Janusz Korwin-Mikke ponownie w świetle jupiterów: polski polityk znowu szeroko rozpoznawany za przyczyną swych poglądów. Tym razem chodzi o zapatrywanie na dziecięcą pornografię.
Zdaniem polityka tego rodzaju materiały nie powinny być zabronione. Owszem, osoby, które napastują dzieci winny być karane. Sama dziecięca pornografia, wyprodukowana bez udziału tych ostatnich – nie.
Jak tłumaczy polski europarlamentarzysta, materiały takie można przecież wytworzyć zupełnie bez udziału dzieci, za pomocą komputera, cytuje polityka Nicholas Reilly w serwisie Metro.
Jeśli więc żadne dziecko nie zostało skrzywdzone, to sama dziecięca pornografia nie powinna być karalna, tłumaczy Korwin-Mikke.
Komentarze 12
klepki po kopułką juz mu się lawinowo luzują
Co łączy JKM i szkockie piwo?
Nie mają 5%.
I na takiego glosowali
J Korwin Mikke :
"...Ulubionym zagraniem faszystów jest straszenie ludzi: a to śmiercią od niezaszczepienia na odrę, a to pedofilią, a to pornografią dziecięcą, a to terroryzmem... Zastraszeni ludzie godzą się na ograniczanie ich wolności - i o to faszystom chodzi!
Jestem jednym z nielicznych ludzi, którzy jasno wiedzą, o co chodzi, jakie są zamierzenia neo-faszystów - i na tyle popularnym, by móc demaskować ich plany. Stąd zawziętość, z jaką jestem atakowany, stąd przekręcanie moich słów tak, że nawet moja rodzina czuje sie dotknięta i zagrożona.
Jak można na podstawie tekstu, w którym domagam się się surowego karania (nb. surowszego, niż więzienia!!) twórców dziecięcej pornografii coś takiego napisać?!!?!
Natomiast z drugiej strony ja jestem chowany za zasadach cywilizacji europejskiej, gdzie my home is my castle - i w swoim domu każdy może sobie trzymać co mu się żywnie podoba. Mogę mieć np. fałszywe kości do gry - i nikt na tej podstawie nie może mnie oskarżyć, że oszukuje przy grze w kości!!
Prawo do prywatności i wolności osobistej jest znacznie ważniejsze, niż walka z terroryzmem czy pornografią. Tak nawiasem: pornografia dziecięca stała się problemem dopiero teraz, gdy zaczęto z nią "walczyć" - bo, jak wiadomo, gdy państwo zaczyna coś robić, to zawsze to spieprzy. To właśnie wrzaski o "walce z pornografią dziecięca" rozbudziły zainteresowanie tym tematem - przedtem nikomu to nawet do głowy nie przychodziło!! Dopiero trąbienie o tym niebezpieczeństwo zwróciło uwagę zdemoralizowanych producentów, że jest (a raczej: "że można wykreować") rynek, na którym można zarobić!
Tak nawiasem: w inkryminowanym wywiadzie wyraźnie mówiłem, że chodzi o pornografię tworzona bez udziału dzieci - np. rysunki. Wiecie Państwo, jaka wspaniałą kolekcje takich rysunków znaleziono po śmierci pewnego niesłychanie popularnego rysownika (zajmującego się również ilustrowaniem książek dla dzieci)? Rysował sobie, miał to sobie w domu - i co z tego? Może gdyby nie wyżywał się w ten sposób, to zająłby się pedofilią w realu?
Nazywanie mojej opinii na ten temat, że chcę "legalizacji pornografii dziecięcej" - co robią to popularne portale - to skandal - i musza się tym zająć prawnicy."
Korwin zdobywa 20%
Bronek: zawsze twierdziłem że dziecięca pornografia nie powinna być karalna, we wrześniu ogłoszę narodowe referendum w tej sprawie.