Dlaczego tak bardzo brakuje nam polskich Świąt? Przecież niemal w każdym polskim domu widać ślady wpływów tradycji zachodniej. Skarpetki na prezenty, jemioła nad wejściem, niektóre ozdoby choinkowe są niemal takie same jak na brytyjskich choinkach.
Spędzając Święta w Wielkiej Brytanii karpia kupimy w polskim sklepie, tak samo zresztą jak wszystko, co potrzebne jest do przygotowania polskiej Wigilii. Przy odrobinie szczęścia nawiedzi nas też grupa kolędników.
Zaadoptowanie niektórych brytyjskich zwyczajów może urozmaicić nasz świąteczny czas. W wigilijny wieczór możemy pójść do kościoła, gdzie zapewne odbywać się będzie śpiewanie kolęd (carols), a podarowanie Mikolajowi tradycyjnego angielskiego mince pie (ciasteczka z farszem z suszonych owoców) nie sprawi nam dużego problemu.
Kolorowe christmas crackers, w których kryją się tajemnicze niespodzianki to doskonała zabawa dla każdego. Historia tej tradycji sięga XIX wieku.
Obiad w pierwszy dzień Świąt nie różni się sporo od naszego polskiego. Nie znam osoby, która nie lubi pieczonego indyka. A popołudniowe wyjście na lodowisko to przecież dodatkowa atrakcja, której nikt nie odmówi walorów.
Czego jeszcze nam potrzeba?
Prawda jest taka, że Święta Bożego Narodzenia to czas, który spędzamy z rodziną i przyjaciółmi. I tak naprawdę tylko dzięki nim mogą one być dla nas szczęśliwe. Tym, którzy zostawili swoje rodziny w Polsce trudno jest wyobrazić sobie Święta tutaj. Dla tych, którzy mają rodzinę przy sobie, będą one tak samo wspaniałe jak te w rodzinnym kraju.
Komentarze 10
Sto procent bawełny! Ja ściągnąłem tutaj nie tylko żonę i dzieci, ale także rodzeństwo, rodziców, znajomych, kuzynów oraz teściów, dzięki czemu moje święta niczym nie będą się różnić od tych spędzanych w Polsce.
A krismes krakers i mins paj dla Mikołaja to jest dokładnie to, czego od wieków brakowało w polskich zwyczajach świątecznych.
melancholijno-lzowyciskajace bzury...
"Tym, którzy zostawili swoje rodziny w Polsce trudno jest wyobrazić sobie Święta tutaj"
bzdura totalna...
REDAKCJO !! POBUDKA !!
.."i rzekla Pan:Tylko Ci co jedli karpia na moje swieto,i tylko Ci co beda lamac sie oplatkiem bedacego symbolem chleba a nie chlebem,i tylko ci co beda pic barszczy i inne czasochlonne wynalazki z nad wisly dosiada mojego krolestwa:reszta jedzacego suchego indyka,bruksekle itp czekaja piekielne czelusci"
amen
ewangelia wg swiatecznych postow emito:rodz pierwszy i ostatni..
no coz, artykul nie bylby artykulem, gdybys pod nim nie pomalkontencil:)
"Prawda jest taka, że Święta Bożego Narodzenia to czas, który spędzamy z rodziną i przyjaciółmi. I tak naprawdę tylko dzięki nim mogą one być dla nas szczęśliwe. Tym, którzy zostawili swoje rodziny w Polsce trudno jest wyobrazić sobie Święta tutaj"
Autorze, mów za siebie...
Naprawdę nie dla każdego Boże Narodzenie jest najważniejszym wydarzeniem roku.
"Dla tych, którzy mają rodzinę przy sobie, będą one tak samo wspaniałe jak te w rodzinnym kraju"
Uhm. Moja rodzina już leci i pędzi, żeby zamieszkać w Szkocji. Jak powszechnie wiadomo dla każdego Polaka Wyspy Brytyjskie są szczytem marzeń.