Do góry

Pracownikom fabryki zabroniono mówić po polsku i słowacku. Bunt przyniósł efekt

Szefostwo Orchid Orthopedic Solutions w Sheffield na skutek skarg jednego z pracowników, postanowiło wprowadzić nakaz mówienia w pracy po angielsku. To spotkało się z reakcją polskich i słowackich pracowników zakładu, którzy uznali, że nowe zasady są dyskryminujące.

Ich skarga przyniosła skutek i zakład wycofał się z wcześniejszej decyzji.

Firma, która zajmuje się produkcją sprzętu medycznego, oficjalnie wprowadziła politykę „english-only”, by zmniejszyć tarcia pomiędzy anglojęzycznymi pracownikami i ich kolegami z Europy Środkowo-Wschodniej. Bezpośrednim powodem była skarga jednego z Anglików. Poskarżył się on, że czuje się wykluczony, kiedy inni pracownicy rozmawiają między sobą we własnych językach. Podobne zdanie miała mieć spora część anglojęzycznej załogi Orchid Orthopedic Solutions, która – jak pisze Daily Mail - czuła się „izolowana oraz onieśmielona” tym, że inni mówią w swoich językach.

W związku z tym do regulaminu miejsca pracy wpisano zasadę o obowiązku używania w pracy wyłącznie języka angielskiego. Jednak, jak podkreśla sama firma, jej łamanie nie miało być traktowane jako przewinienie dyscyplinarne.

Mimo to pracujący w fabryce Polacy oraz Słowacy poczuli się dyskryminowani i podnieśli „bunt”. Zamiast przyjąć sprawę potulnie, jak chciałoby szefostwo firmy, poskarżyli się na nową praktykę, zwracając uwagę, że jest niesprawiedliwa i zamiast zmniejszyć napięcia w zakładzie, zwiększa je.

“Jeżeli dwóch polskich pracowników rozmawia po polsku, to szybciej wykonają swoją pracę. Tutaj jest dużo Polaków i Słowaków. Moim zdaniem wprowadzenie zakazu jest niesprawiedliwe i dyskryminujące” – miał powiedzieć jeden z anonimowych pracowników, którego cytuje Daily Mail.

Firma już zapowiedziała, że poprawi regulamin tak, by „wszyscy czuli się w niej mile widziani”.

Komentarze 3

Negocjator
7 745 9
Negocjator 7 745 9
#107.07.2016, 09:36

Po prostu zakaze rozmow w ogole.

Mac.B
474
Mac.B 474
#207.07.2016, 16:31

Zabrania sie zabraniac...

Cytat z serialu francuskiego Oto Shadoki, pewnie niektorzy znaja :

Po co zrobic co prosto, jak mozna skomplikowac ?

Ale tak na serio, sam mialem w Anglii taka sytuacje, ze " w warehousie sie czepiali jak po polsku my rozmawiali.". Ze niby spowalnia itede.

PS To zupelnie nie w temacie, ale zabawna francuska reklama hehe :

https://www.youtube.com/watch?v=09T...

Profil nieaktywny
mis.colargol
#307.07.2016, 18:52

jak sie pracuje w kolchozach to tak to jest