Do góry

Rower zamiast samochodu

Kierowcy aut w Szkocji, w ramach kampanii mającej na celu ograniczenie korzystania z samochodów, zostaną zachęceni do zmiany środka transportu na bardziej ekologiczny – informuje „The Scotsman”.

Darmowe bilety autobusowe, tramwajowe oraz na przejazd koleją a także obniżka cen rowerów mają zachęcić kierowców do ograniczenia korzystania z samochodów. Osoby odpowiedzialne za ekologię apelują, aby kierowcy zaczęli więcej chodzić, częściej jeździć rowerem lub korzystać z komunikacji miejskiej.

Kolejnym krokiem mającym na celu ograniczenie ilości samochodów poruszających się po szkockich drogach będą specjalnie wyznaczone strefy, gdzie wjazd samochodem będzie zabroniony, a także rozbudowa oraz ulepszenie ścieżek rowerowych oraz spacerowych.

Szkoccy ministrowie chcą powtórzyć sukces podobnej kampanii, która została przeprowadzona w Anglii. Spowodowała ona, że w niektórych miejscowościach wzrósł odsetek osób poruszających się rowerem nawet o 80%.
Na kampanię zostanie przeznaczone 15 milionów funtów.

Stewart Stevenson, minister transportu chciałby, aby rezultaty kampanii w Szkocji były lepsze niż w Anglii.

Nie podano daty, kiedy kampania wejdzie w życie.

Komentarze 25

R
313
R 313
#117.03.2008, 15:09

Moim zdaniem jazda rowerem w stolicy Szkocji to totalne nieporozumienie. Ulice bardzo ciasne, brak odrebnych sciezek dla rowerow, cyklisci jezdzacy ponad przepisami a traktujacy sie na rowni z samochodami. Wypadki czesto spowodowane nieuwaga i jednych i drugich, sztandarowy przyklad to kierowcy bez kierunkowskazu skrecajacy w lewo jednoczesnie wymijani przez rower z lewej strony. Do drog rowerowych rodem z Holandii dziela Szkocje lata swietlne. Moim zdaniem rozsadnym wyjsciem byloby ograniczanie ruchu rowerow stwarzajacych niebezpieczenstwo  w centrum miasta. Znam dwa miejsca gdzie rower doskonale pasuje - jedno to sciezka rowerowa wzdluz water of leith a drugie park Holyrood. Mimo ze w Polsce lubilem jazde rowerem napewno nie skusze sie na to w Edynburgu.

FacePlant
16 163
FacePlant 16 163
#217.03.2008, 15:23

Ja  uważem całkowicie  inaczej. Ediburgh nadaje  się  na  kazdę  rowerem,  wręcz  jest do niej niemalże  stworzony. Jest miastem małym (jak na  stolicę) lecz  *skondensowanym* i przez  korki centrum tylko rowerem jest się  człowiek w  stanie  poruszać  bez  przeszkód. Scieżki są  niemalże  wszędzie, a   kierowcy dużo bardziej wyrozumiali. Rower  to oszczędność czasu i pieniędzy,  o walorach zdrowotnych i wygodzie (dojedziesz  i zaparkujesz wszedzie ) nie  wspomnę!Pozdrawiam rowerową  stronę  życia:)

FacePlant
16 163
FacePlant 16 163
#317.03.2008, 15:24

*Edinburgh

Di
263
Di 263
#417.03.2008, 15:49

Bugi81 a w holandii na rowerze jezdzilas? Wydaje mi sie, ze nie, bo wtedy wiedzialabys co znaczy miasto przychylne rowerzystom. Wystarczy spojrzec na biednego rowerzyste probujacego przebic sie miedzy autobusami i na mine kierowcow autobusow( ze o czytaniu z ruchu warg nie wspomne;) )

Pan Kazio
2 203
Pan Kazio 2 203
#517.03.2008, 15:53

co to to nie arrow, ja tylko slowa uznania wypoiwadam..........

sgeezus
3 115
sgeezus 3 115
#617.03.2008, 16:00

zawsze gdy siedzisz w autobusie i spieszysz sie na jakies spotkanie - masz jak w banku, ze jakas ciamajda na rowerze bedzie cie blokowac i wlec sie niemilosiernie.bugi, szczerze cie podziwiam za samozaparcie w poruszaniu sie po edi rowerem - to miasto jest calkowitym zaprzeczeniem przychylnosci rowerzystom. jako kierowca jadac rowerem staram sie nie przeszkadzac innym kierujacym - a tutaj ani po ulicy, ani po chodniku nie pojedziesz.@r4f4 - dorzuc sobie promenade w portobello i na crammond - tam mozna tez posmigac.

Pan Kazio
2 203
Pan Kazio 2 203
#717.03.2008, 16:26

no widzisz sqeezus ty masz tylko w drodze do banku a ja caly dziennnnn....btw, najbardziej ubawilem sie kiedys jak pewna pani uparla sie jechac po lini oddzielajacej bus lane od jezdni na n.bridge, wiec ani z lewej ani z prawej nie moglem wyprzedzic, a ze pani byla powiedzmy dobrze zbudowana, to ku uciesze widzow(srodek dnia) sunelismy 2mph-ona i sznur pojazdow za nia, ech ulanska fantazja............

FacePlant
16 163
FacePlant 16 163
#817.03.2008, 17:15

Szczerze  teraz  powiem,  ze  pisząc  o Edim jako o rowerowym miescie,  wiedziałam (przeczuwałam), że  ktoś  prędzej czy pózniej zapyta mnie  o inne  miasta dla  porównania. I to jest może  to. Jedziłam tylko w  polsce (różne  miasta,  wszystko jaden grzyb) oraz  na  Ukrainie (tam to już  wyobrazić  sobie  można,  jak odważnym należy być abu stać  się  rowerzystą  miejskim ). Dlatego Edinburgh wydaje  mi się  bardzo przyjazny i ciężko bedzie  mnie  przekonać, ze jest inaczej. Mnie kierowcy w wiekszosci  puszczają  przodem,  Ci  z  busow usmiechają się ( część  nie  uśmiecha  się  nigdy do wsiadających pasażerow  też  nie)...na  drodze  jest dużo miejsca,  a  jak go nie  ma  to tym barzdiej jazda  staje  się  przyjemna i swoista może  bardziej. Zwalę  to zatem  z  uroki jazdy w  dużym mieście,  ktora  mi sprawia  frajdę  jak dotąd.  Ps.  Jazda od  20 lat,  każda  porą  roku,  w  każdej  aurze,  każdego dnia-to moj punkt  odniesienia. Niedzielni rowerzyści mogą  mieć  inny:P

FacePlant
16 163
FacePlant 16 163
#1017.03.2008, 17:34

i jeszcze  TO

FacePlant
16 163
FacePlant 16 163
#1117.03.2008, 20:41

Napisane przez bik3r, październik 22, 2007 jeżdżenie rowem po Edynburgu nie różni się niczym od jeżdżenia poinnych miastach. kierowcy są bardziej uprzejmi niż w Polsce, jeżdżąostrożniej i bardziej odpowiedzialnie niż w ojczyźnie, droginienajlepsze, ale nadają się do jazdy dla zwykłego roweru, górki?chciałbym, żeby było jak piszesz. to co nazywasz górkami to ledwiedelikatne podjazdy. trochę wysiłku nikomu jeszcze nie zaszkodziło. jakkomuś się nie chce podjeżdżać, to polecam skuter albo rower z\"wspomaganiem\". Dla mnie to bzdura, ale jak ktoś już musi...

behemot13
439
behemot13 439
#1217.03.2008, 21:13

sgeezus promenada nie mozna jezdzic, ale prawda jest taka ze to jedno z najlepszych miejsc w edim do pedalowania :-)

Piotrek
703
Piotrek 703
#1317.03.2008, 21:16

moja subiektywna opinia:jezdizlem w Edynburgu autem, jezdze motocyklem i rowerem i najlepszym srodkiem sa jednak rowery. Oczywisice pewna czesc, ktora \'widzi\' kierowcow i nie jeste zawali droga. A uwierzcie mi ze byloby latwiej kolegom prowadzic busy gdyby nie te ciagle roboty drogowe, np Nicholson przed chwila byla katastrofa! Pozatym nawierzchnia jak juz stweirdzono do bani. Podsumowujac, ograniczyc liczbe samochodow i poprawic nawierzchnie ale prawda jest ze rowerzysci sa rozni.pozdrp.s. czerwone nie dla rowerow:D

KLOCZEK
59
KLOCZEK 59
#1418.03.2008, 08:56

i ja też uważam ze w edim lepiej niz w polszy. moze jeszcze lepiej jest w holandii, ale poki co, to sie tam nie wybieram.jeżdze starym trupkiem z wystawki, kazdy mój ruch na nim słychac skrzypieniem, zgrzytami i innymi dźwiekami,ale pomimo to lubie nim śmigac.raz wybralem sie autobusem w miasto... zanim dotarłem do celu- rowerem bym ze dwa razy obrócil tam i nazad.pare górek nie stanowi przeszkody, deszcz i wiatr tez nie- bo jak wróce myślami jak jeździłem na przystanek pks z wioski w zime, mróz, zaspy i lód pod nimi, to tu jazda to sama przyjemnosc:)pozdrawiam wszystkich ZA

radnor
26 171 16
radnor 26 171 16
#1518.03.2008, 10:02

Drodzy rowerzysci:- chcac ominac autobus, obejrzyjcie sie najpierw czy ktos za wami nie jedzie i z laski swojej - wyciagnijcie reke sygnalizujac ten zamiar- nie pakujcie sie przed maske samochodu skrecajacego w lewo- zakladajcie jakies odblaski zamaist ciemnych ubran, mrugajaca raz na 5 sekund malutka lampka nie wystarczy, zeby was z daleka zauwazyc (to sie szczegolnie rodakow tyczy, szkoci nie uwazaja ze odblaskowa kamizelka to ujma na honorze)- jadac z kolega, jedzcie jeden za drugim, zamiast blokowac calutki pas wlekac sie z predkoscia 10mph- nie pakujcie sie pomiedzy dwa pasy samochodow - tam nie ma miejsca na lusterko, a co dopiero dla was- chcac skrecic w prawo, obejrzyjcie sie najpierw i zasygnalizujcie to jakos, zamiast bez ostrzezenia zjezdzac ze skrajnie lewego pasa prosto pod kolaZ wyrazami szacunku,Kierowca (z wyboru i koniecznosci)

sgeezus
3 115
sgeezus 3 115
#1618.03.2008, 12:55

dopisz jeszcze:- jesli jazda sprawia ci klopoty, czujesz, ze zaraz umrzesz i dlatego zwalniasz - zostan w domu, to nie dla ciebie.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1718.03.2008, 13:46

...nie mam wielkiego porownania z innymi miastami w jezdzie na rowerku, ale Edi dla mnie zupelnie daje rade, no i kierowcy jacys bardziej uwazni sa:D......ja do kierowcow mam mala prosbe... by nie scinali rowerzystow z prawej strony na chama bo maja za chwile skrecic w prawa strone, poza tym co jest czesto zarzucae rowerzystom iz nie sygnalizuja zmiany pasa... bylem czesto swiadkiem jak kierowcy zapominali gdzie maja kierunkowskaz...- nie pakujcie sie pomiedzy dwa pasy samochodow - tam nie ma miejsca na lusterko, a co dopiero dla was...daje rade...:P...z uszanowaniem dla 4kolowych towarzyszy drogi:D...

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1818.03.2008, 13:46

...*maja skrecic w lewa strone

radnor
26 171 16
radnor 26 171 16
#1918.03.2008, 14:07

prymityw - kierowcy tez czesto zapominaja, do czego kierunkowskas sluzy, ale wez poprawke na wynik pojedynku 1400kg samochod vs rowerzysta. w cyrku raczej pogromca powinien byc bardziej ostrozny od lwow. ;)

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#2018.03.2008, 14:12

...racyja... ja wychodze z zalozenia iz trza przewidywac nieprzewidywalne manewry wspoltowarzyszy drogi, z roznym skutkiem bo kiedys pan otworzyl mi drzwi przed nosem:D... ...jedyne o co mozna apelowac do rowerzystow to przestrzeganie czerwonego swiatla... cienko z tym bywa...

radnor
26 171 16
radnor 26 171 16
#2118.03.2008, 14:50

oj prawda, ale na plus - bywa ze wtedy biora rower pod pache i maszeruja na zielonym dla pieszych :)

Artur
33
Artur 33
#2220.03.2008, 21:08

Na rowery! Palic t£uszcz! Cisnac na peda£y! Az £ancuch szlak trafi;-)

KaHa
12
KaHa 12
#2326.07.2008, 12:18

i pewnie z tej okazji "Lothian" podniosl ceny biletow o 10p... :)

Profil nieaktywny
sk555
#2505.06.2009, 19:35

na rowerze jest szybciej, ja sprawdzałam, mam do pracy 6km i na rowerze (jeszcze mam słabą kondycje, bo dopiero zaczynam pedałować :) za 20-25 min dojade a autobusem z rana i popołudniu jak wszyscy jadą do pracy i wracają, to jadę 30 do 40min, plus czekanie na autobus... za kilka dni bilet mi się kończy i przesiadam się na rower... po co właściwie marnować czas na siedzenie w autobusie... zamiast ćwiczyć żeby parę kg zgubić to lepiej wykorzystać czas na dojazd do pracy rowerem :) pozdrawiam