uderza do głowy.

mecza mnie tacy ludzie jak ty'
ktorzy nie wchlaniaja tego co sie do nich mowi.
a mowie do ciebie ze mieszkam w szkocji i glosuje do szkockiego parlamentu i tyle.

mecza mnie tacy ludzie jak ty'
ktorzy nie wchlaniaja tego co sie do nich mowi.
a mowie do ciebie ze mieszkam w szkocji i glosuje do szkockiego parlamentu i tyle.

A ja powtarzam ze weiksza wladze na szkocka polityka ma parlament w Anglii i tez tyle. Ja rowniez glosuje do szkockiego parlamentu jednak oprocz tego interesuje sie tym co sie dzieje w Westminsterze bo tam zapadaja najwieksze najwazniejsze decyzje. Tam ustala sie budrzet rowniez Szkocki.

Owszem wybory terytorialne i do parlamentu szkockiego sa wazne i maja spory wplyw na nasze zycie, jednak mimo to uwazam ze najwazniejsze rzeczy dzieja sie w angielskim parlamencie.

I to wszystko.

i mysle ze nasz dialog trwalby tak bez koncza.
poniewaz ja o szkockim parlamencie

a ty wyrazasz zaraz opinie ze
cytuje
" najwazniejsze decyzje zapadaja w Westminsterze jak juz pisalem parlament Szkocki jest traktowany troche jak rada miasta w polsce"

nie pytam ciebie jak jest traktowany szkocki parlament tylko informowalem o ty ze mam prawo glosowac u mnie bez brytyjskiego paszportu.
zaraz pewnie mi powiesz ze glos szkockiego parlamentu nie jest slyszalny w westministerze.
prosciej nie potrafie ci wytlumaczyc

wiedze ze moj post minal sie z twoim zatem sorry za cytat
"zaraz pewnie mi powiesz ze glos szkockiego parlamentu nie jest slyszalny w westministerze.
prosciej nie potrafie ci wytlumaczyc"

Nie szkoda Ci czasu Arku?

Nie mam zamiaru tego tlumaczyc bo szczegolnie teraz kiedy SNP krzyczy o niepodleglosci to glos szkockiego parlamentu jest bardzo wyrazny w Anglii.

Ja odnosilem sie tylko ze owszem mozeny bez paszportu glosowac do Szkockiego parlamentu ale niestety nie do UK'jowego, a ten interesuje mnie bardziej. (Co wcale nie znaczy ze Holyrood nie)

Starm sie jak moge a ze nudze sie w robocie to niech tam.

to mamy arekwis podobny problem w pracy i podobnie go rozpraszamy

moze zrobimy cos dobrego dla MAZIO i znajdziemy jej prace bo jak sama pisze , ma mozg zlasowany
.cyt;

Jest wiele ambintnych, inteligentnych i chetnych do pracy kobiet, ktore nie majac co zrobic z dziecmi zmuszone sa do marnowania swojej mlodosci na wieloletnie przesiadywanie w domu od czego mozgi im sie lasuja. Czego jestes przykladem.

Jesyne co mozesz dla mnie zrobic to loda

Jemu. Mazio to facet. (a moze juz nie, jak tam Mazio)

dla mnie taki facet ktory siedzi w domu to baba,

a loda mazio moge ci kupic , jak bedziesz mial prace to oddasz

sorry mazio za uczciwość ale
uczciwość to piękny klejnot, ale bardzo niemodny.

Zatrzymaj je sobie i wydaj je na drugiego nicka Romanie :)

AgaRomka
#47 | Dziś - 10:37
dla mnie taki facet ktory siedzi w domu to baba,

po czym wnosisz, ze Mazio nie pracuje?

Jest wiele ambintnych, inteligentnych i chetnych do pracy kobiet, ktore nie majac co zrobic z dziecmi zmuszone sa do marnowania swojej mlodosci na wieloletnie przesiadywanie w domu od czego mozgi im sie lasuja. Czego jestes przykladem.

Mazio
#21 | Wczoraj - 22:29
WOW! Jak to robisz?!?

do parlamentu osiolku, do parlamentu... I co ja ci bede tlumaczyl, ze demokracja nie jest doskonala.
Uwazam, ze kobieta powinna miec prawo do powrotu do pracy po urodzeniu dziecka, dzieci tak szybko jak to tylko fizycznie mozliwe. Panstwo powinno jej to ulatwic kosztem utrzymywania kobiet niepracujacych w domu bo to stymuluje gospodarke do wzrostu. Jesli rodzine stac na model gdzie pracuje sam ojciec to dobrze, ale ja nie chce do tego doplacac. Jest wiele ambintnych, inteligentnych i chetnych do pracy kobiet, ktore nie majac co zrobic z dziecmi zmuszone sa do marnowania swojej mlodosci na wieloletnie przesiadywanie w domu od czego mozgi im sie lasuja. Czego jestes przykladem.
Pozwol, ze sie pozegnam ale internet mi sie w wiadrze konczy.
Adieu

#41

podziwiam cie arek ze potrafiles na forum przyznac sie do bedu

cyt.
ze owszem mozeny bez paszportu glosowac do Szkockiego parlamentu
and
SNP krzyczy o niepodleglosci to glos szkockiego parlamentu jest bardzo wyrazny w Anglii.

a ktory parlament jest dla ciebie wazniejszy to juz mnie nie iteresuje

wyruszam do domku i temat uwazam za wyczrpany i dziekuje za tworczy dialog;
bo
dzielę czytelników na dwie klasy: tych, co czytają, żeby zapamiętać, i tych, co czytają, żeby zapomnieć.

