#52:
Niestety tak. ;) ale dopiero wiosną (kursy jakieś robię, zaplanowałem następny, dzieciaki mnie potrzebują, poza tym zacząłem robić coś bardzo fajnego i chyba warto to chwilę pociągnąć). Serducho bije jednak dla Szkocji, tej pani nie chcę porzucać. ;p
Rozważam też "plany awaryjne", tzn. inne kierunki, ale... sam w to nie wierzę.
Jak wszyscy widza - przedsiewziecie sie sypie..... troche szkoda by bylo zeby tak zupelnie zniknelo z wirtualnego swiata. Moze ktos sposrod aktywnych politycznie i spolecznie osobnikow (wielu promowanych na portalu) zaproponuje jakas opcje przejecia (niewrogiego) przez spolecznosc, ktorej to portal sluzy i (miejmy nadzieje) sluzyc bedie.