Ćwierć miliona nowych miejsc w szkołach podstawowych musi być stworzone przed nowym rokiem szkolnym, w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie – ostrzega Narodowy Urząd Kontroli (National Audit Office).
Jak wykazały badania, jedna na pięć szkół w Anglii jest przepełniona lub bliska przepełnienia, co jest wyraźnym znakiem, że trzeba znacznie zwiększyć ilość dostępnych w niej miejsc. Problemy szkolne są związane ze znacznym wzrostem liczby urodzeń, jakiego nie zarejestrowano od lat 50-tych ubiegłego stulecia.
Urzędnicy zapewniają, że 80 tys. nowych miejsc już zostało stworzonych i potrzeby zostaną zaspokojone.
Brytyjski minister edukacji David Laws powiedział, że rząd musiał "odwrócić kompletnie idiotyczną politykę" poprzednio rządzących Laburzystów, których działania doprowadziły do zmniejszenia się ilości miejsc w szkołach o 200 tys. Laburzyści bronią się, oskarżając koalicję rządzącą o tworzenie "kryzysu".
Najbardziej przepełnione szkoły
W ostatniej dekadzie nastąpił największy wzrost narodzin od 1950 roku. Najwięcej miejsc szkolnych potrzebnych jest w Londynie (37 proc.), lecz równie niepokojące dane zebrano w Leeds, Manchesterze, Bristolu, Cambridgeshire, Derby, Hampshire oraz innych regionach.
Komentarze 21
wszystko przez tych migrantów
czyli przez Tuska
;)
przez tuska i jego złodziei ludzie uciekają z Polski
ja wyjechalem za kaczynskiego i jego zlodzieji
Kaczyński rządził tylko przez półtora roku. Pamiętasz ten wściekłe ataki na nowopowstałe CBA? Przynajmnie złodzieje bali sie kraść a łapówkarze brać i dawać łapówki. PO 2007 wszystko wróciło do afrykańskiej normy jeśli chodzi o poziom korupcji i złodziejstwa