Przed sądem w Birmingham stanęło trzech mężczyzn, którzy pod przykrywką działalności charytatywnej planowali atak terrorystyczny na terenie Wielkiej Brytanii.
Fot. psflannery (CC BY 2.0)
Irfan Naseer (31 lat), Irfan Khalid (27 lat) i Ashik Ali (27 lat) udawali wolontariuszy prawdziwej organizacji charytatywnej Muslim Aid i chodząc po mieszkaniach zbierali pieniądze, które miały im umożliwić dokonanie ataku terrorystycznego.
Pracujący nad tą sprawą detektywi zabezpieczyli dowody wskazujące, że mężczyznom udało się zebrać ponad 12 tys. funtów (z czego ponad 9 stracili w wyniku zaangażowania się w handel walutami).
Podczas pierwszej rozprawy sądowej potwierdzono, że dwóch z mężczyzn uczestniczyło w obozie szkoleniowym dla terrorystów w Waziristan w Pakistanie w lipcu 2011 roku.
Jak wykazało śledztwo 900 funtów podejrzani przekazali na szkołę religijną w Bordesley Green.
Zamontowany w samochodzie podejrzanych podsłuch rozwiał wszelkie wątpliwości, iż zamierzali oni zostać terrorystami-samobójcami. Z nagranych rozmów dowiadujemy się m.in., że mężczyźni wybierali cmentarz dla jednego z nich, a dzielnicę Small Heath w Birmingham nazywali "strefą wojenną". Detektywi podejrzewają, że do ataku miało dojść przed czerwcem przyszłego roku.
Jak donoszą pracujący nad sprawą inspektorzy, mężczyźnie planowali również zamontowanie ostrzy na masce ciężarówki i wjechanie nią w grupę ludzi.
Sprawa jest w toku.
Komentarze 8
Z nagranych rozmów dowiadujemy się m.in., że mężczyźni wybierali cmentarz dla jednego z nich, a dzielnicę Small Heath w Birmingham nazywali "strefą wojenną"
Nie rozumiem tego kodu
Nie rozumiesz bo nie pada
nazwiska i imiona typowo wyspiarskie
przeciez to milujacy bracia muzelmanie, religia pokoju
Ciekawe czym ich przypalali, ze wycisneli z nich plany o ,,dozbrojeniu,, ciézarowki cel;em zabicia grupy ludzi.....