...plant666 wszystko jest spoko... pomimo iz jestem tu zalogowany od kilku miesiecy to obserwowalem forum obecne jak i edynburskie wczesniejsze z mniejsza lub wiekszza czestotliwoscia... ale musze Ci rzec, ze pomimo wszelkich wzlotow i upadkow forum to jednak czleka dopada mysl taka iz meczace to powtarzanei sie zaczyna... i nie chodzi mi o pytanie o prace, NIN i droge na lotnisko... nie wiem czy luzu ludziom brak, czy to moze zbiorowa spietosc przed wielce oczekiwana wiosna...
Kiedys napisalem, ze forum sie troche zmienilo - nie ma z kim sie powyglupiac (nie do konca, ze zupelnie), ale to juz nie to, zaczely dominowac posty z wyzwiskami (czego wczesniej nie bylo) i dostalem odpowiedz od intelektualisty iproto, ze to trywialne - pisac, ze poziom forum sie obnizyl. Nie napisalem ani slowa o poziomie. Wylacznie o tym, ze kiedys moglem przesiedziec ladnych pare godzin klepiac w klawisze, a teraz nie mam szans. A moze poziom sie podniosl !?! i ja juz nie daje rady? Nie znalazlem takiej odpowiedzi, moze cos w tym jest :)Co do tematu posta: Kopernik wiecznie zywy
to jakby mowic, ze korytarz szkolny umiera.... ludzie przychodza, odchodza, czesc chce rozmawiac o golych dupach i samochodach, jest troche rel;igijnych oszolomow, intelektualistow, panienek.. wszyscy nawzajem zredukowali by innych do swojego poziomu.. nie czytamy zreszta konstruktywnych dyskusji na obce nam tematy, tylko zwracamy uwage na najwyrazniejsze bluzgi.. ot zycie, nic wielkiego sie nie dzieje.
prymityw, a ja zyje idea ciekawych ludzi, miejsc i imprez, poskladaly mi sie w glowie wspomnienia w kupe, wyidealizowaly i tak szukam, chociaz na codzien rozczarowania wciaz.. i co, mam powiedziec, ze swiat na psy zszedl, podczas gdy to sztuczka mojego umyslu? ok, moze ja sie nie znam, ale jak zycie zyciem, to wciaz tylko perelki zbieram zaledwie i nimi sie ciesze, a moze nie znam forum z okreus gdy bylo na nim 10 znajomych, lecz tak samo wciaz jest jak w zyciu, zadnego wyraznego zalamania nie widze.. chociaz nie twierdze, ze nie jest mozliwe
...uparcie daze do formy wypowiedzi, a nie tematow... bo te sa rozne... jak w zyciu realnym tak i tu sa rozne kwasy, ktorych wczesniej nie widzialem, badz moze nie dojrzewalem... ja niczego niesamowitego po forum nie oczekuje, ludzie spotykaja sie tu zupelnie przypadkowi, z roznymi basniami w glowie, ale chociaz mogly by byc zachowane jakies ramy kulturalnej wypowiedzi...
kiedys mieszkalem miesiac czy dwa z taka mala wredna suka. miala wielki krzyz w pokoju i kochala papieza, nie przeklinala, nie spala ze szczurem, nie pila, palila, nie spozniala sie do pracy, nie narzekala na szefa, nie sluchala glosno muzyki i miala wielkie ambicje. zatem to ja bylem tym zlym, nienawidzila mnei wiec dokladnie i bardzo zle znosila, jak jej powtarzalem:
Tak bardzo się wkurwiasz
Kiedy ja przeklinam
Krew cię zalewa
I cieknie ci ślina
A ja chcę ci powiedzieć
że bardzo się mylisz
Bo nie ma brzydkich słów
Są tylko brzydkie myśli
Nie ma brzydkich słów,
Są tylko brzydkie myśli
święcona woda
I policyjna pała
Nic tu nie pomoże
Nic tu nie zdziała
I tak musisz pomyśleć
Zanim coś powiesz
Każde słowo przecież
Rodzi się w głowie
zartowalem, ale gledzenie o zanizaniu poziomu forum jest stale od momentu, gdy sie tu zalogowalem po raz pierwszy. odwieczny spiew labedzi tkwiacego w nas konserwatyzmu, leku przed zmieniajaca sie rzeczywistoscia poprzez wynoszenie do rangi swietosci tradycyjnych wartosci. dla przypomnienia:
Forum
Inaczej rynek (w Grecji agora). Jeden z ważniejszych elementów urbanistycznych, politycznych i gospodarczych miasta rzymskiego. Z reguły był to prostokątny plac, na którym odbywały się zgromadzenia polityczne, uroczystości wszelkiego rodzaju, ale także odprawiano sądy, a na co dzień prowadzono handel. W jednym mieście mogło być kilka forów, czego najlepszym przykładem jest Rzym. Najstarsze w Rzymie było Forum Romanum położone między Palatynem a Kapitolem. Fora z biegiem czasu były coraz bardziej zabudowywane i ozdabiane świątyniami, portykami i pomnikami, a także innymi gmachami użyteczności publicznej (np. biblioteki). Powiększające się miasto potrzebowało nowych tego rodzaju miejsc zgromadzenia.