W sumie ciekawe zjawisko....pomyslcie chwilkę....nie nienawidzą wiem ilu z Was czyta ksiązki...ilu jest po prostu wrednym odbiorcą cudzej twórczości...Ja w sumie chetnie czytam...cokolwiek...po prostu czytam- jak mi nie pasuje- opuszczam ztw tekst...idę dalej, ale nie nienawidze...po prostu omijam...ale wk...denerwuja mnie ludzie, ktorzy nienawidzą
...Chciałabym powiedzieć, że kiepskiej muzyki słuchają...ale mój muzyczny zegar jest wyboisty i niestały...więc ja kocham muzykę...i tutaj polegam na polu walki:(...nie rozumiem tylko jednej rzeczy...ponoć muzyka łagodzi obyczaje...hmmmnnnn....alle do tego jeszcze potrzebna jest ogłada...chyba:)...i mózg:)...oki kasuję mózg...myslenie,wrazliwość zrozumienie...
Jak w treści....nic dodać nic ująć:)...