Brytyjski rząd postanowił skończyć z sytuacją, w której obywatelom bardziej opłaca się pozostać na zasiłku, niż pójść do pracy – informuje „Daily Telegraph”. Ministerstwo pracy ogłosi propozycje reform mających zapewnić, że nawet najmniej zarabiający lepiej wyjdą na pracy, niż na benefitach.
Iain Duncan Smith
Plan jest częścią szerszego projektu, zmierzającego do ograniczenia liczby osób zależnych od pomocy państwa. Ministrowie mówią, że plan jest najbardziej radykalną transformacją systemu od wielu lat.
„Chcemy uprościć system, tak by jasno z niego wynikało, że praca zawsze się opłaca” – powiedział Iain Duncan Smith, minister pracy i emerytur.
Smith podał przykład samotnego rodzica, wychowującego troje dzieci w wieku szkolnym i zarabiającego 7,50 funtów na godzinę jako pracownik biurowy. Pracując 23 godziny w tygodniu, taka osoba osiągnie tygodniowy dochód (włączając w to zasiłki) w wysokości 345 funtów. Gdyby chciała pracować 34 godziny, straciłaby zasiłki i w rezultacie zarobiła tylko o około 10 funtów więcej.
Ministrowie chcą systemu, który osobom pobierającym zasiłki zapewni 40 dodatkowych pensów za każdy zarobiony funt.
Komentarze 16
nap racy
ale gdzieś znowu będzie ta granica, której nie będzie się opłacało przekroczyć... no nic poczekajmy na szczegóły:)
Nie ma idealnego prawa, ale lepsze to niż co jest teraz. Załóżmy, że ktoś zarabia 600f, w nowym trybie dostanie 600x1.4=840, czyli 140f dopłaty, o wiele mniej niż ciągną obecnie.
Ciekawe czy nie skończy się tylko na projektach.
ups miało być 240 ;)
Tak czy inaczej, lepiej dla każdego żeby popracować niż siedzieć na d...e i sie objadać niezdrowym jedzeniem.
Skończy sie wielkie wygodnictwo i siedzenie Królowej na garnuszku, he he he :)
Królowa i tak chce dac to sianko, z ta różnicą ze teraz dostaniesz je za wykonaną pracę a nie za siedzenie w domu i popierdzanie w fotel :)
Sory co niektórych za moją szczerość :)