Do góry

Babcia na czasie

Królowa kazała kupić sobie iPada. Ma już komórkę i dwa iPody. Jak na kobietę w swoim wieku jest świetnie zorientowana w nowinkach technicznych.

Trzeba przyznać, że w dużej mierze to zasługa wnucząt. Za ostatnim zakupem stoi William i Harry. Któregoś dnia przyszli do Pałacu Buckingham ze swoimi aparatami. Rozentuzjazmowani pokazywali królowej jak prosta jest obsługa dotykowego ekranu. Babcia zachwyciła się sprzętem i sama zechciała podobny na własność. Wnukowie uważają całą sprawę za niezwykle zabawną i co tu dużo mówić, z dumą rozpowiadają, że babcia jest "cool".

W 2005 roku Elżbieta II kupiła sobie iPoda. Cztery lata później prezydent Barack Obama przebywający z wizytą w Londynie, sprezentował jej kolejnego iPoda z wgranymi w środku zdjęciami zrobionymi Jej Królewskiej Mości w czasie oficjalnej podróży do Ameryki. Fotografie wykonane w Virginii były miłym i niespodziewanym upominkiem.

Nie jest tajemnicą, że 85-letnia monarchini korzysta z Internetu. Podobno nie osobiście, lecz dyktuje asystentowi treść maili, które wspólnie posyłają w rozmaitych sprawach. Nie udało się ustalić, czy Jej Wysokość ma założoną skrzynkę na siebie, czy na pałac i jak brzmi jej nazwa, ale poddani typują adresy w stylu:
lizzy_2@ czy oneself@. Dobrze zorientowani na królewskim dworze mówią też, że monarchini jest w stałym mailowym kontakcie z synami Karola i Diany. Ale maila od królowej można dostać na przykład w sprawie zaproszenia na garden party do Pałacu Buckingham.

Otwartość na najnowszą technologię, chęć zdobywania wiedzy i pojmowania świata, nie dziwi tych, którzy choć trochę znają brytyjską królową. To nie jest typowa osiemdziesięciolatka, nie tylko ze względu na stan zdrowia i podejście do życia. To kobieta, która we wczesnej młodości zasiadła na tronie i od tamtej chwili stara się zrozumieć ludzi i otaczający ją świat. Przez to, że nie prowadzi "normalnego" życia, na pewno musi włożyć w to więcej empatii i wysiłku. Bystrość umysłu i kondycja, jaką się cieszy, budzi podziw jeszcze większy, gdy zestawimy ją w szeregu innych znanych osobistości, częstokroć sporo młodszych, które konsekwentnie odmawiają zapoznania się z obsługą telefonu komórkowego, czy komputera. Wśród nich są nauczyciele akademiccy, poeci, muzycy, aktorzy, pisarze, a nawet dziennikarze. Zatrzymali się w erze pióra i atramentu, nie przyjmując do wiadomości innych form komunikacji.

Swego czasu wiele emocji budziła kwestia posiadania przez królową komórki. Ludzie zastanawiali się, czy ktoś taki jak ona potrzebuje telefonu, czy wypada mu go mieć, czy chce go posiadać, czy wręcz odwrotnie, nie musi, bo prowadzi zupełnie inne życie od naszego. I wtedy dowiedzieliśmy się, że w 2001roku Elżbieta II kupiła swój pierwszy aparat. Zdradziła wtedy, że dzięki niemu jest w stałym kontakcie z rodziną i wyścigami konnymi, które ubóstwia. - Skoro lubi mieć rękę na pulsie, to jedno z najlepszych rozwiązań - dodaje jej podwładny. Niektórych tylko dziwi fakt, że zabrania swojemu personelowi korzystać z komórki, gdy ten jest u niej w pracy. No cóż, ale jeśli przyjąć, że emitowane fale mogą nie być obojętne dla zdrowia, to może królowa chce ich chronić?

Żeby dopełnić obrazu Elżbiety II w kwestii: królowa, a sprawa elektroniki, na koniec należy wspomnieć o prawie jazdy, które również posiada. 60 lat temu, w czasie wojny, 18-letnia wtedy księżniczka zrobiła je, kiedy była członkiem służby pomocniczej. Dokument po 1945 roku przechowywał instruktor jazdy Jej Wysokości, później trafił w ręce prywatnego kolekcjonera, by w końcu zostać sprzedanym do muzeum w Winchester.

Komentarze 9

Profil nieaktywny
Moderator.
#121.05.2011, 10:14

Szacun Jaśnie Babci !!!

czteryzero
1 788
czteryzero 1 788
#221.05.2011, 11:19
ArekWis
6 122
ArekWis 6 122
#321.05.2011, 12:09

Ale prawko w muzeum trzymac. A co jak sie super babci zachce przejazdzki samochodem (za Kolkiem) to bedzie ktos po nie do muzeum dymac.

Tak czy inaczej jak to Garfield powiedzial
Szacun.

czteryzero
1 788
czteryzero 1 788
#421.05.2011, 20:47

Dla mnie artykul zenujacy. PR krolowej dawno otworzylo dla niej konto na Tweeterze czy Facebooku, w trakcie calego swojego zycia miala dostep do nowinek technicznych, a powyzsza notka przedstawia ja jako starsza pania, ktora tyrala cale zycie np. w sklepie, a teraz na emeryturze dodatkowo opiekuje sie wnukami aby pomoc wlasnym dzieciom.
85 lat, stac ja na odpowiednia opieke wiec nie widze w tym nic dziwnego.

radnor
26 173 16
radnor 26 173 16
#521.05.2011, 21:39

@40 - wstajesz o 7 rano, przez 14 godzin spotykasz różnych dzianych buców i uśmiechasz się do aparatu, wracasz do domu i dalej musisz uważać co palniesz przy służbie.

Tak szczerze, to praca cięższa, niż mopowanie i do domu.

syn.szefa
4 144
syn.szefa 4 144
#622.05.2011, 00:25

ciekawe, czy tak jak jej dziadkowie, zjada organy ludzkie, czy to juz w tej rodzinie nie jest "cool"... :)

http://yourjewishnews.com/6587.aspx

czteryzero
1 788
czteryzero 1 788
#722.05.2011, 10:15

@5

Kto karze jej to wszystko robic. Mogla np. abdykowac i znalezc sobie inne zajecie jezeli bycie osoba publiczna jest dla niej tak stresujace. Wymaganie ode mnie wspolczucia dla niej ze musi meczyc sie w przepychu. Nasuwa mi to anegdote autorstwa Carly Bruni, kiedy w wywiadzie zostala zapytana o najbardziej upokarzajaca sytuacje w jej zyciu. - Bylo to na otwarciu wernisazu kiedy rozmawialam z goscmi i dopiero po kilku minutach zorientowalam sie, ze mam szpinak pomiedzy zebami.

radnor
26 173 16
radnor 26 173 16
#822.05.2011, 10:50

#7 - ale właściwie o co chodzi, zazdrościsz że nie jesteś osobą publiczną z nieruchomościami w centrum londynu, chcesz żeby abdykowała czy co?

czteryzero
1 788
czteryzero 1 788
#922.05.2011, 11:05

@8 nieruchomości w centrum londynu, oczywiscie ze chcialbym.
Abdykowac? Z pewnoscia chcialbym zeby sama sie utrzymywala i nie mieszala sie do polityki i promowala cenzury ukrywajac to wszystko za obrazem milutkiej babci.