Do góry

Wakacje między stolikami

Praca sezonowa w restauracji cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem młodych osób, które skończyły szkołę lub chcą zarobić pieniądze szybko i bez zdobywania dodatkowych kwalifikacji.

Praca w restauracji wymaga przede wszystkim dyspozycyjności i znajomości dobrych manier. Osoba, która zdecyduje się na zatrudnienie w lokalu gastronomicznym, musi liczyć się z tym, że kiedy wszyscy będą świętować dzień wolny i weekend, ona będzie maszerować do pracy.

Przygotowanie

Przed wyjazdem warto zadbać o właściwy strój, żeby nie tracić czasu na miejscu. Najczęściej pracodawcy wymagają czarnej koszuli, spodni lub/i spódnicy i czarnych butów. Warto zainwestować w wygodne buty, bo czasami na nogach trzeba spędzić do kilkunastu godzin i kiepskie obuwie daje się mocno we znaki. Nie może ono być sportowe nawet, jeżeli jest całe czarne. Najlepiej mieć minimum dwa komplety ubrań, bo trzeba je prać po każdym użyciu. W eleganckich restauracjach i "sieciówkach" pracodawca zapewnia fartuszek lub koszulę, czasami nawet gwarantuje pełny uniform.

Niezbędne dokumenty

Pracy można szukać na dwa sposoby – przez firmy rekrutacyjne w kraju lub na miejscu albo bezpośrednio u pracodawcy, chodząc od restauracji do restauracji i zostawiając życiorys. Przed przyjazdem należy przygotować CV przetłumaczone na angielski – nie większe niż 2 strony A4, łącznie z adresem zamieszkania i aktualnym numerem telefonu. W Wielkiej Brytanii nie ma potrzeby umieszczania zdjęcia ani informacji o narodowości na dokumencie.

Na Wyspach ważny jest numer ubezpieczenia społecznego – National Insurance Number (NIN). Dopóki jednak kandydat go nie ma, może używać tymczasowego, przyznanego na podstawie daty urodzenia i płci, np. 850905F (ur. 5 września 1985, F – female). Zaraz po przyjęciu do pracy trzeba umówić się na spotkanie w urzędzie pracy (Jobcentre) w celu uzyskania takiego numeru. Czasami Polacy muszą tłumaczyć pracodawcy, jak przebiega procedura ich zatrudnienia, bo nie wszyscy orientują się w prawodawstwie dotyczącym imigrantów. Konieczne jest też założenie brytyjskiego konta bankowego, na które pracodawca będzie wpłacać wynagrodzenie.

Rozmowa kwalifikacyjna

Najważniejsze jest pierwsze wrażenie – ono zadecyduje, czy osoba starająca się o pracę w ogóle zostanie zaproszona na rozmowę. Pracodawcy zwykle zwracają uwagę na miłą prezencję, ale nie jest to kluczowy wymóg. Ważne, żeby kandydat był otwarty, komunikatywny i dużo się uśmiechał. Zazwyczaj już podczas rozmowy pracodawca sprawdzi, czy przyszły kelner/ka ma umiejętność prowadzenia "lekkiej" konwersacji.

W krajach nie anglojęzycznych i w miejscowościach turystycznych restauratorzy zwracają uwagę na komunikatywną znajomość języków obcych. W Wielkiej Brytanii czy Irlandii właściwie nie ma to aż tak dużego znaczenia – chyba że restauracja serwuje regionalną kuchnię, np. francuską czy włoską. Częstą praktyką jest 1-, 2-dniowy okres próbny, podczas którego pracodawca obserwuje i ocenia kandydata. Godziny przepracowane podczas "treningu" powinny być wliczane do wynagrodzenia.

Doświadczenie

W restauracji wykształcenie zazwyczaj nie ma znaczenia – czasem wręcz należy unikać chwalenia się uzyskanym tytułem, żeby nie zawstydzić menedżera. Bardzo istotne jest natomiast doświadczenie. Nie można pomijać żadnej okazji do potwierdzenia nabytych umiejętności – nawet jeżeli ktoś wycierał szklanki u wujka w barze, to jest to już jakiś kontakt z pracą w lokalu i może zadecydować o przyjęciu do pracy.

A może ktoś przygotowywał bankiet w szkole i roznosił kanapki? Dla pracodawcy będzie to znak, że taka osoba ma już jakieś pojęcie o pracy kelnera nawet, jeżeli jest ono pozornie mało znaczące. W niektórych miejscach wymaga się umiejętności noszenia tacy w jednej ręce, w innych pracownik ma czas na opanowanie tej sztuki. Podobnie jest z noszeniem talerzy – w eleganckich restauracjach umiejętność noszenia przynajmniej trzech talerzy jest niezbędna. Można skorzystać z poczty pantoflowej i zapytać znajomych, którzy mieli już kontakt z pracą w restauracji na Wyspach, o różne "sztuczki" kelnerskie.

Nowicjusze

Nie wszyscy pracodawcy wymagają doświadczenia na stanowisku kelnera czy kelnerki. W takiej sytuacji dużą rolę odgrywa umiejętność szybkiego uczenia się i dobra organizacja pracy. Wbrew pozorom praca kelnera jest stresującym zajęciem i tylko osoby, które dobrze radzą sobie w trudnych sytuacjach, mają szansę utrzymać się dłużej. Trzeba mieć dobrą pamięć –"rejestrować" numery stolików, zamówień, ceny (chociaż o nich bardzo rzadko mówi się wprost) i specjalne życzenia klientów.

