Do góry

Jak rzucić pracę na etacie i zacząć robić coś, co się lubi

Prowadzenie własnego biznesu, praca dla siebie i niezależność finansowa przyciągają jak magnes wiele osób. Jestem jedną z nich, ponad dwa lata temu zamieniłem etat w dobrze prosperującej firmie na niepewną pracę w domu. Wydaje mi się, że była to jedna z najlepszych decyzji, jakie mogłem podjąć.

© Ingo Bartussek - Fotolia.com

Od razu małe doprecyzowanie: prowadzenie własnej firmy nie jest dla każdego i nie na każde hobby przyniesie nam pieniądze. Aby móc zwolnić się z pracy i zacząć robić coś innego, ta rzecz musi przynosić dochód.

Jeżeli lubimy oglądać mecze piłki nożnej, to raczej trudno nam będzie zastąpić naszą pracę tym - jakże miłym - zajęciem. Jeżeli jednak znamy się na komputerach czy samochodach i potrafimy je naprawić, prowadzimy popularnego bloga, jesteśmy dobrzy w DIY, tworzymy software, piszemy powieści, znamy jakieś rzemiosło, jesteśmy kosmetyczką, ogrodnikiem, muzykiem, fotografem, fryzjerem, grafikiem, plastykiem itd - to szanse powodzenia rosną zdecydowanie.

Powiedzmy, że mam takie właśnie zainteresowania, czy powinienem rzucić pracę?

Niekoniecznie. Prowadzenie biznesu jest trudne i decydując się na ten krok na pewno napotkamy na masę problemów. Nierzetelni partnerzy, problemy z klientami, brak gotówki, rozliczanie się z podatków - by wymienić kilka z brzegu. Są oczywiście pozytywy: brak szefa, dostosowany do naszych potrzeb czas pracy, ‚elastyczny’ urlop, potencjalnie większe pieniądze. Przed tą decyzją warto się więc przez chwilę zastanowić.

Załóżmy jednak, że chcesz zrezygnować z pracy na etacie i rozpocząć własną działalność. Oto kilka wskazówek, które mi w tym pomogły i które być może pomogą i Tobie.

1. Ucz się

Bez względu na to czym chcesz się zajmować po rezygnacji z etatu, jeszcze zanim to się stanie, staraj się rozwinąć swoje umiejętności. Za chwilę będziesz musiał/musiała konkurować z firmami, które są na rynku od wielu lat, mają doświadczenie, środki i pieniądze. Spróbuj pracować bardziej efektywnie i osiągać lepszą jakość swoich usług i produktów. Przeznaczaj dużo czasu na naukę i praktykę. Zainwestuj w książki, kursy i narzędzia, które pomogą Ci wejść na wyższy poziom. Ta nauka może chwilę potrwać (w moim wypadku były to aż 4 długie lata), ale robiąc to masz większe szanse na przetrwanie.

2. Sprawdź rynek i zacznij zarabiać

Zanim zrezygnujesz z pracy, upewnij się, że możesz zarabiać na swoim hobby. Najprostszym sposobem jest spróbowanie zarabiania dodatkowych pieniędzy, będąc jeszcze na etacie. Jeżeli znajdą się osoby, które zapłacą za to co robisz, to będzie to potwierdzenie, że potencjalnie możesz się z tego utrzymać. Robiąc to poznasz też pierwszych klientów i ich potrzeby, zdobędziesz doświadczenie i nowe umiejętności. Pierwsze pieniądze od razu zwiększają też motywację - pracujemy ciężej, bo chcemy więcej!

3. Zacznij odkładać pieniądze

Tak naprawdę ten trzeci punkt umożliwił mi odejście z pracy. Na przestrzeni kilku lat już kilka razy udawało mi się zarabiać kilkaset funtów miesięcznie. W sierpniu 2011 zarobiłem na swojej stronie Pcgamer.pl £707.21 a w miesiącu kolejnym £733.81. Niestety - nadal musiałem pracować w firmie, ponieważ kwoty te w UK nie wystarczają na przeżycie. Kilka lat później wpadłem na pomysł, aby odłożyć pewną kwotę pieniędzy i przeznaczyć je na taki ‚bezpieczny buffer’, poduszkę finansową, która zamortyzuje mój finansowy upadek ;-) Przez kilkanaście miesięcy odkładałem pieniądze do momentu, w którym na koncie było kilka tysięcy funtów. Moje zarobki poza firmą nadal wynosiły kilkaset funtów, ale i tak mogłem z niej odejść, bo wiedziałem, że przez rok w razie potrzeby będę mógł korzystać z oszczędności.