To tylko na 1/3 etatu pracujesz? Zabraknie ci na lody dla Mazia. Hahaha

hehehheh
jednak zazdrosc
w piatki z racji wekendu wychodzi szybciej
odbijaja to sobie od pn-cz. bo wtedy pracujemy dluzej niestety
taki zasdady

Polowiczna zazdrosc. Krotkie piatki oj tak, ale siedziec cztery dni prawie do 19-stej oj nie, nie.

trudno sie nie zgodzic ,lekko nie jest

Jak lekko nie jest to ja ci juz nie zazdroszcze, nawet polowicznie.

to bardzo sie ciesze ze jestes w dobrym nastroju

Ja uważam że kobiety nie doceniają tego co mają. Moje dwie kobiety czują sie spelnionymi kobietami. Jedna jest przykuta kajdankami w kuchni do zlewu, zas druga jest ulokowana w ten sam sposob w łazience. Kiedy wracam z pracy obiadek gotowy, lazienka czysciutka, no i plecki ma mi kto umyc. Wieczorem spuszczam je z łancucha zeby mogły se na emito posiedziec. Nie wyobrazacie sobie tej iskierki w ich oku gdy odpinam im kajdanki :))
Jesli jestes sfrusrowaną kobietą, przerasta cie życie, mąz cie bije lub nie oddaje ci wyplaty (w sumie na jedno wychodzi). Napisz do mnie. Ilosc miejsc ograniczona :I Wypasiona chata że kot na parapet nie siada i takie tam :I Potrzebujemy jeszcze tylko dwie dziewczyny! Najlepsza otrzyma miejsce w sypialni :I Czekamy!!

Kris dobrze że marzenia nie bolą;)

chabrowa
#63 | Dziś - 09:25

Kris dobrze że marzenia nie bolą;)

Ok, pierwsza kandydatka już jest :I

#62
zawsze przyjemnie jest być oczekiwanym i nie przybyć.

Kris nie pochlebiaj sobie

chabrowa
#66 | Dziś - 09:36

Kris nie pochlebiaj sobie

Coż ten facet z ciebie zrobił kobieto :/ Na początek bedziesz jednak przykuta do deski (nie klozetowej) i prasowac mi koszule :)

AgaRomka
#65 | Dziś - 09:36

#62
zawsze przyjemnie jest być oczekiwanym i nie przybyć.

Ja zawsze jestem! Nigdy nie zawodze moich kobit :I

@67
Coż ten facet z ciebie zrobił kobieto :/ Na początek bedziesz jednak przykuta do deski (nie klozetowej) i prasowac mi koszule :)

Bądźże ułożony i się nie zapędzaj Ok?
Ja mam komu prasować koszule;)

chabrowa
#69 | Dziś - 09:46

Bądźże ułożony i się nie zapędzaj Ok?
Ja mam komu prasować koszule;)

Kobieta mnie umoralnia, nie no poległem :) Mój eksperyment sie powiódł :I Wy wiecie najlepiej co powinien robic facet, a co nie. Zaś jesli jest odwrotnie pada słowo znęcanie...Ziew

każdy wie, że mężczyzna ma mnóstwo wad, podobnie kobieta, ale trzeba przeciwnej płci, żeby te wady wyszły na jaw.

Nie negujé tresci zawartych w artykule,ale chcé sié odniesc do pewnego fragmentu:
"Grupą szczególnie zagrożoną bezrobociem są pracujące matki. Powszechne i mylne są opinie pracodawcy, dotyczące obniżenia ich zaangażowania w pracę, dyspozycyjność i elastyczność"
Otóz te powszechne opinie pracodawców (i pracowników) wcale takie mylne nie sá. Mogé podac liczne przyklady z mojej pracy i z pracy znajomych,kiedy to bierze sié dodatkowe godziny w zastépstwie za jakiegos rodzica (u mnie w pracy zatrudniony na 1/3 etatu pracownik,ojciec czworga dzieci,notorycznie z kims sié zamienia albo pyta o zastépstwo,bo na przyklad syn gra wazny mecz). I nie zawsze - delikatnie mówiác - jest to na réké....No,ale przeciez jesli ktos dzieci nie ma,to znaczy,ze jest dyspozycyjny 24h na dobé,bo cóz on moze miec za obowiázki?

