Najnowsze badania przeprowadzone przez Children’s Society dowodzą, że nastolatki nie czują się bezpiecznie w Londynie. Młodociani nie czują się pewnie w miejscach publicznych. Miejsca wywołujące największe obawy to kluby młodzieżowe, stacje pociągów i duże parkingi.
Wg zgromadzonych danych, jeden na pięć nastolatków twierdzi, że nie można się czuć pewnie w klubach gdzie odbywają się zajęcia poza lekcyjne. Natomiast 7 proc. zapytanych 16 i 17-latków twierdzi, że nawet przebywając w domu ma pewne obawy.
Stowarzyszenie rozpoczęło kampanię – Seriously Awkward, która ma na celu nakłonić rząd do działania by chronić nastolatków mieszkających w Londynie. Dyrektor stowarzyszenia twierdzi, że przede wszystkim należy zmienić tok myślenia, że dzieci w wieku 16 czy 17 lat nie potrzebują tyle samo uwagi co maluchy. To właśnie nastolatki częściej mogą znaleźć się w sytuacji zagrożenia, są celem ataków na tle seksualnym. Jego zdaniem wiele młodych ludzi potrzebuje pomocy, nie wiedzą gdzie się zwrócić.
Stały dostęp do internetu i mediów społecznościowych stwarza jeszcze więcej potencjalnych zagrożeń. Jeden na osiem ankietowanych przyznaje, że nie czuje się bezpiecznie będąc w sieci, 10 proc. mówi, że było wiele sytuacji nawołujących do spraw intymnych.
Inne badanie przeprowadzone przez Children’s Society pokazuje, że aż 2 tys. młodych ludzi zaginęło w 20 dzielnicach Londynu w ubiegłym roku.
Siedemnastoletnia mieszkanka Lewisham powiedziała “Trzeba być uważnym cały czas. Zważając na liczbę przestępstw z udziałem noży,wszystko się może zdarzyć, gdziekolwiek się jest. Trzeba informować swoich bliskich gdzie się jest i czym będzie się wracać, szczególnie w nocy”. Inna nastolatka z Enfield przyznaje, że unika podróży późną porą. Przystanki i stacje metra często są niebezpieczne, powodem jest brak odpowiedniego oświetlenia.
Komentarze 6
zgadza sie, podobno po Londynie grasuje gang białych staruszek terroryzujący społeczenstwo i nie ,że to jest wina kolorowego motłochu z Afryki i Bliskiego Wschodu jak sie wydaje wiekszosci! https://www.youtube.com/watch?v=5tq...
ja tylko dodam ze mieszkajac w Londynie dwa razy zaczepiali mnie murzyni i pytali czy chce sie z nimi bic na ulicy o_O kumplowi w pracy kolejny kolorowy groził ze go zabije i to przy 20 swiadkach. Nie jestem rasista, no moze umiarkowanym ;p ale jesli chodzi o przestepczosc, to duza w tym zasluga kolezkow z afryki i ich temperamentu. Tutaj w Szkocji jeszcze sie pilnują, bo jest ich malo, ale w londynie to juz wolnoamerykanka...
Gangi muzułmanskie, tez nie poprawiają bezpieczenstwa w londku.
Za pare lat jak sie ich namnoży, beda regularne bojówki muslimów na ulicy, narzucajace prawo sharija, ale wtedy drodzy anglicy będzie juz za późno, bedziecie intruzami we własnym kraju - mówie jak jest ;)
a tymczasem w Polsce http://polskaniepodlegla.pl/kraj-sw...
w sumie to fajna akcja, ta w Polsce oczywiscie..