Zwykle w ogłoszeniu podana jest informacja, czy wymagane jest doświadczenie, jednak na rozmowę kwalifikacyjną tak czy inaczej trzeba się przygotować, żeby zaprezentować chociaż ogólną wiedzę z zakresu funkcjonowania restauracji.

Kandydat na kelnera powinien zapoznać się z menu. Ważne jest nie tylko to, żeby znał nazwy potraw (również ich wymowę w oryginalnym języku kuchni), ale też główne składniki i sposób przygotowania dania. Pytanie o takie szczegóły podczas rozmowy kwalifikacyjnej może być okazją do potwierdzenia naszego zainteresowania konkretną restauracją.

Umiejętność prowadzenia rozmowy z klientem to ważny atrybut dobrego kelnera. Na szkoleniach często powtarza się, że klient przyszedł do restauracji nie po to, żeby zjeść, ale przede wszystkim, żeby odpocząć i zrelaksować się. Dlatego nawet jeżeli kelner nie ma na to ochoty, powinien się szeroko uśmiechać i zapewniać, że każde życzenie klienta zostanie spełnione z przyjemnością. W razie "niesnaski" z klientem dobrze jest wziąć całą winę na siebie, a potem w cztery oczy z szefem wytłumaczyć, jak naprawdę wyglądała sytuacja.

Zarobki i godziny

W sezonie pracodawcy potrzebują większej liczby kelnerów i kelnerek, którzy będą przygotowani na pracę nawet 6 dni w tygodniu. Poza Londynem zazwyczaj wynagrodzenie naliczane jest "per hor", czyli za godzinę i wynosi na początku minimum 5,73 funta za godzinę, często 6 lub 6,5 funta. W dobrym lokalu obsługa dostaje napiwki, które bardzo często podwajają, a nawet potrajają podstawową wypłatę. Czasami jednak dzielone są one pomiędzy całą obsługę, łącznie z kuchnią.

Większość osób dostaje wypłatę (wages) co tydzień lub co 2 tygodnie, a napiwki po kolacji pod koniec każdego dnia pracy lub co tydzień. Zgodnie z prawem napiwki również powinny być opodatkowane, ale niektórzy menedżerowie podają fiskusowi zaniżone kwoty, żeby nie zmniejszać zarobków pracowników.

Najczęściej pracuje się wieczorami – od 17 do północy, a zmiany dzienne obejmują porę obiadową (lunch time), po której zazwyczaj następuje dwugodzinna przerwa (od 15 do 17). Kelnerowanie na weselach brytyjskich nie jest tak pracochłonnym zajęciem jak w Polsce – przyjęcia zwyczajowo kończą się o północy. Goście zaproszeni są na obiad, a potem korzystają już tylko z bufetu.

W restauracjach nie płaci się za "czekanie na klienta" – jeżeli więc akurat nie ma ruchu lub jest dużo personelu, menedżer zapewni jakieś zajęcie kelnerom. Często są to z pozoru bezużyteczne prace, takie jak polerowanie kieliszków, które już lśnią, czyszczenie świeczników czy układanie dekoracji, jednak z punktu widzenia klienta w restauracji jest ruch i każdy ma dużo pracy, co dobrze wpływa na wizerunek miejsca.

Praca w restauracji to dobry sposób na poznanie młodych ludzi... i okolicznych klubów, bo po wieczornej zmianie dużo bliżej jest na imprezę niż do domu.

Komentarze 8

Mimic
60
Mimic 60
#106.07.2009, 10:51

Zapomnieliscie o dobrej znajomosci jezyka angielskiego...

envi
656
envi 656
#206.07.2009, 13:04

Mimic Mimicowski
#1 | Dziś - 10:51
Zapomnieliscie o dobrej znajomosci jezyka angielskiego...

to akurat wyjdzie na interview, moim zdaniem raczej zapomnieli dodac o nerwach ze stali.

kama79_79
Glasgow
22 709
#306.07.2009, 14:36

Tymczasowego NIN nie stosuje sie juz prawie 3 lata.Ktos lekcji nie odrobil.

Pijana
40
Pijana 40
#406.07.2009, 15:19

oho to co sie stosuje??? prosze mi wytlumaczyc bo kolezanka to chyba najbardziej poinformowana

kama79_79
Glasgow
22 709
#506.07.2009, 16:26

The Revenue and Customs Department (the HMRC) no longer accept 'temporary' National Insurance numbers. After applying for your NI number, you will receive your NI number and NI card in the post a while later, and you should ensure your employer is aware of this number.

Pijana
40
Pijana 40
#706.07.2009, 16:33

tzn pani w JCP tez lekcji nie odrobila???
Dla mnie to glupota, bo z jednej strony musisz im udowodnic ze masz prace a z drugiej mozesz jej nie dostac bo nie masz NI...
Ja dostalam tylko i wylacznie dlatego ze przedstawilam stos kopi aplikacji jakie tu zlozylam... a w niektorych firmach wyraznie dano mi do zrozumienia ze bez zadnego NI mnie nie przyjma

kama79_79
Glasgow
22 709
#806.07.2009, 16:41

Pijana powietrzem...wiec o co chodzi?Przeszlas normalna procedure.Nie ty jedna.Pracodawcy nie chca zatrudniac bez nin,tylko dlatego,zeby nie robic sobie balaganu w papierach.Poza tym ten numer tymczasowy ..."upowaznial" wielu do olania sprawy i zwyklego lenistwa.