poluszka
#92 tak, ale wielu mysli, ze jezeli wymelduje sie, wyjedzie, etc, to w ten sposob uniknie odpowiedzialnosci. Nic bardziej mylnego. Po zrobieniu wywiadu, wypytaniu sasiadow, komornik sobie "chwile" odczeka, a potem grzecznie udaje sie do sadu z wnioskiem... Dodatkowa informacja - po osadzeniu, nasz dlug nie przepada, nadal jestesmy dluznikami ( nie mowie o grzywnach, bo te sa zamieniane na stawki dzienne)
Nawet najkrótszy opis pozwoli nam lepiej zrozumieć zaistniały problem.
Weryfikacja obrazkowa
Przepisz kod z obrazka: