Sześcioletnia Chloe Buckley z zachodniego Londynu oraz jej rodzinny lekarz Michael Day zostali kolejnymi ofiarami świńskiej grypy. Po raz pierwszy przypadkom nie towarzyszyły typowe symptomy choroby.
Chloe zmarła w zeszły czwartek. Stan zdrowia dziewczynki był ciągle bardzo dobry na dwa dni przed śmiercią. Pierwsze objawy grypy pojawiły się w środę, zaraz po wezwaniu lekarza Michaela Day, który również zaraził sie wirusem i zmarł w zeszłą sobotę.
Nagła śmierć dziewczynki i lekarza są niewątpliwie wielce niepokojące. Świadczy to o tym, żę choroba rozprzestrzeniania się coraz szybciej. Istnieje także możliwość, że wirus uległ zmutowaniu. Eksperci apelują o zachowanie spokoju, jakkolwiek nieustanną obserwację stanu zdrowia zarówno swego, jak i bliskich.
Świńską grypę zdiagnozowano u blisko 10000 brytyjczyków. Podejrzewa się jednak, że liczba chorych może być znacznie większa. Dotychczas odnotowano 17 śmiertelnych przypadków.
Rząd ogłosił wcześniej, że ilość szczepionek, które zamówiono, powinna wystarczyć dla całej populacji. Pierwsze dawki zostaną podane w przyszłym miesiącu.
Doktor Laurence Buckman, prezes British Medical Association, zaapalował o skrupulatne przestrzeganie zaleceń lekarskich dotyczących walki z wirusem.
Komentarze 8
o kurczaki, myslalam, ze wyolbrzymiaja, ale w tej sytuacji....az strach sie bac....
'Sześcioletnia Chloe Buckley z zachodniego Londynu oraz jej rodzinny lekarz Michael Day zostali kolejnymi ofiarami świńskiej grypy.'
gdzie Wy doczytaliscie ze Dr Day to GP tej malej to ja nie wiem...
Wlasnie na kanale skynews powiedzieli, ze:
"Bedfordshire Police: swine flu sufferer dr Michael Day died from natural causes".
oj emito, emito...sloma z butow...
swine flu deception,manipulacja, strach, kontrola spleczenstwa
a szczepionki jedynie moga spowodowac mutacje wirusa....
http://www.infowars.com/flu-shots-p...