Do góry

Zmęczenie życiem

Mają po 20, 30 lat i już są zmęczeni życiem. Czują, że nie mogą nic więcej osiągnąć, ale nie wiedzą, jak się zatrzymać i jak odpocząć. Jakaś siła pcha ich do tego, aby jeszcze więcej pracować. Przepracowanie, stres, brak snu może prowadzić do choroby cywilizacyjnej zwanej zespołem chronicznego zmęczenia. Polacy w Wielkiej Brytanii. Uważani za doskonałych, sumiennych pracowników. Ale czy przypadkiem nie kosztem własnego zdrowia?


Błędne koło

Najpierw pojawia się chwilowe osłabienie i chęć „nicnierobienia”, potem dochodzą bóle głowy, karku, mięśni, kręgosłupa, rąk i nóg. Z czasem zanika apetyt lub pojawia się jego nadmiar – nie można też spać czy wstać rano z łóżka na czas. Zniechęcenie i zdenerwowanie towarzyszy brakowi koncentracji lub nieustannej bijatyce myśli, że przecież jest tyle jeszcze do zrobienia. Kawa już od dawna na nas nie działa, więc sięgamy po napoje energetyczne i używki. Kiedy ktoś wytyka nam przemęczenie i poleca odpoczynek, irytujemy się, że przecież w codziennym ferworze nie mamy czasu na zmiany albo, że trzeba zarobić pieniądze na niecierpiące zwłoki potrzeby.

„Osoby przemęczone mają ograniczające ich przekonanie, że jeśli pozwolą sobie na odpoczynek, to coś innego na tym ucierpi” – psycholog Agnieszka Major wyjaśnia rozumowanie błędnego koła. „Kiedy zaczynamy coś robić, chcemy to robić dobrze, ale jeśli nie oszczędzamy swoich sił i bezustannie udoskonalamy swoją pracę, to paradoksalnie nie uzyskujemy pożądanych efektów, gdyż jesteśmy przemęczeni. Wówczas zmniejsza się nasza koncentracja, stajemy się nieuważni, popełniamy więcej błędów. Niektórzy przychodzą do mnie na konsultację i żalą się: kiedyś mi wychodziło, a teraz nie” – mówi psycholog.

Stan zmęczenia i osłabienia organizmu może przyczynić się do chorób zarówno psychicznych (np. lęki, neurastenia – nerwica, depresja), jak i fizycznych (np. nadciśnienie, choroby układu pokarmowego, anemia, podwyższony poziom cukru i cholesterolu). Może też prowadzić do jednej z najnowszych chorób cywilizacyjnych – „zespołu chronicznego zmęczenia” (Chronic Fatique Syndrome). Naukowcy nie są zgodni co do przyczyn tej choroby, część z nich uważa, że chorobę wywołują wirusy, a część, że jest ona wynikiem osłabienia układu odpornościowego i immunologicznego.

Zdrowy rozsądek

Doktor Andrzej Jeziorny z Londynu uważa, że objawy nerwicy mogą być niewłaściwie zdiagnozowane, a zatem powinniśmy udać się do doświadczonego lekarza oraz psychologa. Dodaje też, że na naszą sytuację i stan zdrowia składa się szereg czynników.

„W wielu przypadkach młodzi ludzie mogliby unikąć wizyt u lekarza, gdyby kierowali się tzw. zdrowym rozsądkiem. Sytuację pogarsza jeszcze nadmierne spożycie alkoholu i całonocne imprezowanie. Wielu młodych rodaków podejmuje prace, które przerastają ich możliwości fizyczne. Pracują grubo ponad normę albo na stanowiskach, do których nie posiadają odpowiednich kwalifikacji. Niewątpliwie oba czynniki są stresogenne” – dodaje doktor Jeziorny.

Ile pracy

Jednym z problemów wśród polskich imigrantów z Polski wydaje się być moda na rozmowy o tym, kto ile zarabia i ile godzin tygodniowo pracuje. Nie wypada też przyznawać się do zmęczenia, bo zawsze znajdzie się wśród rozmówców ktoś, kto pracuje więcej i nasze zmęczenie może być odebrane jako lenistwo. Mimo to lubimy porównywać się do tych, którzy pracują dłużej lub ciężej od nas i próbujemy im dorównać. Niektóre osoby rzeczywiście mogą spać krócej, np. 5 godzin dzienne i pracować dłużej – nawet do 70 godzin tygodniowo. Nie oznacza to wcale, że są to osoby do naśladowania, jeśli my potrzebujemy 8 godzin snu i źle się czujemy po przekroczeniu pułapu 45 godzin pracy tygodniowo.