Urodzisz 4 dzieci to pogadamy o obowiazkach...

NIkt nie neguje 4 dzieci ale dlaczego ludzie ktorzy ich nie maja i tak musza cierpiec z tego powodu ze ich wspolpracownicy maja wiecej niz moga sobie z nimi poradzic. Nie twierdze ze pracodawcy powinni pomagac pracownikom rodzicom (szczegolnie tym samotnym) ale trzeba zauwazyc ze jest tez druga strona medalu.

nie pomagac mialo byc

Mazio ma racje lepiej dac dotacje do przedszkola dla pracujacej mamy, nawet jak ona przekracza ta srednia,bo ten okres mija jak dziecko dojrzewa, niz walic beny na nigdy nie pracujaca patologie.

przedszkole UK- 700 do 900 od dziecka, jak za "duzo" zarobia rodzice bula sami

A ja bym tam chętnie w domu posiedziała z dziećmi, gotowałabym obiady, sprzątałabym itp... I mam pretensje do tych wyzwolonych skachanych feministek, że to zmieniły... Muszę chodzić do pracy, zachodzić w głowę przez 9h dziennie, czy moja Niusia nie tęskni, nie płacze... I zrywać Ją o 5 rano, bo do opiekunki trzeba zawieźć i do pracy zdążyć. A po pracy mamy dla siebie tylko 2h, bo Ona jest już padnięta - i tyle się widzimy... Jakieś to takie nie-prorodzinne... I żaden benefit mi i Jej tego nie-spędzonego razem czasu nie zastąpi... :-(

Niech pracują a dlaczego nie. Tak bardzo feministki zatraciły się w gonitwie za prawami kobiet że zapomniały o tych, które tutaj w Szkocji obstawiają zmywaki , stoją na taśmie i szarpią się z rybami.
I te które strzępiły języki i te co przyjechały tutaj ryć do jednego worka wkładam, jedne i drugie powinny znać swoje miejsce-w kuchni.

Agnes.T
#78 | 21.11.11, 20:50

"A ja bym tam chętnie w domu posiedziała z dziećmi, gotowałabym obiady, sprzątałabym itp... I mam pretensje do tych wyzwolonych skachanych feministek, że to zmieniły... Muszę chodzić do pracy, zachodzić w głowę przez 9h dziennie, czy moja Niusia nie tęskni, nie płacze... I zrywać Ją o 5 rano, bo do opiekunki trzeba zawieźć i do pracy zdążyć. A po pracy mamy dla siebie tylko 2h, bo Ona jest już padnięta - i tyle się widzimy... Jakieś to takie nie-prorodzinne... I żaden benefit mi i Jej tego nie-spędzonego razem czasu nie zastąpi... :-("

Agnes, czy ruch feministyczny zmusił Cię do pracy??
czy może sytuacja finansowa?
coś tu Ci się pomieszało troszkę...
jeżeli w dzisiejszych czasach stać Cię na siedzenie w domu i masz wszystkiego pod dostatkiem, a jedyne czego Ci brakuje to czas z dziećmi, to czemu jeszcze pracujesz??

@79
I te które strzępiły języki i te co przyjechały tutaj ryć do jednego worka wkładam, jedne i drugie powinny znać swoje miejsce-w kuchni.

Ja się nie nadaję do kuchni, wpadam jak diabeł tasmański i wszystko niszczę, obracam w pył.. więc gdzie jest wg ciebie miejsce dla takich kobiet?

chabrowa
#81 | Dziś - 21:51

Ja się nie nadaję do kuchni, wpadam jak diabeł tasmański i wszystko niszczę, obracam w pył.. więc gdzie jest wg ciebie miejsce dla takich kobiet?

energiczna zatem pani jestes, duzo wigoru, wiec pozostaje
przyjac postawe jednej z 5 kobiet ktore usiedziec nie mogly.

1. Mary Read
2. Augustina de Aragon
3. Annie Oakley
4. Wendy O'Williams
5. Donita Sparks

kocham_scotland myślę że nie mam duszy wojowniczki, ani pirata czy piosenkarki rockowej:)) pozostanę sobą

zatem niech tak sie stanie ,
niechaj chabrowa chabrową zostanie.

keira
#80 | 04.12.11, 19:25

Dopóki to mężczyźni byli odpowiedzialni za sytuację materialną rodziny, a kobiety zajmowały się domem, nikt nie narzekał na brak pieniędzy. Nie zapominajmy, że statystycznie kobiety zarabiają mniej, są mniej cenione, mniej wydajne itp. I wystarczy, że popatrzę na fabrykę, w której pracuję: niby wszyscy mają tę samą stawkę, ale kobiet-operatorów maszyn jakoś nie widzę... Młode matki (ze względu na nawał obowiązków w domu) nie wypracowują tego, co ich koleżanki z dorosłymi już dziećmi lub bez nich... Uważam, że nie bez powodu nazywa się nas słabą płcią... I wcale nie chcę nikomu udowadniać, że jest inaczej!