sheen1
Czytałem o tym wczoraj w gazecie, tak po łebkach napisane, wróciłem do domu i przeczytałem całość w necie, czytając spojrzałem na mojego 4,5 rocznego Szymona i mi łzy poleciały. Tak 35 letni facet się poryczał. "Potrafię zrozumieć" jak ktoś kogoś na ulicy zabije bo pijany, naćpany, bo się pokłócili, itd. No ale morderstwo z premedytacją własnego syna, do tego tortury kilkumiesięczne, znęcanie? Za co?
Nawet najkrótszy opis pozwoli nam lepiej zrozumieć zaistniały problem.
Weryfikacja obrazkowa
Przepisz kod z obrazka: