Do góry

Powroty do Polski... na bezrobocie?

Zanim spakujemy walizki, warto zdać sobie sprawę z kilku faktów i odpowiedzieć na podstawowe pytania – czy stać mnie finansowo i psychicznie na około roczny status bezrobotnego czy też "poszukującego pracy" w Polsce?

Przedstawiciele władz miasta Katowice, którzy w marcu bieżącego roku wychwalali wysoką jakość życia w aglomeracji śląskiej przed polskimi emigrantami, zebranymi w londyńskim Hotelu Novotel w ramach akcji "12 miast-wracać, ale dokąd?" – dzisiaj biją się pewnie w piersi.

W okresie od stycznia do czerwca tego roku do Wojewódzkiego Urzędu Pracy (WUP) w Katowicach wpłynęło już 1270 wniosków o zasiłek dla bezrobotnych Polaków, którzy powrócili z emigracji zarobkowej. To o 30% więcej niż w całym ubiegłym roku i aż sześć razy więcej niż w roku 2006! Liczba emigrantów, którzy powracają do kraju wprost na bezrobocie, rośnie dynamicznie również w pozostałych województwach. A do końca roku jeszcze daleko.

Na tle statystyk WUP rozpatrujących wnioski o zasiłek powracających emigrantów –informacje władz poszczególnych miast w Londynie o rynku pracy w reprezentowanych przez siebie województwach brzmią jak slogany reklamowe proszków do prania. Tandetnie. Bo czyż biel może być jeszcze bielsza? I tak jak w przypadku gospodyń domowych szukających potwierdzenia, że produkt, który kupują faktycznie jest najlepszej jakości – również co któryś emigrant ulega zapewnieniom władz rodzinnego miasta o "Nowej Polsce".

Nic w tym dziwnego. Osoby, które tęsknią i chciałyby już wrócić do kraju szukają impulsu do wyjazdu. Zanim spakujemy jednak walizki, warto zdać sobie sprawę z kilku faktów i odpowiedzieć na podstawowe pytania – czy stać mnie finansowo i psychicznie na około roczny status bezrobotnego czy też "poszukującego pracy" w Polsce?

W Polsce znalezienie nowej pracy zajmuje rok

Zdaniem Antoniego Urbana, kierownika wydziału rynku pracy WUP w Rzeszowie, bezrobotni emigranci pozytywnie wyróżniają się na tle swoich konkurentów o pracę, którzy za chlebem za granicę nie wyjeżdżali: "Zauważyć można, że są to osoby bardzo mobilne, które nauczyły się funkcjonować na rynku pracy i są skłonne zarówno do zmiany miejsca pracy, jak również zawodu oraz bardzo często zainteresowane podjęciem własnej działalności gospodarczej" – mówi Urban.

Mimo to, jak twierdzi, część z nich to osoby długotrwale bezrobotne, pobierające zasiłek ponad rok. Nie wiadomo dokładnie, jaki to procent całości długotrwale bezrobotnych Polaków, ponieważ powiatowe urzędy pracy nie prowadzą takich statystyk. "Na koniec lipca osoby długotrwale bezrobotne ogółem stanowiły blisko połowę bo 48.7% wszystkich osób bezrobotnych zarejestrowanych w województwie podkarpackim" – mówi Urban.

Przyjrzyjmy się faktom bez emocji. Powracający emigranci, którzy o posadę w kraju postarali się jeszcze z zagranicy, to wciąż wyjątki. Niemal wszyscy zaczynają szukać etatu dopiero po przekroczeniu granicy. Zdaniem ekspertów od rynku pracy, bez względu na to, gdzie spędziliśmy ostatnie parę miesięcy czy lat, znaleźć nową pracę w Polsce nie jest dzisiaj łatwo.

Bezrobotnemu Polakowi czynność ta zajmuje przeciętnie 11,2 miesiąca! Według danych opublikowanych przez GUS, w IV kwartale 2008 roku pracę najszybciej znajdowały osoby bezrobotne z wykształceniem wyższym (7 miesięcy). O ponad 2 miesiące dłużej, oferty pracy przeglądały osoby z wykształceniem średnim ogólnokształcącym. Z kolei osoby o wykształceniu średnim zawodowym i policealnym współpracę z nowym pracodawcą zaczynały średnio po upływie 11 miesiąca od momentu rozpoczęcia poszukiwań.