Bartek Rybka z Maidenhead jest przykładem osoby pracującej długie godziny. Pracuje jako nocny manager w Cliveden House Hotel oraz prowadzi z przyjaciółmi sklep spożywczy z polskimi produktami. Szacuje, że całkiem niedawno pracował nawet do 70–80 godzin tygodniowo, a kawa już na niego nie działa. Podkreśla jednak, że zaczyna zwalniać tempo, gdyż właśnie zatrudnił sprzedawczynię w sklepie.

„Bywało tak, że spało się 3 godziny dziennie, a potem kawa, red bull i jedziemy dalej” – uśmiecha się na samo wspomnienie. Dodaje też, że efektem takiego postępowania było nawarstwiające się zmęczenie i stos niezałatwionych spraw. „Na przykład pracując w sklepie, odkładałem sprawy na następny dzień zamiast się wyspać i zrobić wszystko od razu” – zauważa Bartek.

Z kolei Basia Kowalczyk z Kettering pracuje w piekarni 3 lub 4 razy w tygodniu po dwanaście godzin, bo musi wspierać rodzinę oraz opłacać mieszkanie w Polsce. Wie doskonale, co oznaczają długie godziny pracy – przemęczenie i brak czasu na załatwienie spraw z życia prywatnego, jak chociażby formalności związanych z samochodem czy szukaniem nowej pracy.

„Bardzo często nie jestem w stanie normalnie funkcjonować. Po 12 godzinach pracy w nocy odsypiam do południa, potem szykuję obiad dla rodziny, a na 18.00 idę na kolejną zmianę. Moja praca mnie nie satysfakcjonuje, a znalezienie nowej wymaga czasu, którego mi stale brakuje” – wyjaśnia Basia.

Gosia Serwatka wraz z Bartkiem jest współwłaścicielką sklepu z polskimi produktami w Maidenhead. Twierdzi, że do wielogodzinnego trybu pracy można się przyzwyczaić. Sama pracuje około 55–60 godzin tygodniowo. Ma kilka prac: w firmie przygotowującej kolekcje kartek i kalendarzy Simon Elvin Limited, w swoim sklepie spożywczym oraz sprząta w biurach.

„Nie pamiętam, kiedy miałam dzień wolny i czas na to, aby odpocząć. Ale spotykam się ze znajomymi i przyjaciółmi” – mówi Gosia. „Gdybym nie chciała pracować, to bym to rzuciła, ale dla mnie to są dodatkowe pieniążki, a zdrowie mam dobre, nie doskwierają mi żadne bóle” – dodaje.

Balans

Większość polskich imigrantów w Anglii deklaruje pobyt tutaj jako czasowy. Powody, dla których pracują na 1,5 czy 2 etaty są zazwyczaj finansowe, odkładanie pieniędzy na wybrane cele po powrocie do Polski lub wypełnianie różnego rodzaju zobowiązań w Polsce podczas pobytu w Anglii i wysyłanie tam pieniędzy. Niektórzy traktują długie godziny w pracy jako sposób na samotność, zabicie czasu lub tęsknotę za bliskimi w Polsce. Dla innych to sposób na ukrycie braku innego celu życiowego poza pracą, a jeszcze inni wpadają w pułapkę myślenia, że im więcej będą pracować, tym szybciej zrobią karierę w firmie. Psycholog Agnieszka Major nie zgadza się jednak z żadną z tych teorii.

„Najważniejsza jest równowaga w życiu – nie tylko sama praca, ale i hobby, życie towarzystkie i rodzinne. Trzeba zadbać o swoje „BHP” – mówi. „My Polacy mamy opinię bardzo dobrych pracowników. Ale jeśli oddajemy się tylko pracy i pomijamy inne obszary życia, to nie przybliżamy się do profesjonalizmu, a wręcz przeciwnie. Osoby osiągające sukces dbają o wszystkie sfery życia” – zauważa psycholog.

