kocham_scotland
bylem na szkockich swietach, skarpet nie widzialem ale za to byl bardzo bardzo stary santa ktorego wspieral elf. Szedl taki santa ulica ,prezenty targal elf podpierajac sante , bo stary, ktos z domownikow zauwazal ich przez okno krzyczac santa sant, poczym pisk dzieci i bieg do okna. Zapraszanie santy odbywalo sie przez okno, ten udawal ze niby nie moze bo sie spieszy ale w koncu ulegal. W momencie wejscia santy do domu wszyscy spiewali . nikt nie lamal sie oplatkiem ale za pili caly czas. faktycznie, 25 grudnia byl wystawny obiad i chlanie bo tak to trzeba nazwac
Nawet najkrótszy opis pozwoli nam lepiej zrozumieć zaistniały problem.
Weryfikacja obrazkowa
Przepisz kod z obrazka: