dawno się tak nie uśmiałam,dobre :-D
Ale racja,tak jak pisze jozek.sa ludzie którzy robia bledy.ja mam kolezanke,ktora ciagle myli słowa np.-potatoes i tomatoes/ albo nie rozróżnia czasem znaczenia słów jak się do niej mowi typu cheers i cheese,ale uczy się dopiero,wiec wszystko się może zdarzyć :p
hahahaaaaa no wkręt dobry,no kto nie odróżni śmietnika,który cuchnie od skrzynki
ej śmieje się sama do siebie noo, udany żart,udany :D
@kapitanhuk
Też tak miałem. Przy czym jak odkryłem kto jest winny i odpowiada za to szkocka armia! Naprawdę. Prawdopodobnie zabierają do cenzury i listy są przez nią zatrzymywane. Zaczaiłem się kiedyś przy skrzynce i przyjechał taki wielki wóz z jakimś generałem, który zabrał zawartość skrzynki do której wrzucałem pocztę. Zapisałem sobie nawet nazwisko tego generała, bo było na drzwiach. Gdzieś mam, zaraz... o jest: nazywa się General Waste.
moje listy nigdy nie dochodzą do adresata, w ogóle nie wiadomo co się z nimi dzieje. wrzucam je do skrzynki z napisem litter.