Do góry

Bezrobocie ciągle rośnie

Przez ostatnie miesiące, głównym tematem debaty publicznej w Wielkiej Brytanii stały się planowane cięcia budżetowe. Najbardziej głośne i najdłużej komentowane jest ograniczenie budżetu Ministerstwa Obrony. Niejako w cieniu, pozostaje o wiele bardziej bolesna i paląca kwestia rosnącego bezrobocia.

Warto przypomnieć, że w momencie przyjęcia w szeregi Unii Europejskiej nowych państw członkowskich, w maju 2004 roku, bezrobocie w Anglii i Walii kształtowało się na poziomie 4.6%. Było tym samym jednym z najniższych w krajach Unii. Cud gospodarczy zapoczątkowany dekadę wcześniej, przełożył się m.in. na niską stopę bezrobocia oraz wzrost wynagrodzeń. Jednak już kilka lat później, krótko przed wybuchem kryzysu z połowy 2008 roku, liczba bezrobotnych wynosiła 1.82 miliona, co stanowiło 5.6% osób w wieku produkcyjnym. Najgorsze jednak dopiero miało nadejść. Zataczający coraz szersze kręgi kryzys najbardziej miał dotknąć właśnie Wielką Brytanie. Z dnia na dzień setki osób zostały bez pracy oraz bez perspektyw na szybkie znalezienie zatrudnienia. Brak jasnej i konsekwentnie realizowanej przez rząd polityki naprawczej, nie wpływał pozytywnie na nastroje oraz sytuację kraju.

W rok 2009 Wielka Brytania wkroczyła w stanie recesji, liczba osób bez pracy wynosiła 1.923 miliona (6.1% osób w wieku produkcyjnym), a prognozy na przyszłość nie napawały optymizmem. Według Brytyjskich Izb Handlowych bezrobocie do końca roku miało przekroczyć magiczne 10%, a bez pracy miało zostać ponad 3 miliony osób. Niewiele lepszy obraz sytuacji malował się w mediach, kolejne zapowiedzi masowych zwolnień z brytyjskich przedsiębiorstw, były przeplatane z nienajlepszymi informacjami z krajów Unii Europejskiej oraz ze Stanów Zjednoczonych. Mervyn King, prezes Banku Anglii, publicznie przyznał, że sytuacja jest najgorsza od kryzysu lat trzydziestych ubiegłego wieku. Nie potrafił również jednoznacznie wskazać, kiedy sytuacja ulegnie poprawie. W grudniu 2009, bezrobocie osiągnęło poziom 7.8%.

Zaskoczenie oraz poprawę nastrojów, przyniosły informacje opublikowanie w styczniu 2010 przez Office for National Statistics (ONS). Po raz pierwszy od 18 miesięcy zanotowano spadek bezrobocia. Liczba osób zarejestrowanych spadła co prawda jedynie o 7 tysięcy, zostało to jednak odebrane jako dobry znak na przyszłość. Kilka miesięcy później, nowy rząd Davida Camerona podkreślał, że jednym z celów gabinetu będzie walka z bezrobociem. Poprawiająca się sytuacja na rynkach światowych, coraz lepsza sytuacja ekonomiczna kraju oraz stabilizacja bezrobocia na poziomie 7.7 –7.8%, pozwalały myśleć, że najgorsze Wielka Brytania ma już za sobą. Bomba wybuchła jednak pod koniec roku, gdy rząd ogłosił, że w wyniku cieć budżetowych, redukcje w strefie budżetowej dotkną, w najbliższych latach, około 500 tysięcy osób. Już w październiku 2010 zapowiedziano odejście około 30-40 tysięcy pracowników podległych Ministerstwu Obrony.

Według bieżących danych, w styczniu 2011 bezrobocie osiągnęło pułap 2,5 miliona osób, z czego około 951 tysięcy stanowią osoby poniżej 25 roku życia. Zdaniem Chartered Institute of Personnel and Development, w roku 2011 nastąpi dalsza zapaść na rynku pracy, a stopa bezrobocia może wzrosnąć do około 9% co oznacza 2.700 miliona osób pozostających bez pracy. Zdaniem Toniego Dolphina z Institute for Public Policy Research, dopiero trwały wzrost gospodarczy powyżej 2% w skali roku, pozwoli na znaczący wzrost zatrudnienia. Prognozowany wzrost w 2011 ma wynieść 1.9%.