Ta finansowa poduszka jest ważna również z innego powodu. Powoduje, że rezygnując z etatu nie jesteśmy tak bardzo zdenerwowani i możemy podejmować lepsze decyzje.

4. Zmniejsz koszty

Bez względu na to, ile odłożysz pieniędzy, rezygnacja z pracy na etacie będzie miała niekorzystny wpływ na stan twoich finansów. Możesz ten bilans nieco poprawić poprzez rezygnację z części wydatków, albo kupując tańsze rzeczy. Sprawdź swoje płatności i obetnij zbędne wydatki. Nic ci się nie stanie, jeżeli przez pewien czas zrezygnujesz z wyjścia do kina czy restauracji, alkoholu, wakacji i podobnych atrakcji. Na pewno nie będzie lekko, ale nie zapominaj, że jeżeli wszystko się uda, będziesz mógł/mogła pojechać na bardziej egzotyczne wakacje!

5. Nie rezygnuj zupełnie z wcześniejszej pracy

Wiem, że to dosyć zaskakujące stwierdzenie. Już wyjaśniam o co chodzi. Może zdarzyć się, że nasz dotychczasowy pracodawca zgodzi się na jakiś bardziej elastyczny układ pracy. Może będzisz mógł/mogła wykonywać pewne zajęcia w domu, albo pracować na pół lub ćwierć etatu. To świetny układ, ponieważ nadal otrzymujesz część pieniędzy od pracodawcy, ale równocześnie masz dużo czasu na rozkręcanie własnego biznesu.

6. Inwestuj w networking i marketing

Zdaniem wielu biznesowych guru, kluczem do sukcesu firmy są współpracownicy i osoby życzliwe, które pomagają w nowym przedsięwzięciu. Coś w tym chyba jest! Steve Jobs i Bill Gates nie zbudowali Apple i Microsoftu samodzielnie. Pomogli w tym ich współpracownicy - swoją ciężką pracą i dobrymi decyzjami.

Planując i rozwijając swoją firmę nie musisz od razu zatrudniać ludzi. Zwiększysz swoje szanse, jeżeli uda Ci się zgromadzić wokół swojego projektu grupę przyjaznych osób. Pomogą one chociażby polecając Twoje usługi swoim znajomym. Jak znaleźć takich pomocników? Spróbuj odnaleźć na rynku osoby, które robią podobne rzeczy a nie są twoją bezpośrednią konkurencją. Postaraj się im w jakiś sposób pomóc, być może w rozwoju ich własnych projektów, albo w znalezieniu nowych klientów.

W moim wypadku jest to o tyle łatwe, że działam online. Poświęcam np. trochę wolnego czasu na pisanie komentarzy na innych blogach. Ich właściciele to zauważają, zaczynają umieszczać komentarze na mojej stronie albo informować odwiedzających o Smart Polaku. Wszyscy jesteśmy zadowoleni, bo zyskujemy nowych użytkowników i możemy dotrzeć ze swoją ofertą do większej liczby internautów.

Jeżeli twoja firma zacznie już generować dochody, podejmij zwykłą, płatną współpracę, ale tylko z ‚A players’.

Nie zapominaj też, że “reklama jest dźwignią handlu” i część zarobionych pieniędzy przeznaczaj na marketing. Staraj się sprawdzać, które formy reklamy przynoszą najlepsze rezultaty. Jeżeli robisz to umiejętnie, to koszt reklamy powinien się zwrócić i zwiększyć dochody. Większe dochody, to z kolei więcej pieniędzy na reklamę, i tak w kółko.

7. Miej plan i przez jakiś czas trzymaj się go

Bardzo trudnym elementem jest opracowanie jakiegoś planu działania. Do tej pory to nasi przełożeni mówili nam co mamy robić i nie musieliśmy podejmować żadnych decyzji w tym zakresie. Teraz sytuacja się odwróciła, to my musimy decydować, co robimy.

Zapewne jest wiele rzeczy do zrobienia, ale do końca nie wiadomo, którze są najważniejsze i które trzeba robić w pierwszej kolejności. Spróbuj opracować jakiś plan, listę rzeczy do zrobienia w konkretnym dniu, tygodniu czy miesiącu i trzymać się jej, przez jakiś czas.

Jeżeli nie masz jeszcze sprecyzowanego planu, postaraj się codziennie zrobić jakąś konkretną rzecz dla firmy. W moim wypadku jest to np. napisanie artykułu, wzięcie udziału w dyskusji na forum, opublikowanie wpisu na Facebooku, odpisanie na maila, itd. Jeżeli to nam się uda, to te działania - niczym cegiełki w jakiejś większej budowli - powoli zaczną przynosić efekty. Najgorsza jest inercja, brak decyzji, konkretnych działań i dreptanie w miejscu.

Świetnym pomysłem jest również zdefiniowanie określonych celów, metod ich osiągnięcia oraz czasu, w którym się je osiągnie. W moim wypadku chodzić może np. o określoną liczbę ‘lajków’ na Facebooku w ciągu miesiąca, pozyskanie subskrybentów listy mailowej, czy kliknięć w linki afiliacyjne. Jeżeli się udało, świetnie! Określ kolejne, bardziej ambitne cele. Jeżeli nie, zastanów się dlaczego tak się stało i co należy zrobić, aby poprawić wynik.

8. Just do it!

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że szansa, przed którą stoisz, nigdy się nie powtórzy. Zastanów się, co najgorszego może się stać, jak wygląda najczarniejszy scenariusz? Możesz niczego nie sprzedać, nie znaleźć klientów, wydać wszystkie zaoszczędzone pieniądze i zostać bez pracy… Na pewno nie jest to miła perspektywa, ale to nie koniec świata. Tysiące osób są codziennie w takiej właśnie sytuacji. Wcześniej czy później znajdziesz jakąś pracę, ale będziesz miał/miała satysfakcję z podjęcia wyzwania i sporo nowych doświadczeń.

Pomyśl teraz, co się zdarzy jeżeli Ci się jednak uda. Będziesz pracować w lepszych warunkach i na zasadach stworzonych przez siebie. Zarobisz więcej pieniędzy, które mogą sfinansować dowolny zakup. Osiągniesz również niezależność i satysfakcję z tego, co robisz.

Myślę, że warto spróbować.

9. Myśl pozytywnie

Prowadzenie biznesu na pewno jest stresujące, ale ma też sporo pozytywów. Rezygnacja z etatu była moim dużym sukcesem, a dodatkowo w moim życiu pojawiło się wiele pozytywnych zmian. Nie muszę już wstawać wcześnie rano, tłumaczyć się przed szefem i rozliczać z urlopu. Mam znacznie więcej czasu dla siebie i swojej rodziny. Jasne, przez kilka lat musiałem ciężko na to pracować, ale teraz ta praca zaczyna przynosić efekty.

Jeżeli Ci się uda wyrwać z etatu - myśl pozytywnie i ciesz się tą chwilą! Zadbaj o wypoczynek, dobry sen, odwiedź basen czy siłownię. Będziesz mieć wtedy więcej energii, żeby mocniej pchnąć sprawy w dobrym kierunku.

No, to co? Do dzieła - i powodzenia!

Komentarze 4

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#111.05.2016, 16:05

Zawsze prywatna firma jest lepsza, wiem to po sobie, az chce sie zyc a mozliwosci sa olbrzymie, to zupelnie inny swiat i mozna spelniac marzenia!, moje sie spelnily, polecam, ;-)

Profil nieaktywny
raytoo
#211.05.2016, 18:42

masz kat do grania na klawesynie i czas by zamieszczac swoje "madrosci zyciowe"

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#311.05.2016, 22:18

tylko samotnosc dokucza...

DocEnt
1 409 20
DocEnt 1 409 20
#413.05.2016, 08:44

Ja się podepnę pod temat i zapraszam do grupy sprzedawców Ebay : http://www.emito.net/spolecznosc/gr...

Sprzedaż na ebay'u jest właśnie jednąz z takich form działalności którą można rozpocząć z minimalnym nakładem nie odchodząc od razu z pracy, etc