Do góry

Jak tłumaczą się spóźnialscy?

Spóźnienia zdarzają się każdemu. Nawet najbardziej punktualna, przewidująca osoba może paść ofiarą korka ulicznego, braku prądu w metrze lub utknąć w windzie i spóźnić się do pracy. Ale oprócz tych popularnych i wiarygodnych usprawiedliwień brytyjscy zwierzchnicy słyszą też bardzo dziwne, śmieszne, a czasem żenujące usprawiedliwienia. Oto ich zestawienie.

Jak się spóźniać, to tylko kreatywnie. Fot. ©iStock.com/kupicoo

1. “Utknąłem w korku”

Utrudnienia na drodze są jednym z najczęstszych powodów spóźnień. Jak wynika z ankiety strony internetowej Career Builder korkami tłumaczy się 1/3 Brytyjczyków. Jeśli stosujesz to wytłumaczenie upewnij się, czy przypadkiem Twój szef nie dojeżdża tą samą trasą.

2. “Zaspałem”

Kolejne wiarygodne i popularne wytłumaczenie Brytyjczyków, używane przez 10 proc. społeczeństwa. Oczywiście przyznanie się do zaspania nie najlepiej świadczy o umiejętnościach organizacyjnych i pracowitości pracownika. Czasem więc je ubarwiają, dodając, że kapiący przez dziurę w dachu deszcz spowodował spięcie w budziku elektrycznym lub też że współlokator przeciął nożem kabel zasilający do takiego budzika. I tu uwaga: Kto – w dobie smartfonów – używa jeszcze budzika elektrycznego, podłączonego kablem do sieci?

3. “To wszystko wina pociągów”

Skargi na kursowanie pociągów to praktycznie jedno z hobby Brytyjczyków. Pociągami tłumaczą też swoje spóźnienia pracownicy. Nie chodzi tylko o opóźnienia, ale też usterki sygnalizacji. Zdarzały się też sytuacje podmycia torów i zalania dworców kolejowych. Nie należy jednak przesadzać, bo poważniejsze problemy łatwo sprawdzić w mediach, a poza tym zawsze może się tak zdarzyć, że kolega z pracy dojeżdżający tym samem pociągiem, pojawi się w pracy na czas.

4. “Pomyliłem kropelki do oczu”

Jeśli nie zadziała żadne z trzech powyższych usprawiedliwień, warto wypróbować któreś z kolejnych sześciu, np. to opisane przez innego ankietowanego Brytyjczyka, który do przemywania swoich soczewek kontaktowych użył superglue zamiast specjalnych kropli.

5. Nocne koszmary

Niektóre wytłumaczenia mogą być jeszcze bardziej osobiste. Pewien pracownik tłumaczył się bowiem nocnymi koszmarami, które nie dały mu spać przez większą część nocy, a potem sprawiły, że zasnął nad ranem jak kamień i nie obudził się na czas. Z tym wytłumaczeniem lepiej jednak uważać, bo może rodzić podejrzenie jakiejś niestabilności emocjonalnej.

6. Dzika przyroda

Wytłumaczenia rodem z “Ptaków” Hitchcocka - mewy atakujące samochód lub autobus, ale też stado koni kopiących w samochód. Pracownicy z Wielkiej Brytanii i USA tłumaczyli swoje spóźnienia nawet zebrami przebiegającymi drogę!

7. Domowe zwierzaki

Dorośli czasem są jak dzieci, dlatego też tłumaczą się, winę zrzucając na kłopotliwe pieski, kotki czy świnki morskie, które albo nabrudziły w domu, zmuszając właściciela do natychmiastowego sprzątania, albo też wymagają zabrania do weterynarza.

8. Klucze

Zgubienie i szukanie kluczy to bardzo częste usprawiedliwienie spóźnialskich. Niektórzy przechodzą jednak samych siebie, ubarwiając tę wersję. Jeden Amerykanin twierdził na przykład, że wkurzona żona zamroziła mu klucze w szklance wody.

9. Zęby

Wizyta u dentysty też wydaje się całkiem racjonalnym wyjaśnieniem spóźnienia. Ale aż nieprawdopodobne wydało się pewnemu szefowi, że pracownik zapomniał swojej sztucznej szczęki i o tym fakcie przypomniał sobie pod samą firmą, a następnie wrócił po swoje zęby do domu.

10. Kłopot z kalendarzem

Każdemu może się zdarzyć, że pomylą mu się dni tygodnia i w piątek obudzi się przeświadczony, że to już sobota, a w poniedziałek - że to dopiero niedziela. No, może prawie każdemu.

Mamy nadzieję, że przedstawione usprawiedliwienia będą przydatne, jeśli nie do usprawiedliwiania własnych spóźnień w pracy, to chociażby do rozśmieszania współpracowników i znajomych.

emka, Twój Sukces w UK

Komentarze 5

Negocjator
7 736 9
Negocjator 7 736 9
#129.07.2014, 11:57

Zmiencie zdjecie. Powyzsze dotyczy spoznienia sie na samolot i to przez pasazera. No chyba, ze ta kobieta pracuje tam jako Air Marshall

ej_marcin
44
#229.07.2014, 18:16

samochod-chlodnia

sheen1
2 931
sheen1 2 931
#329.07.2014, 18:30

Ech Negocjator teraz mi przypomniałeś o moim spóźnieniu na samolot kilkanaście lat temu, 600euro poszło w kibel ale impreza taka że nie ma co żałować. ;-)))

creative
1 703 4
creative 1 703 4
#430.07.2014, 00:26

...bo mialem dwie lyzki w salatce i mi zaszkodzily.

Profil nieaktywny
Kajmanski
#515.08.2014, 08:46

1) Spoznilem sie, gdyz moja dziewczyna zachodzila w ciaze i musialem przy tym byc.

2) Przedwczoraj spoznilem sie 20 minut, wczoraj 10 a dzisiaj tylko 5, jest oczywiste, ze sie staram i widac tu niezaprzeczalny postep.