Komentarze 17

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#106.02.2011, 13:09

W Polsce jest jeszcze gorzej..
http://wyborcza.biz/biznes/1,100969...

intel2010
784
intel2010 784
#308.02.2011, 19:40

w polsce jest cporaz lepiej .

damian18
131
damian18 131
#409.02.2011, 19:54

w polsce jest lepiej a nawet gorzej :)

edielectro
63
#510.02.2011, 14:48

Dobrze Damian
Tu poniżej fakty aż się serce kraje ....
http://www.youtube.com/watch?v=brdf...

edielectro
63
#710.02.2011, 19:51

Moim zdanie (przepraszam bardzo za moje zdanie ale)
wzrost bezrobocia to celowa zagrywka i zauważyłem jeszcze jeden niepokojący trend, mianowicie panowie koncer-cośtam, głównie globaliści (TESCO np.) zaczęli spekulacje wokół żywności co oznacza , że nawet jeśli poziom bezrobocie przestanie spadać, co ma właśnie teraz miejsce, to i tak ceny żywności lada momęt pujdą w góre tak , że ci którzy prowadzą zdrowy tryb życia przy toruńskiej , czy żywieckiej, przeżucając sie na ryż szybko zapomną o zdrowiu, dobrej kondycjij i wydajności czy punktualności w pracy, bo z niedożywionym mózgiem zrobić się nieda nic.
A dla wsaszej wiadomości podam jeszcze istotny fakt , że tesco wykonuje już poważne ruchy w kierunku otwierania punktów skupu złota, prawdopodobnie w każdym sklepie.
Ponieważ, na chwilę obecną robi się wszystko żeby zabić wartość pieniądza odbierając złoto od i tak ubogich już ludzi,
mając stabilne złoto jako primary value można wprowadzić nową walute (a takie są obecnie tendęcje), podkreślając , że z nieoficjalnych źródeł (infowars- Alex Jones) wiadomo mi że USA nadrukowało miliony banknotów bez posiadania jakiegokolwiek ekwiwalentu.
USA jest bankrutem na skraju wojny domowej a Obama wysyła pieniądze do Izraela :)

toledo1995
3
#811.02.2011, 10:21

tym czasowo jest kryzys w uk .Ale ten kryzys niebawem ma zniknąc. Wiec miejmy nadzieje ze praca bedzie ... Ogulnie to pracy jest duzo tylko trzeba miec wyksztalcenie np: IT czyli informatyka tak zwana ja teraz ide do koledzu i juz zlozylem aplikacje o prace i dostalem juz 3 odpowiedzi ze musze poczekac do skonczenia 16 lat i wtedy maja dla mnie prace nie za male pieniadze
a takiej pracy jest dózo i apeluje do mlodych polaków nie konczcie szkoly po 4 roku wyrobcie sobie przyszlosc ... pozdrawiam :)toledo:)

ijan
238
ijan 238
#913.02.2011, 09:13

a to sranie w banię

hood
1
hood 1
#1015.02.2011, 13:52

w polsce niedość że jest bardzo żle to jeszcze jest kupa cwaniaków którzy robia interesy kosztem społeczeństwa

czteryzero
1 788
czteryzero 1 788
#1120.02.2011, 16:48

David Cameron liczy na 5 i pół miliarda funtów oszczędności

http://www.tvn24.pl/2413487,28377,0...

intel2010
784
intel2010 784
#1220.02.2011, 16:53

\2 jak tak dalej bedzie to za kilka lat bedzie praca ,bo cos jebnie ludzie po prostu nie wytrzymaja i wyjda na ulice ,wystarczy popatrzec co dzieje sie ,ostatnio w Egipcie ,teraz Libia i inne kraje arabskie ,tam sie zaczyna ,skonczy sie tutaj .

czteryzero
1 788
czteryzero 1 788
#1320.02.2011, 17:19
#1422.02.2011, 11:34

W polsce jeszcze gorzej, zapieprzać po 12h u prywaciarza za 600 zł miesięcznie.

czteryzero
1 788
czteryzero 1 788
#1523.02.2011, 13:04

Protesty związkowców rozlewają się poza Wisconsin

http://www.dziennik.com/news/usa/17...

czteryzero
1 788
czteryzero 1 788
#1623.02.2011, 13:21

/ Polska i Świat TVN24
Według prognoz, cena chleba pod koniec roku może wynosić nawet pięć złotych. Produkty spożywcze mają podrożeć ze względu na anomalie pogodowe nawiedzające kraje eksportujące żywność. Rekordowe ceny na światowych rynkach osiąga także bawełna, co wpłynie na wzrost cen odzieży. Do tego należy dołożyć ciągle rosnące ceny benzyny i mediów. Ogólnie podrożeć ma prawie wszystko - dowiadujemy się z programu "Prosto z Polski".

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/fin...

Global food bubble on the way?

Thomasn
200
Thomasn 200
#1727.02.2011, 08:30

wg jobcentre bezrobotynych w wieku 16-24 lata jest 965 tysięcy, co stanowi ponad 30 procent bezrobocia w całej UK. Bierze się to stąd że młodzi ludzie kończą szkoły i nie mogą podjąć pracy bez poprzedniego doświadczenia zawodowego.