Niestraszne im burze czy wichury. Nie zatrzyma ich ziąb ani deszcz. Angielscy listonosze – ty też możesz być jednym z nich.
Listy trzeba najpierw posegregować. Przygotować paczki, ulotki... Do torby – i w drogę. Jeden rewir liczy zwykle kilkaset adresów. Do dyspozycji masz własne nogi, rower lub małą furgonetkę. W dwóch pierwszych przypadkach pokonujesz dziennie 10–13 kilometrów i osiem razy napełniasz torbę ważącą do 16–20 kg. Pracę zaczynasz wcześnie, nawet o 4:30, ale za to wtedy już w południe masz fajrant. Dzień roboczy trwa najczęściej od 5–6 rano do ok. 13. Pracujesz 40 godzin w tygodniu, łącznie z sobotami.
Silne rządy Royal Mail
Trzy lata temu rynek usług pocztowych został na Wyspach zliberalizowany. W rezultacie dziś działa tu 22 licencjonowanych operatorów, również zagranicznych. Nadal jednak 99% listów dostarczanych jest adresatom przez pracowników państwowej Poczty Królewskiej (Royal Mail). To firma nie byle jaka. Istnieje od ponad 350 lat, zatrudnia ok. 200 000 osób, a dziennie dostarcza więcej niż 80 milionów przesyłek.
Kto i jak?
Royal Mail prowadzi rekrutację w trybie ciągłym i potrzebuje ludzi zdrowych i sprawnych, którzy poradzą sobie z noszeniem ciężkich toreb oraz pchaniem 250-kilogramowych wózków. Kandydata powinna cechować uczciwość i sumienność, dobra organizacja pracy i taka sama pamięć. Jeśli chcesz prowadzić pocztową furgonetkę, nie możesz mieć więcej niż 6 punktów karnych w swoim prawie jazdy.
Żeby być brytyjskim listonoszem, nie musisz spełniać żadnych wymagań formalnych co do wykształcenia – ale musisz pozytywnie zaliczyć test (właściwe adresowanie, spostrzegawczość itp.), który jest pierwszym etapem postępowania kwalifikacyjnego. Powinieneś też wiedzieć, jak jest po angielsku „przesyłka dla pana” – i nie tylko.
Ważne: przed rozpoczęciem pracy musisz okazać zaświadczenie o niekaralności. Gdy już zostaniesz zatrudniony, w ciągu pierwszych dwóch-trzech dni otrzymasz szkolenie wstępne, które później będzie przez określony czas kontynuowane, w miarę wykonywania przez ciebie twoich regularnych obowiązków.
Postperson a pensja
„Postperson”, czy też „Postal Delivery Worker”, albo potocznie „postie” – jak z angielska określa się listonosza – zarobi na początek ok. 250 funtów tygodniowo, co po roku może wzrosnąć do 300–320 funtów. W niektórych rejonach Londynu oraz południowo-wschodniej Anglii zdarzają się wyższe stawki. Zarobek możesz zwiększyć, dostarczając ulotki reklamowe – jeśli tylko znajdziesz na nie miejsce w swojej torbie.
Komentarze 19
W Edi listonosz robi od 8 do... rozniesienia poczty. Jak jest obsuwa na sortowni to zaczyna się roznoszenie po 11 i kończy po 16. Ostatnio zwiększyli rewiry do obskoczenia i dorzucili więcej ulotek, czas na rozniesienie i kasa oczywiście bez zmian. Zapierdziel jest niezły, raczej dla nawykłych do harówki, kokosów nie ma... Do tego nowi dostają najgorsze rewiry więc dochodzi użeranie się z nedami. Z plusów - pewna robota, RM zapewnia ciuchy (jak to sobie wywalczysz) no i kasa nie taka zła.
sorki ale 1000funtów na mc to wegetacja w tym kraju . zakładając ,ze żona zarobi tyle samo ,
wydatki 600f rata +150tax +80opłaty to wydatki na mieszkanie
300f żarcie , 100f na samochód ubezp + paliwo.
no a jak para ma jeszcze dzidziusia to robi się dramat bo zostaje 700f a przedszkole czy złobek kosztuje 50 f za dzień , tyle samo niania , wieć tomku jaka to kasa. to wegetacja i zycie na minie.
utrata pracy lub choroba oznacza dramat dla tej rodziny , a benefity w tym kraju są śmiesznie niskie
kiepska prowokacja :P
widać że jesteś nowy tutaj :P
obydwaj bredzicie, a najbardziej autor