Dlatego tak ważna do wyeliminowania zmęczenia i uzyskania energii do życia jest zdrowa dieta, odpoczynek, uprawianie sportu, rozwijanie swoich hobby. Doktor Andrzej Jeziorny zauważa, że problemy z przemęczeniem zaczynają się między innymi od niedoborów niezbędnych składników w organizmie, jak np. żelaza. Podaje przykład szynkę za 99p, która nie stanowi dla nas wartościowego pokarmu, ponieważ jest napompowana wodą i nadaje się do wyrzucenia już na drugi dzień. Kolejny przykład niedostarczania do organizmu potrzebnych składników to spożywanie taniego mięsa, które być może zawiera zaledwie 30% mięsa jako takiego, reszta to substancja białkowa lub skrobia (wymóg UE to minimum 30% zawartości mięsa). Powstaje więc retoryczne pytanie: jak tego typu pokarm ma nam dostarczyć energii? Doktor Jeziorny zauważa również, że pobyt na emigracji jest częścią naszego życia i nie powinniśmy doprowadzać do wycieńczenia organizmu.

„Emigracja stwarza dodatkowe zagrożenia i często nie możemy zapewnić sobie kontynuacji życia, do którego jesteśmy przyzwyczajeni lub o którym marzymy. To także dodatkowe źródło stresu” – zauważa doktor.

Wątek ten porusza również psycholog Agnieszka Major. Zwraca ona uwagę na osoby w wieku emerytalnym.

„W Polsce osoby starsze wycofują się z życia, nie podróżują, nie rozwijają się, nie mają na to sił, gdyż przez całe życie ciężko pracowali, nie dbając o siebie, odkładając przyjemności na później. Zazwyczaj więc jest już na nie za późno. Nasze siły życiowe zostają wyczerpane i zamiast cieszyć się wolnością i swobodą w jesieni wieku chorujemy i tym samym wycofujemy się z aktywnego życia.”

Jak sobie z tym radzić?

Każdy jednak powinien indywidualnie ocenić swoje siły w stosunku do rodzaju pracy, którą wykonuje oraz limit, po przekroczeniu, którego odczuwa narastające zmęczenie. The Royal College of Psychiatrists poleca szybki sposób na sprawdzenie, czy jest się zmęczonym poprzez zadanie sobie trzech pytań: co sprawia, że jesteś zmęczony, jakie są początkowe symptomy twojego zmęczenia oraz co sprawia, ze zmęczenie nie ustępuje. Podaje również długą listę naszych grzechów, przekładając je jednocześnie na zalecenia, co powinniśmy zrobić, aby wygrać ze zmęczeniem. Poczynając od zadbania o zdrowszy sen, uprawianie jakiegokolwiek sportu, poprzez uregulowanie diety, ograniczenie kawy i innych używek aż do zaplanowania czasu na wypoczynek, stawiania sobie rzeczywistych celów do realizacji w życiu. Często słyszy się natychmiastowy komentarz na tego typu porady: łatwiej powiedzieć, niż zrobić. Psycholog Agnieszka Major neguje jednak tego typu postawę.

„To jest wina naszego ograniczonego przekonania, że trudno jest zmienić styl życia. Wszystko zależy od nastawienia i chęci, a co za tym idzie celu, jaki chcemy osiągnąć poprzez sposób, w jaki funkcjonujemy na co dzień.”

Komentarze 24

Kristoteles
5 981
Kristoteles 5 981
#119.04.2008, 12:49

Choruje na to od dziecka;]

Kristoteles
5 981
Kristoteles 5 981
#219.04.2008, 12:49

Jestem energo-oszczędny...

Daimler
497
Daimler 497
#319.04.2008, 13:00

I właśnie dlatego po całym tygodniu pracy idę do pubu się zresetować. Naprawdę działa:D.W poniedziałek mam łatwiejsze logowanie do systemu.

PIOTR
131
PIOTR 131
#419.04.2008, 13:20

to jakie bzdury ,ja pracuje po 11 godzin dziennie w Polsce pracowalem nawet dluzej gdyz mialem wlasny biznes i nie czuje nic z tych wymienionych rzeczy ,ja mam na to swuj sposob codziennie po 9 lub 10 godzin snu i po problemie porzadny wypoczynek czyli sen jest najlepszym lekarstwem na te wszystkie stresy zyciowe ,pozdrawiam ...

slav_las
127
slav_las 127
#519.04.2008, 13:36

Czy to znaczy Zimny56 że twoje życie prywatne w ciągu dnia trwa 3-4 godziny? (odliczając czas na dojazd i powrót z pracy, codzienną higienę osobistą, posiłek, itd., itp.)