Najwięcej problemów ze znalezieniem nowej posady mieli bezrobotni z wykształceniem gimnazjalnym i niższym oraz zasadniczym zawodowym. Podejmując zatem decyzję o powrocie, warto przemyśleć te statystyki. Konsekwencje, jakie wiążą się ze statusem osoby bezrobotnej mają przecież nie tylko wymiar finansowy, ale często powodują obniżenie samooceny (z osoby mobilnej, przedsiębiorczej i niezależnej stajemy się uzależnieni od rodziny czy państwa). Rok walki o szansę na nowy start w Polsce, brak gwarancji zdobycia wymarzonej pracy po wielkim wysiłku włożonym w jej poszukiwanie i zazwyczaj rozczarowanie wynagrodzeniem za nią. Taką drogę są w stanie pokonać tylko osoby zdeterminowane do stałego pobytu w Polsce.

Nie przejadaj oszczędności, skorzystaj z prawa do zasiłku

Koszty życia w Polsce są niższe w porównaniu do krajów, gdzie w ostatnich latach emigrowało najwięcej Polaków, ale są. Oszczędności szybko się rozchodzą, stąd, żeby ich nie przejeść warto zapoznać się z prawami do świadczeń socjalnych przewidzianych dla powracających do kraju emigrantów. Osoby takie mogą ubiegać się o prawo do dwóch rodzajów zasiłków dla bezrobotnych. Pierwszy dotyczy wypłaty zasiłku transferowego, przyznanego przez władze kraju, w którym ta osoba wcześniej pracowała i wydawany jest na bazie formularza E303. Drugi to wypłata zasiłku polskiego – na podstawie formularza E301. Wnioski o obydwa rodzaje zasiłku przyjmowane i rozpatrywane są przez wojewódzkie urzędy pracy, a wypłacane przez powiatowe.

Obecnie najszybciej rośnie liczba osób ubiegających się o transfer zasiłku zagranicznego do Polski. WUP w Rzeszowie w 2006 roku wydał tylko 5 decyzji o przyznaniu takiego zasiłku, w 2008 roku – 146, a w 2009 roku, a do połowy sierpnia już 267. Podobną dynamikę wzrostu odnotowały wszystkie pozostałe urzędy wojewódzkie w Polsce.

O transfer zasiłku może ubiegać się każdy, komu przyznano prawo do jego pobierania na terenie któregoś z krajów Unii Europejskiej/ Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Zasiłek wypłacany jest przez trzy miesiące, w wysokości ustalonej w kraju, w którym dana osoba nabyła prawo do zasiłku i wypłacany jest w złotówkach. Są to bardzo różne kwoty, w zależności od przepisów w danym kraju UE/EOG. Sumy te wahają się od 1200 zł/mc (wysokość zasiłku z UK) do nawet 9 tys./mc (rekordzista z Francji).

"W województwie lubelskim w I połowie br. wysokość zasiłku transferowanego z Irlandii wynosiła miesięcznie od 1300 tys. zł do około 7,5 tys. zł, z Islandii od ok. 1300 zł do 3,5 tys. zł, a z Wielkiej Brytanii od 1200 zł do 1400 zł – informuje Katarzyna Reguła z Wydziału Pośrednictwa Pracy WUP w Lublinie. Warto wiedzieć, że przez okres pobierania zasiłku w Polsce będziemy zarejestrowani jako "poszukujący pracy", co w praktyce oznacza, że mamy jedynie dostęp do ofert pracy.

Nie przysługują nam już natomiast przywileje "zwykłych" bezrobotnych – ubezpieczenie zdrowotne, czy udział w dotowanych szkoleniach i stażach opłacanych przez państwo. Po zakończonym okresie transferu, "poszukujący pracy" w Polsce może wznowić otrzymywanie zasiłku w tym kraju, który mu go przyznał. Transfer jest jednak możliwy tylko raz.

