Do góry

Pstrykamy?

Czarodziejskie pudełko, nieodłączny towarzysz naszych podróży, spotkań towarzyskich, imprez okolicznościowych. Utrwalacz zdarzeń i sytuacji ulotnych i tych powszednich, który daje możliwość podzielenia się obrazem z innymi. Zapisuje obrazem wspomnienia wywołując radość, łzy, całą gamę uczuć gdzieś głęboko ukrytych. A wszystko to za sprawą urządzenia jakim jest aparat fotograficzny i finalny produkt jaki powstaje za pomocą światła czy układów scalonych – zdjęcie.

A zaczęło się od pudełka z małym otworem, przez które wpada światło, tworząc na przeciwległej ściance odwrócony obraz. Jeżeli umieści się w tym miejscu materiał światłoczuły powstanie obraz. I taki jest początek fotografii. Ale tak naprawdę fotografia jaką znamy powstała w XIX wieku. Po burzliwych początkach, czyli targaniu ciężkich i nieporęcznych urządzeń, zmagań z kapryśnymi chemikaliami i całą technologią powstawania odbitki, w XX wieku doszło w końcu do ujednolicenia technologii, która nie zmieniła się aż do czasów nam współczesnych.

Na rynek weszła wtedy technologia cyfrowa, która wszystko wywróciła do góry nogami. Za sprawą matryc CDD czy CMOS fotografia stała się czy też fotografowanie stało się, powszechną czynnością. A od kiedy pojawiły się jeszcze jako jedna z funkcji w telefonie komórkowym, nastąpiło istne szaleństwo.

Ilość modeli aparatów cyfrowych, rodzajów i odmian przyprawia o zawrót głowy. Ma się wrażenie, że do fotografowania potrzeba kilkunastu różnych modeli. A każdy nowo wprowadzony produkt zdaje się deklasować już istniejące modele. Walka między potentatami w tej dziedzinie spowodowała jednak, że każdy może pozwolić sobie za zakup takiego cacka, bo ceny tych urządzeń co roku spadają. Przez to fotografia nagle stała się pasja wielu ludzi, a producenci prześcigają się we wprowadzaniu nowości i ulepszeń technologicznych. Ale do robienia dobrych zdjęć nie potrzeba nam aparatu o kosmicznych parametrach. Wystarczy wybrać jeden z modeli liczących się firm, na pewno będziemy zadowoleni z jakości, jaką będzie oferował.

Pstrykamy?

Podejrzewam, że każdy posiada już aparat cyfrowy. I zrobił już tysiące zdjęć. Bo nie jest to trudne i nie ma w tym żadnej skomplikowanej filozofii. Przekręcasz pokrętło w pozycję auto i automat robi wszystko za ciebie. Nie marnujesz cennej kliszy fotograficznej, nie wydajesz pieniędzy na wywołanie jej i nieudane ujęcia. Po prostu włączasz podgląd i już wiesz czy wszystko jest ok. Jeśli zdjęcie jest nieudane lub ci się nie podoba, kasujesz. Masz jeszcze programy tematyczne, które powodują, że ustawienia aparatu przystosowują się do określonych warunków.

Są to zazwyczaj ogólne sytuacje, w których możesz się znaleźć. Jest to wygodne, bo nie trzeba znać się na przysłonie, czasach migawki, głębi ostrości czy świetle zastanym. Masz przed oczami wspaniały krajobraz, wybierasz odpowiednie ustawienie jednym ruchem palca i gotowe. To samo z portretem, sportem, śniegiem, plażą.

Poznając trochę teorii będziemy robić mniej zdjęć, ale za to będą one lepsze, bardziej przemyślane. Już to, że poznamy zasady silnych punktów, wpłynie na to, że odbiór naszych obrazów będzie bardziej czytelny. Jeżeli przez nasze zdjęcie przepuścimy dwie linie pionowe i dwie linie poziome tak, aby otrzymać dziewięć kwadratów lub prostokątów. To punkty przecięcia się tych linii nazywamy właśnie mocnymi punktami. Właśnie w tych punktach powinniśmy umieszczać to, co jest głównym tematem naszej fotografii.

Przy fotografowaniu krajobrazu starajmy się, aby horyzont nie przebiegał pośrodku kadru. Zdjęcie lepiej będzie wyglądać, kiedy przesuniemy linię horyzontu tak, aby było więcej nieba albo w drugą stronę, aby było go mniej. Starajmy się raczej, aby wszystko wyglądało dość naturalnie. Malutka postać na tle np. Big Bena będzie nie do rozpoznania starajmy się oddalić trochę, aby wszystko wyszło wyraźnie.

Starajmy się nie zapomnieć o oświetleniu, słońcu. Najlepsze wyniki będziemy mieli kiedy wybierzemy się na fotografowanie od wschodu słońca do godziny 10.00 i od 14.00 do zmierzchu. W południe cienie są ostre i powodują silne kontrasty. Ale przede wszystkim pamiętajmy jaki jest temat naszego zdjęcia. To pozwoli nam utrzymać odpowiedni nastrój fotografii. I jeszcze jedno... nie bójmy się probować!

Podyskutuj o swojej pasji do pstrykania w Społecznościach Emito.net:

Komentarze 13

BD.K
20 493 1
BD.K 20 493 1
#127.05.2011, 08:59

Droga Redakcjo
w moim aparacie nie ma na pokretle "pozycji" AUTO
- co robic ?

Jakub
679 15
Jakub 679 15
#227.05.2011, 09:04

Drogi BD.K - spytaj na forum ;-)

ananas
3 223
ananas 3 223
#327.05.2011, 10:17

Drogi BD.K
masz problem... :0) duzy z ta ,,pozycja''...
...proponuje dzial ogloszen emito
i wymiane aparatu na jakis bardziej nowoczesny model...
Oraz jak radzi moj przedmowca, wczesniej zapytaj kogos obeznanego z aparatami.
Ps.
Ale dobrze poszukaj.
Pomacaj.
Moze nie zauwazyles dotychczas tej ,,pozycji''.
;0)

niewytrzymam
10 814
niewytrzymam 10 814
#427.05.2011, 11:11

bez komentarza...

ananas
3 223
ananas 3 223
#527.05.2011, 11:25

dlaczego bez...
Powiedz cos

ananas
3 223
ananas 3 223
#627.05.2011, 11:27

kolega ma problem z ,,pozycja''
a Ty to ignorujesz ?

Profil nieaktywny
srup
#727.05.2011, 11:34

zdjęcia kradną duszę, nie focić ;)

Jakub
679 15
Jakub 679 15
#827.05.2011, 11:42
Profil nieaktywny
DzieckoWeMgle
#927.05.2011, 13:05

srup
Po zachowaniu brytoli na widok lustrzanki naprawde gotow jestem w to uwierzyc.

radnor
26 173 16
radnor 26 173 16
#1027.05.2011, 13:10

przysłona drogi autorze, częsty błąd ale niestety powtarzany.

http://robertbenson.com/blog/wp-con...

Mikroskop
76
#1127.05.2011, 16:19

prooobuje... nie zagladac na emito...

Pulkownik
Aberdeen
7 807 62
Pulkownik Aberdeen 7 807 62
#1328.05.2011, 07:41

'Przekręcasz pokrętło w pozycję auto i automat robi wszystko za ciebie.'
No wlasnie- i wiekszosc ludzi mysli ze tak wlasnie powstaja piekne fotografie :)