WHiX
Moderator
1 012
WHiX 1 012
#619.04.2008, 17:58

slav_las, Zimny56 najwyrazniej nie ma zycia osobistego ...wracajac do tematu ... zawsze szukalem nazwy na moje \'lenistwo\', a tu prosze :D

Profil nieaktywny
Dzygit
#719.04.2008, 18:23

Dobry i niestety prawdziwy artykul,a ja mam juz chyba pierwsze objawy.Ale coz,funt spada i trzeba jakos straty odrobic...

Profil nieaktywny
macieks
#819.04.2008, 18:25
grisza77
Dobry i niestety prawdziwy artykul,a ja mam juz chyba pierwsze objawy.Ale coz,funt spada i trzeba jakos straty odrobic...A to dobre jest:)
Profil nieaktywny
Dzygit
#919.04.2008, 18:31

diablo27 Wiedzialem ze sie ucieszysz

 

Profil nieaktywny
Dzygit
#1019.04.2008, 18:34

co jest z ta czcionka sie dzieje?

fabis
409
fabis 409
#1119.04.2008, 20:02

to wedke i na ryby...

sub_zero
24
#1219.04.2008, 22:45

Polacy jak Japonczycy. :)))

Pawe
5
Pawe 5
#1320.04.2008, 05:19

...ta cala psychologia zyciowa opisana powyzej mozna powiedziec ze ma sens ,czlowiek mlody powinien znalesc czas na wyciszenie sie ,oderwanie od rzeczywistosci tylko kurcze czasami nie potrafimy wyczuc mometu kiedy mozemy sobie na to pozwolic ,ja osobiscie do zycia podchodze rozmaicje bedac na emigracji ,pozwalam sobie odlaczyc prace od zyca osobistego chcby na kilka godzin czy dwa dni off,ale z drogiej strony mysle sobie ze w ten sposob nic nie osagne !!patrzac na moich znajomych jak odaja sie pracy ,iposwiecaja sie ,,,na zdrowy rosadek to chyba nie jest najlepsze wyjscie.....wic powstaje pytanko czy powinismy troszke sie wyluzowac zyjac na TEJ   emigracji ,czy tez dazyc do sukcesu ???????czasami nie wiem jaka powinienem wybrac droge?????

Pawe
5
Pawe 5
#1420.04.2008, 05:32

KURW...... czy ktos potrafi na tym genialnym forum podac recepte na calkiem ulozone zycie?????????a jeszcze panie IGNORANT  niech pan n ie porownuje nas do JAPONCZYKOw!!!!!!bo my nawet nie doronujemy do tych  nadzwyczajnych ludzi,znam paru japonczykow mowimy sobie w  pracy tylko HOW are you to sa naprawde pozytywni ludzie ,otwarci niesamowicie mili i uprzejmi i przyjaznie nastawieni sa do zycia ........czego nam kur....brakoje ,nie wiem kazdy moze tu wyglaszac swoje madrosci zyciowe tak jak ja teraz ale tak NAPRAWDE NIE POTRAFIMY SOBEUPAZATKOWAC ZYCIA NA EMIGRACJI..............

Ania
279
Ania 279
#1520.04.2008, 09:25

Tofi? na forum chcesz znalezc recepte na zycie? :D i po co ten nerw.. chyba jetes niewyspany. W sumie łatwo dojsc do wniosku czemu nie potrafimy sobie zycia tu ułozyc.. kiedy naszymi korzeniami była wojna jedna za druga a pozniej komuna, kiedy nie było mozliwosci.. pozniej dzieci zamiast wychowywane były pozostawiane z kluczem na szyi. Gdzie był czas na zainteresowania? Nie było, albo nie bylo kasy...a polskie społeczenstwo niestety nadal jest nauczone ze \"eee tam\", choc to juz sie zmienia wsrod mlodych. Uogólniam tutaj oczywiscie. Poniewaz sa osoby które i potrafiły w Pl sie odnalezc.. ja równiez takie, które potrfiły sobie zycie na emogracji ułozyc. Wszystko zalezy od charakteru. WAKE UP!!

Profil nieaktywny
randa997
#1620.04.2008, 11:24

siaw-las i whix a czy my macie w ciagu tygodnia wiecej wolnego bo umnie w pracy nie tylko ja tak dlugo pracuje wszyscy btam zatrudnieni ,a jest to najwieksza firma transportowa w UK wiec nie wiem dlaczego takie zdziwienie okazujecie ,a do pracy mam 15 minut pieszo tutaj wszyscy pracuja od poniedzialku do piatku prawie caly dzien ,odpoczywaja w sobote i niedziele ,a tak wybiegajac troche to po co tutaj przyjechalismy ? ja do pracy ,nie wiem w jakim celu wy tutaj przyjechaliscie ,ja w kraju nie mialem prawie wcale wolnego ,bo prowadzenie wlasnego biznesu w kraju pokreconym jakim jest Polska to kara ,tutaj mimo ze pracuje tak jak pisalem mam czas na prywatne zycie czego w kraju mi brakowalo .pozdrawiam ...

Profil nieaktywny
arafat2000
#1720.04.2008, 15:27

jesteś zmęczony/na życiem? - Smith & Wesson, Magnum cal.44 6-strzałowy (gdybyś chybił/ła) już od 749.09 USD...ew. wejdź na szkocja.net (to Ci przejdzie) :D

whiteman_gls
378
#1820.04.2008, 20:07

aratat-kaliber broni nie robi za wiele.typ kupi tak.zaladuj swoja bron extrem shock bullets i BANG!!! masz 100% szanse ze ze lba nie bedzie co zbierac-nawet jesli strzelisz sobie w lep z kbksu

emito.user
10
#1921.04.2008, 17:13

wzajemne wypytywanie o zarobki, itp to typowa polska chamota, no ale czego się spodziewać po dwudziestolatkach, którzy ledwo skończyli zawodówki. Zero ogłady i tyle. Jak komuś wystarczy praca po 7 godz dziennie, to niech tyle pracuje i już, nie jest to niczyja sprawa, tylko jego i nikt nie ma prawa go oceniać.ja właśnie dlatego nie gadam z polakami, bo zawsze szukają okazji do porównania się, a najlepiej, jak można wykazać swoją wyższość-niezależnie w jakim temacie-czy to będą zarobki, czy czas pracy, czy lepsze mieszkanie, komputer, itp. To już chyba taka natura polaka-cwaniaka.

Profil nieaktywny
eddapl
#2022.04.2008, 23:40

ja pracuje 7 i pol godz i to wystarczy zadnych nadgodzin to moje prawo jak sie cenisz tak cie szanuja liczy sie jakosc pracy ...za zadne pieniadze nie poszlabym do pracy na 12 godz ani do fabryki .......

fabis
409
fabis 409
#2123.04.2008, 18:18

też to jak zaczynałem tutaj prace , chmmm sobota niedziela nadgodziny ,teraz mam to w du.... bo pracuje 170 godzin w miesiącu kupuję sobie co chcę i jeszcze zostaje.... ps tak mnie ruchło to 10 godzin ale taki kontrakt a chata za free..

Esterchazy
87
#2223.04.2008, 18:27

Racja! nie tyrac bo inni na tym zyskuja. Sam sie natyralem rekord to 7 dni po 12 godzin. NIGDY WIECEJ! ja sie k... do grobu wpychac nie bede zeby uszczesliwic kogos innego!

bengal007
67
#2325.04.2008, 22:02

Z artykułem się po części zgadam. Ciężko się jednak nie zgodzić z takimi uogólnieniami. Po prostu coś co od dawna wszyscy znają teraz zkategoryzowano jako chorobę - ot co :)Przyznam jednak szczerze, że w wieku 20 lat nie raz czuję się po powrocie z pracy zupełnie wypruty. Pracując jako technik w Samsungu i użerając się codziennie z klientami mam już stresu dość na całe życie. Pewnie, że nie warto - tyle, że na zostanie eurodeputowanym potrzeba mi jeszcze conajmniej kilku lat, własnej firmy i skończonych studiów :)Pozdrawiam z drinkiem w ręku :)

krzybo
4
krzybo 4
#2426.04.2008, 15:50

Powiem tylko, ze kumpel tak sie zalatwil od przepracowania, ze juz nawet sie z dziecmi zegnal, po znachorach go ciagali, jedni mowili, ze wirus inni, ze zle duchy...Sprawa jest powazna. Ja sam spasowalem z ponad 50h/tydz trudnej fizycznie i psychicznie pracy do niespelna 40, ale bylo to mozliwe dopiero po zmianie firmy i zawodu.Rodacy rozkladajmy sily na cale zycie!Zmeczenie narasta logarytmicznie po pewnej godzinie, poza tym nie oplaca sie placic wiecej dochodowego za wiecej pracy, bo to kasa w bloto. Zreszta kto wiecej pracuje na niekorzysc zmienia relacje ilosci przerw i urlopu do pracy i tu tez traci!