"Istnieje ograniczona, ale rosnąca liczba dowodów, że w Syrii doszło do użycia broni chemicznej" - mówi premier Cameron

"To niezwykle poważny zarzut. To jest zbrodnia wojenna" - mówi w BBC przywódca rządu Wielkiej Brytanii.

Sarin jest niezwykle groźną bronią chemiczną. Wnika przez skórę oraz drogi oddechowe, powodując porażenie mięśni i w rezultacie najczęściej uduszenie. Fot. Pen-wide FTX keeps 6-52 Soldiers sharp by USAG-Humphreys (CC BY 2.0)

"Istnieje ograniczona, ale rosnąca liczba dowodów, że w Syrii doszło do użycia broni chemicznej. To niezwykle poważny zarzut, to jest zbrodnia wojenna” - powiedział BBC premier Wielkiej Brytanii, David Cameron.

We czwartek Biały Dom doniósł, że istnieją dowody ("z bardzo różnych źródeł"), że Syria na niewielką skalę użyła sarinu. Syryjscy urzędnicy reżimu nazywają zarzuty kłamliwymi. W międzyczasie doszło do ostrych walk w stolicy Syrii - Damaszku.

- Musimy przekonać się, że wspieramy dobrze umotywowanych ludzi. Wstrząśnijmy opozycją, szkolmy ją, pomóżmy im walczyć z reżimem – powiedział premier Cameron przed kamerami BBC. Jednocześnie zapowiedział, że nie ma planów wysłania do Syrii jednostek lądowych.

Cameron potwierdził, że stanowisko Wielkiej Brytanii jest zbieżne z postawą Stanów Zjednoczonych, które podkreślają, że użycie "broni chemicznej" mogłoby być przekroczeniem tej granicy, która usprawiedliwia interwencję.

Jak doniosło BBC, brytyjskie Defence Science and Technology Laboratory w Porton Down (Wiltshire) potwierdziło obecność sarinu w próbkach przywiezionych z Syrii. Zarówno rządzący reżim, jak i opozycja zarzucają sobie wzajemnie stosowanie zabronionej broni. Według danych ONZ-u w konflikcie zbrojnym w Syrii zginęło już 70 tys. ludzi.

Źródło: GazetaE (za 'Growing evidence' of chemical weapons use in Syria - UK, bbc.co.uk i Sam Jones, British troops to Syria unlikely despite evidence of chemical weapons use - PM, theguardian.com).