MamaOli
Co do bicia to juz obiecal mi ze mnie nie uderzy i tego od dwoch miesiecy nie robi. Nigdy policji nie wzywalam ale syn widzial jak mnie kopal i bil kilka razy, nawet w nocy sie budzil jak slyszal awanture a teraz wyzywa moje dziecko od skorwieli,gnoji, darmozjadow, ze to on na nie pracuje a to nie jego, mnie od najgorszych i to przy dziecku! Co do pracy to latwo sie mowi, bez dobrego angielskiego ciezko. Syn chodzi do szkoly a benefity ida na jego konto i on wydziela mi i dziecku 40 funtow miesiecznie na "wydatki" ale przynajmniej jedzenie kupuje i za platnosci placi.
Nawet najkrótszy opis pozwoli nam lepiej zrozumieć zaistniały problem.
Weryfikacja obrazkowa
Przepisz kod z obrazka: