Brytyjskie uczelnie przeżywają w tym roku prawdziwe oblężenie. Na studia wyższe na uniwersytetach i politechnikach kandydowała rekordowa liczba 610,453 kandydatów – o 60 000 więcej, niż w zeszłym roku – podaje BBC.
Rekordowa liczba chętnych na studia to efekt wyżu demograficznego oraz recesji, a dokładniej rządowej polityki zachęcania zarówno starszych, jak i młodszych Brytyjczyków, by w obecnej sytuacji gospodarczej podnosili swoje kwalifikacje zawodowe.
Dla wszystkich chętnych może nie wystarczyć miejsc. W obecnym roku akademickim rząd zgodził się sfinansować 10 000 nowych miejsc na studiach. Potem – w związku z dużą liczbą kandydatów – zaoferował kolejne 13 000 miejsc. Jednak nie wszystkie uczelnie były zainteresowane zwiększeniem liczby przyjęć, gdyż miejsca te były sfinansowane tylko częściowo.
Największym zainteresowaniem cieszą się kierunki takie jak nauczycielstwo, pielęgniarstwo, akuszerstwo i administracja samorządowa.
Komentarze 6
I znowu brukowce beda pisaly, ze wszystko przez tych migrantow, ze wszedzie pelno tych pasozytow. Az wreszcie jakies podpity niedoszly student chwyci za noz, albo kij do golfa i wyladuje swoja frustracje na przypadkowej osobie z Polski, ktora bedzie miala to nieszczescie znalezc sie w nieodpowiednim miejscu i w niewlasciwym czasie.
nie zawsze po studiach jest praca
niby słowo nauczycielstwo jest dopuszczalne w języku polskim lecz prawdę muwiąc nrzmi to dla mnie jak chujostwo.
inna sprawa,że pierwszy raz slysze o kierunku pod nazwą NAUCZYCIELSTWO
fajnie napisałem "muwiąć" :)
Rozśmieszają mnie tacy "póryści" językowi jak Ty pożeraczu.