Rzetelna informacja o polskim rynku pracy

W porównaniu do wysokości zasiłków transferowych, kwota 575 zł brutto przyznawana bezrobotnym w ramach zasiłku polskiego, jest mniej niż symboliczna. Niemniej jednak równie chętnie pobierana przez powracających do kraju emigrantów. Zasiłek polski może uzyskać każdy powracający z emigracji zarobkowej, który w ciągu ostatnich 18 miesięcy przepracował 365 dni.

Niekoniecznie za granicą, można połączyć okresy zatrudnienia w kraju i poza nim. Trzeba jednak potwierdzić zatrudnienie za granicą formularzem E301, pobranym w kraju zatrudnienia. Jak podkreśla Antoni Urban, od 2006 roku można zauważyć dwie wyraźne tendencje – dynamiczny wzrost liczby składanych wniosków o zasiłki z tytułu formularza E301 oraz spadek decyzji odmownych WUP w kwestii ich przyznania. W tym roku prawa do zasiłku polskiego odmówiono w województwie podkarprackim 324 osobom.

"Decyzje odmowne wydawane były z powodu zbyt krótkiego zatrudnienia za granicą lub utraty statusu osoby bezrobotnej" – wyjaśnia Urban. Emigranci, którzy planują skorzystać w Polsce z dotacji unijnych na start własnej firmy powinny wcześniej dowiedzieć się, czy status osoby bezrobotnej lub poszukującej pracy nie jest przypadkiem przeszkodą na drodze do tego celu. Warto dowiedzieć się szczegółów jeszcze przed przyjazdem do kraju.

Zdobycie rzetelnej informacji o faktycznym stanie polskiego rynku pracy, obwarowaniach związanych z dostępem do świadczeń socjalnych i dotacji unijnych pozwoli zdeterminowanym na powrót emigrantom uniknąć przynajmniej kilku z wielu rozczarowań, wpisanych w ich decyzję.

Komentarze 46

Profil nieaktywny
alexnova
#308.09.2009, 10:28

.. tym co wracaja do naszego kraju zazdroszcze slepego optymizmu ..

i zycze twardej glowy przy zderzeniu z czarna nicoscia , ktora na nich tam czeka ....

aceIDe
2 061
aceIDe 2 061
#408.09.2009, 10:32

Juz sie pakuje i wracam...!! ;o)

Polska jest tak przyjazna i pelna nowych miejsc pracy jak komentarze na onecie pelne milosci do nas ;o)

axel
343
axel 343
#508.09.2009, 10:42

lepiej klepac biede w Polsce niz w UK!
szacun!

Profil nieaktywny
Użytkownik
#608.09.2009, 11:09

No wreszcie odrobina wyważenie ze strony redakcji...po setach urzędowej propagandy w postaci czatów z polskimi urzędasami, odrobina realizmu odnośnie sytuacji na rynku pracy w Polsce.

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#708.09.2009, 12:09

a serce rozdarte :(

Profil nieaktywny
dzieci
#808.09.2009, 12:43

Tęsknie za Polską ,ale nie wracam.

radnor
26 173 16
radnor 26 173 16
#908.09.2009, 12:44

Czego spodziewac sie po rynku pracy, na ktorym bezrobocie w czasie boomu gospodarczego bylo wieksze, niz w UK podczas najgorszego kryzysu od 80 lat? :)

edytkam
84
edytkam 84
#1008.09.2009, 13:42

zgadzam sie jakies 3 tygodnie temu weszlam na strone Powiatowego Urzedu Pracy we Lwowku Slaskim i tam stopa bezrobocia na dany dzien wynosila 21 procent. Wiec po co wracac mydlom nam oczy jak pieknie jest tera w Polsce rzeki miodem plynace kredyty od reki, tylko co z tego skoro pracy nie ma a za 600 zl miesiecznie nie jest nikt w stanie oplacic mieszkania rachunkow i zycia. Dlatego lepiej byc tu i zapewnic dziecku godziwe zycie bo tu na tak zwanym minimum jestem wstanie zapewnic sobie zycie a nie zastanawiac sie co dam dziecu jutro i czy starczy mi na chleb czy na margaryne. Zreszta jakie mam szanse powrotu do zawodu skoro nie mieszkam w Polsce i nie pracuje tam od 6 lat kto mnie przyjmie po tak dlugiej przerwie pozwoli wrocic do papuerow i nie bedzie mial sprzeciwu do moich zwolnien jak zachoruje mi dziecko

Profil nieaktywny
Użytkownik
#1108.09.2009, 14:33

smutne, ale prawdziwe...takie też mam wrażenie, że prędko to się nie poprawi;P

ka1chna
122
ka1chna 122
#1208.09.2009, 14:47

wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma......

Profil nieaktywny
antek1960
#1308.09.2009, 17:11

obawiam sie ze tam sie nigdy nie poprawi

Profil nieaktywny
marusia
#1408.09.2009, 18:00

i co to za jeki nieudacznicy?jezeli masz kwalifikacje i masz doswiadczenie to z praca w polsce nie ma problemu.no ale jezeli sie skonczylo jakies tam studia za jakies przyslowiowe kartowfelki potem nabylo sie kilka lat praktyki na zlewie albo mopie to nie ma co wydziwiac i udawac zaskoczonego ze przybywa beszrobotnych w polsce.kuzwa ludzie kiedy wy to zrozumiecie,to ze posiadasz prawo jazdy nie oznacza ze jestes doswiadczonym kierowca z kwalifikacjami.jestes tylko posiadaczem prawo jazdy tak jak i wy posiadacze tytulow po studiach i innych tam przechowalni z praktyka na zlewozmywaku.takich ludzi nam nie potrzeba w kraju,nikt was nie bedzie od nowa uczyl co powinniscie juz dawno umiec.

Marcus
330
Marcus 330
#1508.09.2009, 18:25

W końcu jakiś prawdziwy artykuł, najzabawniejsze jest to że na zachodzie ,nie tylko w UK jakiej pracy by się nie robiło można żyć bez stresu że na coś zabraknie pieniędzy - a w Polsce możesz mieć milion kwalyfikacji i kończysz w pracy za JAK MASZ SZCZĘŚCIE 1500pln :-/

ostatni gdzies czytałem ze na posade sekretarki w jakims urzedzie wojewodzkim było 600 aplikacji - a pensja było wyżej wymienione 1500.....

w Polsce zostało dwa typy ludzi - ci którzy nie mogą pozwolić sobie na wyjazd z róznych powodów i ci którzy się boją wyjechać - nikt normalny nie powie że w Polsce żyje się fajnie i na luzie a w UK tak.

bus_37
Dundee
24 199 114
bus_37 Dundee 24 199 114
#1608.09.2009, 18:28

cze szlam, poniekad masz racje. Szambnurek z doswiadczeniem to bardzo poszukiwany zawod. 7 lat uniwerku, 3 collegu i setki godzin spedzonych w szambach. Taaak...

Marcus
330
Marcus 330
#1708.09.2009, 18:28

aha zabawna sprawa - nie wiem czy ktoś zauważył ale w Polsce NIGDY prawie nie podaje sie w ogłoszeniu ile sie bedzie zarabiało......

jestem ciekawy czym sie ludzie kieruja gdy ida na interview???? jak można się starać o pracę najpierw nie wiedząc ile się bedzie zarbiało jak sie ewentualnie to prace dostanie ??????

