harrier
Do nas tez kot ( lub koty ) przychodza od sasiadow i zostawiaja pamiatki :/ Nie chcemy sie skarzyc. Nie chcemy robic krzywdy siersciuchom. Rozwazamy drucik kolczasty na plocie ( drucik - bo ma byc dyskretnie jakos, nie wiem jeszcze, jak to bedzie ). Dolem raczej nie przelaza, ale kladziemy skorki od owocow cytrusowych, bo ponoc zapachu nie lubia. Raz zdybalismy kota i gdyby nam nie nawial, oblalibysmy go woda z wiaderka, zeby sie zniechecil do naszego ogrodu.
Nawet najkrótszy opis pozwoli nam lepiej zrozumieć zaistniały problem.
Weryfikacja obrazkowa
Przepisz kod z obrazka: