W kochającej football Anglii wprowadzane są kary za grę w piłkę nożną na ulicy - pisze serwis Twój Sukces w UK. Na razie na szczęście tylko w Nottingham.
Serwis wyjaśnia:
Nie chodziło bynajmniej o dbałość o bezpieczeństwo dzieci. Grupa mieszkańców z ulicy Ena Avenue w rejonie Sneinton, należącym administracyjnie do Nottingham, zgłosiła skargę do organizacji NCP, w której współpracują przedstawiele władz miasta i policji. Skarga dotyczyła dzieci, które kopią piłkę w ten sposób, że ta uderza w okoliczne samochody i domy.
W rezultacie wprowadzono karę - mandat w wysokości 100 funtów - za granie w piłkę na ulicy. Wygląda więc na to, że samochody, okna ściany, a przy okazji miejmy nadzieję także i dzieci, będą już bezpieczniejsze. Z drugiej jednak strony, jak podaje serwis “TS”
Rodzice młodych piłkarzy bronią swoich dzieci mówiąc, że wolą mieć oko na dziecko bawiące się na ulicy przed domem, niż puścić je na odległy plac zabaw (…)
Na dwoje więc babka wróżyła.
Szczegóły możesz czytać w serwisie Twój Sukces w UK.
Komentarze 6
lepiej buckfasta pic
Dokladnie tuskowaty,ulica nie jwst placem zabaw,chca miec dzieci na oku to niech ida z dziecmi na plac zabaw.Mialem okazje byc w Nottingham na 2 dni.Wiekszosc mieszkancow jakich tam widzialem to kolorowi roznej narodowosci,bialych bym mogl zliczyc na palcach jednej reki.
#2 wiec jednak dla kogoś jest placem zabaw.
Bo na płacach zabaw są ci inni ;) od tamtych innych.
3.Dla tych rodzin moze i tak,ale prawo mowi inaczej.
U mnie lokalnego polityka dzieci bywają głośno. Bedzie tego i śmieci sie wyłącza ja zasmarkanego gówniarza .
Wiec konecc kariery politycznej, bo skoro nie wie co z dziećmi sie robi to jak robi to na czym sie i tak nie zna?