DarekGLA
1 121
DarekGLA 1 121
#1808.09.2009, 18:35

a mnie sie rzygac chce kiedy czytam komentarze ludzi,ktorzy na sile staraja sobie 'obrzydzic ' Polske. Tam wcale nie jest tak zle.Polska to nie jest kraj idealny, tak samo jak nie jest nim UK. Smiem twierdzic ,ze wady i zalety sa w obu przypadkach zbalansowane, ja nie czuje sie zle z powodu tego,ze nie jestem Szkotem i nie widze podou,by oni mieli powody by czuc sie lepiej odemnie,tylko z powodu narodowosci.
Co do sytuacji w Polsce?
Owszem, i ja spotykalem sie z przykladami osob niezaradnych, ale nie szukajacych bledow w sobie,a obwiniajacych wszystkich dokola : pracy nie ma ,rynek sie zalamal, Rzad do dupy, zli pracodawcy, trzeba miec znajomosci, bieda wszedzie, Zydzi, komuchy i masoni itp. podczas gdy inni, dzialajacy na dokladnie tym samym rynku maja sie swietnie .Sposrod osob, ktore znam w Polsce, prawie nikomu nie powodzi sie zle,a znacznej czesci naprawde bardzo dobrze.Racja jest,ze czesc musiala sie przeprowadzic, badz nawet zmienic zawod...ale 'daja rade', w przeciwienstwie do wielu Polakow, ktorych mialem przyjemnosc spotkac tutaj. I HEJ...ja nie oceniam ,jaka prace wykonujesz, czym jezdzisz i gdzie mieszkasz. Mam na mysli posiadanie jakiegos planu na zycie, aktywnego poszukiwania rozwiazan i walce ze swoimi slabosciami. Wiekszosc Polakow, ktorych tutaj spotkalem nie ma, nie miala i pewnie nie bedzie juz miec zadnego planu .To jest takie zycie 'z dnia na dzien', akceptujac wszystko to, co przynosi dzien i siedzenie przy saslonietych kotarach. I wy smiecie sie oburzajac kiedy 'onetowcy' wyzywaja Was od nieudacznikow ?

Nie poprawi sie w Polsce? Ja wierze,ze sie poprawi, szybciej niz sie wiekszosci wydaje. Polska zmienia sie w blyskawicznym tempie.

Profil nieaktywny
marusia
#1908.09.2009, 18:47

bus37-wiem ze ci szkocja zycie uratowala,bo tam skad pochodzisz nie mieli z ciebie pozytku.wygladasz na takiego ktory duzo robi geba i niczym wiecej.

radnor
26 173 16
radnor 26 173 16
#2008.09.2009, 18:47

e tam, pierdzielicie. praktycznie wszyscy moi znajomi prace w polsce maja, awansuja i zyja na luzie jezdzac na wakacje. proponuje sprawdzic sobie, ile zarabia programista czy spec od ekonomii (spec, a nie krysia po marketingu i zarzadzaniu w WSHE..)

marusia m masz sporo racji, zapitalaja ludzie w fabryce 5 lat na wyspach i pozniej dziwia sie, ze nikt im nie chce dac pracy w PL odpowiedniej do wyksztalcenia... przykre ale prawdziwe.

PiotrChudy
249
#2108.09.2009, 18:59

Przy takiej stopie bezrobocia w Polandii,ludzie biorą robotę jaka się nadarzy.Pracownicy urzędów pracy mają pełne ręce roboty,jak nigdy.Jest źle i nie zanosi się,aby coś zmieniło się na lepsze w jak najbliższym czasie.Nie zgodzę się z opiniami,że byt w Polsce jest porównywalny do bytu na wyspach.
Jest kicha na maxa,nędzne pobory,kulejąca służba zdrowia,złodziejskie bandy pod postacią polityków,urzędasów np.skarbowych i zusowskich.Tak można by wymieniać bez końca,ale szkoda czasu.
Różnica diametralna.Takie jest moje zdanie.

PiotrChudy
249
#2208.09.2009, 19:12

Kamil B (na wakacjach)
#20 | Dziś - 18:47

e tam, pierdzielicie. praktycznie wszyscy moi znajomi prace w polsce maja, awansuja i zyja na luzie jezdzac na wakacje

DOBRE. ŚMIAĆ SIĘ CZY PŁAKAĆ ???

outsider
189
outsider 189
#2308.09.2009, 19:23

Moze mi ktos cos napisac o tym formularzu E301? gdzie go dostane w jobcenter? i co on powinien zawierac.Pozdrawiam

radnor
26 173 16
radnor 26 173 16
#2408.09.2009, 19:54

Piotr, ktos kupuje nowe samochody, domy stawia i na wakacje jezdzi. 40 milionow obywateli nie umiera z glodu codziennie, serio serio.

DarekGLA
1 121
DarekGLA 1 121
#2508.09.2009, 20:02

Piotr Chudy1976
#22 | Dziś - 19:12

e tam, pierdzielicie. praktycznie wszyscy moi znajomi prace w polsce maja, awansuja i zyja na luzie jezdzac na wakacje

DOBRE. ŚMIAĆ SIĘ CZY PŁAKAĆ ???

...PLACZ.
Moje doswiadczenia zbiegaja sie z doswiadczeniami Radnora

Nie wiem czy sobie zdjesz z tego sprawe,ale jak ulal pasujesz do charakterystyki, ktora podalem przy okazji tych, ktorzy owbiniaja wszystkich dokola zamiast zaczac od siebie.

Zycie w UK o tego w Polsce diametralnie rozni sie dla tych, ktorzy wciaz zyja tutaj dzieki benefitom i mieszkajac na councilu (nie wywyzszam sie bo sam w takowym mieszkam ;) ). W Polsce, z tego rodzaju wspomaganiem jest bardzo slabo.Z drugiej jednak strony, fakt ten powoduje,ze dzieki temu nasz kraj, nie doswiadcza jeszcze masowego najazdu plodnych matek z Afryki i krajow muzulmanskich.
Poza tym,zycie jest bardzo podobne.Tutaj, tak samo jak w Polsce, urzedasy sa tepe i nie pracuja efektywnie (choc te szkockie sa zdecydowanie milsze 'w dotyku' ), politycy kradna i oszukuja.Korupcja jest na kazdym kroku, a system socjalny wyklada budzet tego kraju na lopatki.Sluzba zdrowia nie jest wcale lepsza niz w Polsce, choc obstawia ja duzo wieksza liczba pracownikow zarabiajacych naprawde przyzwoicie.....wymieniac dale? Nie warto...

pypcio
610
pypcio 610
#2608.09.2009, 21:25

co by nie bylo do domu trochi teskno

PiotrChudy
249
#2708.09.2009, 21:34

Nie mam zamiaru się sprzeczać,bo nie o to chodzi.Jednakże wiem ze swojego doświadczenia(i z doświadczenia wielu Polaków żyjących i mieszkających w Perth),że na dzień dzisiejszy nikt nie ma zamiaru wracać do kraju.Dlaczego???Banalnie proste....tu się żyje lepiej na każdej płaszczyźnie.
Oczywiście,przedmówca też ma rację.Nie ma takiego kraju,w którym nie byłoby korupcji,psychopatycznych wizji politycznej elity,oszukiwania i złodziejstwa na każdym kroku.

Darek - A co do obwiniania,to tu się mylisz.Nikt mnie nie zmuszał(ani ja nikogo) do wyjazdu i pracy na wyspach,sam sobie taki los wybrałem.

Kamil B (na wakacjach) - też masz poniekąd rację,ale powiedz mi ilu takich ludzi jest w Polsce,którzy kupują nowe samochody i stawiają domy???
9% żyje w dostatku
48% na kredyt i inne zobowiązania
a reszta.........................

pypcio
610
pypcio 610
#2808.09.2009, 21:35

stary tutaj to chyba z 95% ma kredyty i zobowiazania:D

PiotrChudy
249
#2908.09.2009, 21:49

Nie zmienia to faktu że jest inny poziom życia,czyż nie???

Profil nieaktywny
weeges
#3008.09.2009, 23:07

@ marusia aka szlam.. - polska to jedyny kraj mi znany gdzie do klepania plackow w pizzeri lub do skanowania pierdolonych ogorkow w dowolnym markecie wymagane sa mgr przed inieniem i nazwiskiem...

szkocja to jedyny znamy mi kraj gdzie takie rzeczy moze wykonywac przecietny niepisaty i niecytaty ciapak...

o ch*j ci chodzi? brakuje ci onetu i twoich debilnych wpisow ??
http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,6...

DarekGLA
1 121
DarekGLA 1 121
#3108.09.2009, 23:32

Glasgowianin nie unos sie tak :)

Niektore mgr-y rzeczywiscie moga sie przydac jedynie do klepania plackow.Najwazniejsze to jednak to, by nie dac oglupic sie jakiemus glupiemu papierkowi, bez znaczenia z jakiej pochodzi uczelni. Czas po ukonczeniu studiow to prawdziwa edukacja....na pewno nie moment na odcinanie kupowow.czasem trzeba zaplacic 'frycowe'... i sie nie przejmowac.Nikt nie zaczynal od pozycji dyrektora albo 10 000pln na lape.

Sorki za dygresje ale to tak a propos' lipnych papierow.
Moj kolega zrobil kurs jezyka wloskiego w ESKK (korespondencyjnie rzecz jasna ;) )i dostal powazny dyplom/certyfikat oprawniajacy go do ..uwaga...'prowadzenia prostych rozmow w jezyku wloskim'

DarekGLA
1 121
DarekGLA 1 121
#3208.09.2009, 23:33

Ej , Piotrek, to chcesz sie klocic czy nie bo sam juz nie wiem :)

Profil nieaktywny
marusia
#3308.09.2009, 23:34

nie histeryzuj,mylisz sie.nikt nie wymaga wyzszego wyksztalcenia do tych stanowisk pracy.ludzie sie sami pchaja na te stanowiska z takim wyksztalceniem.potem opowiadaja takie glupoty takim sluchaczom jak ty.ci je powtarzaja.to jest tak samo jak ty pojedziesz do kraju i naklamiesz laikowi w jakim tu dobrobycie zyjesz a w sumie g.....no faktycznie masz.potem ludzie chodza i powtarzaja a tacy jak ja musza im prostowac ze to nie prawda.konczysz studia i co?myjesz gary albo robisz gdzies na tasmie w fabryce w szkocji i jeczysz ze polska zla bo pracy nie ma.wiem jak zyja ludzie w polsce i wiem jak zyja w szkocji,jezeli wolisz byc sprzataczka z wyzszym wyksztalceniem to twoja sprawa.tylko pamietaj ze tu ze swoim wyksztalceniem za.......asz na rowni z kryminalista ktory spedzil w kryminale 10 lat i w polsce nie ma szansy praktycznie na nic.jezeli taki poziom cie satysfakcjonuje ,to powodzenia za 5,72.

Profil nieaktywny
marusia
#3408.09.2009, 23:35

to do glasowigian

Profil nieaktywny
Trollglodyta
#3509.09.2009, 04:48

tylko narzekacie!

mopell
1 348
mopell 1 348
#3609.09.2009, 05:28

"Tęsknie za Polską ,ale nie wracam."

podpisuje sie pod tym...

Serdecznie Pozdrawiam
mopell

marios
108
marios 108
#3709.09.2009, 05:39

A ja tak z innej beczki....tak dla rozweselenia! http://www.youtube.com/watch?v=4N1i...

marios
108
marios 108
#3809.09.2009, 06:30

I moze jeszcze to...http://www.youtube.com/watch?v=gwWDY4ESBHU&NR=1 :):):)

Scott1410
86
#3909.09.2009, 08:01

"Ja wierze,ze sie poprawi, szybciej niz sie wiekszosci wydaje. Polska zmienia sie w blyskawicznym tempie."

UK idealne nie jest, ale ja nie wracam!
Szybciej w Polandi powstaną autostrady niż jakieś zmiany!
Tylko z czego te autostrady mają powstać? Jedna wielka draka. Znajomni, rodzinki, układziki, wazelinki - K..wa przecież tam jest wciąż tak samo!

DarekGLA
1 121
DarekGLA 1 121
#4009.09.2009, 09:35

Poprawia sie szybiej niz gdzie indziej.Spojrz na kraje nadbaltyckie, do niedawna wzor przemian, spojrz na syf w Europie Zachodniej, UK notuje wzrosty ludzi chorych na STD, ludzie umieraja w szpitalach z brudu a dzieci w wieku szkolnym sa analfabetami...kuzwa...to ma byc ten ucywilizowany 21 wiek i wzor do ktorego dazymy? .

Tak w Polsce, jest kupa do zrobienia ale to duzy kraj wiec przemian nie da sie zrobic w jedna noc, szczegolnie z takimi malkontentami jak Wy. Tak,z autostradami to zenada, tak samo jak z biurokracja, smiesznym prawem itp itd ale kazdy powinien dostac czas na wykazanie sie, problem jest tylko taki,ze Polacy musza sie nauczyc sie sprawiedliwie rozliczyc.Kazdy chcialby u nas miec twarde prawo, ktore uderzaloby w kazdego za wyjakiem niego samego...taka hipokryzja,malomiasteczkowosc i brak perspektywy na problem.

Przestancie do cholery patrzec na kraj z perspektywy waszych sasiadow z Tomaszowa Lubelskiego (miasto zupelnie przypadkowe, moglobyby kazde inne) - bo im jest tak samo ciezko jak bylo,a moze nawet jeszcze ciezej.
Moi koledzy kupili mieszkania,domy na widok ktorych opadla mi szczek,a a na wakacje wyjezdzaja na Bali.I nie sa czlonkami mafii ani nie robia lewychinteresow. Ludzie ciezko pracuja...i bogaca sie ...jak wszedzie na swiecei.

Glebokie zmiany zacznijcie od siebie, twarde wymagania rowniez zacznijcie stawiac najpierw sobie.Nie twierdze,ze to wiekszosc calkowita bo nie mam praw tak twierdzic, ale prawie wszyscy Polacy ,ktorych tutaj spotkalem widza zdzblo w czyims oku a nie widza widel w swoim (chyba takto sie mowilo ;) ).

Pozdrawiam

bus_37
Dundee
24 199 114
bus_37 Dundee 24 199 114
#4109.09.2009, 11:39

dasrek gla, swieta racja.
pzdr.

pypcio
610
pypcio 610
#4309.09.2009, 13:51

"cudowne fantastyczne geny..." masakra XD

Alternatywa_PL
491
#4409.09.2009, 18:38

Zalózmy ze jesli w Polsce sie diametralnie polepszy i tak nie mozemy wszyscy naraz wrócic. Poniewaz wtedy automatycznie sie pogorszy kiedy przybedzie nowych bezrobotnych. Przyrost naturalny kuleje a zatem za cztery dekady bedzie za duzo dziadków do utrzymania a za malo mlodych do wygenerowania wystarczajacego produktu brutto. Sytuacja gospodarcza aktualnie w Polsce jest jaka jest poniewaz recesja nie dotknela ja w takim stopniu jak inne kraje zachodniej Europy. Ale jeszcze nie krakajmy bo wszystko moze sie zmienic, a to tylko bedzie oznaczac kolejna fale emigracji. Niewierzycie - zobaczycie.

Alternatywa_PL
491
#4509.09.2009, 18:41

Nie dajcie sie równiez omamic wszelkimi obietnicami polityków w sprawie nas emigrantów. To zawsze bedzie bujda na 3.5 kola.
Na emigracji czy tez w Polsce zawsze bedziemy zdani na wlasne sily.

radnor
26 173 16
radnor 26 173 16
#4624.09.2009, 12:17

"Europie Zachodniej, UK notuje wzrosty ludzi chorych na STD, ludzie umieraja w szpitalach z brudu a dzieci w wieku szkolnym sa analfabetami...kuzwa...to ma byc ten ucywilizowany 21 wiek i wzor do ktorego dazymy? ."

W Polsce za to czesto bez lapowki nie ma co liczyc na znieczulenie przy porodzie, ludzie umieraja w domach bo koszty lekow przekraczaja ich miesieczna emeryture (jesli jeszcze nie wiesz, za leki na recepte w UK placi sie rowno 5 funtow, ani grosza wiecej). Dzieciaki od malego indoktrynizuje sie katolickimi pierdolami, a za rasistowskie pierdzenie na antenie telewizji ojcu Rydzykowi mozna co najwyzej palcem pokiwac.

Masz swoj XXI wiek nad wisla.