Feministyczny nie. Gniot nie.
Sorki Kijevna, ja Myslam, Ty chcialabys zeby June z corka uciekly a nie, ze wiesz ze tak sie stalo, Bo gdzies wyczytalas.
Obladnelam wszystkie. Trzecia seria mnie troszke meczyla przez kilka pierwszych odcinkow ale the ostatnie byly dobre wiec chetnie obejrze czwara serie.
Cioteczka Lidia jest lepsza w serialu, tak sobie mysle. Ann Dowd wykreowala Fantastyczny charakter.
Jej relacja z Janine to jak syndrom sztokholmski.
Zbytnik, okaze dobra wole: z czego wnioskujesz, ze 'feministyczny' I z czego, ze 'gniot'? Sama Atwood ( na podstawie jej kultowej ksiazki powstal serial) ma mieszane uczucia co do wszelkich feminizmow ( uwaza, ze jest ich krocie, dla kazdego jakis inny). No, a jak 'gniot', to czemu ludziska ogladaja, czemu kolejne serie kreca?
Tak pleciesz, zeby plesc, w funkcji fatycznej chyba ( jesli wiesz, co to jest).
harrier wnioskuje po Twoim zachwycie nad tym serialem, a ze troche znam Twoje poglady, no to tak wywniskowalem, ze feministyczny a, ze gniot to juz sam dodalem majac na uwadze rozne produkcje, gdzie kobiety sa przedstawiane jako zbawicielki ludzkosci...nie wiem, ogladne, to sie zorientuje… nie wiem co to jest funkcja fatyczna, ale Ty tez pewnie nie wiesz co to jest funkcja ciagla, gdzie przy zmianie argumentow pochodna pozostaje niezmieniona...
O nie harrier, za przystojosc to sie punktow nie dostaje.
Nie za darmo dostal pozycie komendanta.
Mozemy wiec tez przypiszczac, ze gwalci "swoja" Handmaide.
Serena jest I owszem bardzo skomplkowanym diablem wcielonym.Juz nic dobrego sie w niej nie ostalo.
Mysle,ze zamienila sie w diabla po tym jak pozwolila June zabrac corke a potem zamienila zdanie. Nie ma dla niej odwrotu.
Miekkie ma serce ale nie wspolczuje jej.
a tam, znasz moje poglady, akurat.
Funkcja fatyczna wypowiedzi: cos gadasz, zeby nawiazac/podtrzymac kontakt. Np. mowisz do dziewoi: czyja ta rasia, czyja ta nozia. No i wiecie dobrze, czyje te konczyny, ale chcesz tak sobie gruchac z babka, podtrzymac kontakt. To jest funkcja fatyczna. Niemazaco.
Ale cos Ty, gdziezby Nick kogos gwalcil… nawet jak go ozeniono przymusowo, to ledwie dal rady ( zeby go fanatyczna zonka nie wsypala) wykonac obowiazek malzenski. On tylko milojscio do June zyje.
Wcale nie jest powiedziane, ze komandor musi gwalcic: Lawrence sie wykrecal, Nick na wojne pojechal, wiec jakies sposoby chlopy mialy.
Co ogladacie? Na co zwrocic uwage?