'bylo tem tam o jakim autorytecie feministycznym, ale nie do konca rozwiniety temat I w sumie nie wiem jak ja skompromitowali'
no ja tez nie wiem, ale buahhahaha, feminizm, dupka, dildo, bialy, hitler, gender, kupa, buahahahha.
ale ja niewierzaca, nie doznalam laski uwierzenia w belkot :/
Chodziło o to, że ci faceci wypisywali różne głupoty, rzekomo podparte przeróżnymi badaniami, a ci debile bezmyślnie akceptowali ich artykuły i ba, nawet wychwalali w niebiosa! A wszystko dlatego, że w swoich artykułach starali się, żeby biali ludzie hetero byli ośmieszani, a homoseksualni itp., różnych maści i narodowości byli uznawani za 'normalniejszych' i lepszych. Artykuł na temat wsadzania sobie różnych rzeczy w odbyt był ironiczny, a i tak również został opublikowany. Dlaczego? Bo akceptujący go, są na tyle tępi, iż myśleli, że ten pomysł jest naprawdę super -_-
Co do gejow, to mnie nie sprowokujesz. Nie zagladam nikomu pod koldre,co i z kim robi, byle oba/obie/oboje zadowolone byly i w prawie udzielic zgody na te figle.
Ale co innego sobie figlowac, a co innego pod plaszczykiem osmieszania gender studies zwierzac sie, ze boimy sie transa, co nam wlozy. Iccie chopaki do terapeuty, nie nudzcie wiecej!
Zieeeeew:
"Gdyby bowiem chodziło wyłącznie o Stapela ( o wycofanie jego sfałszowanych prac naukowych), który zgrabnie zmyślał dane, można by jeszcze machnąć ręką. Jednak blog Retraction Watch nie uznaje go nawet za rekordzistę. Ten tytuł przyznano Yoshitace Fuji, japońskiemu anestezjologowi, który specjalizował się w pooperacyjnej senności i nudnościach. W jego portfolio znalazły się 183 anulowane publikacje! Na tym tle Naoki Mori, onkolog z Japonii, któremu cofnięto ponad 30 publikacji, czy Sunil Kumar Manna, immunolog z Indii z co najmniej 10 anulowanymi pracami, to drobne płotki.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1541845,1,zmyslone-dane-s...
I rzeczony: Retraction Watch: https://retractionwatch.com/
"mialo byc wysmiewanie gender studies, a sa psotne facie, zwracajcie kase za bilet, juz 14 minut obejrzalam I psinco, nie ma, co bylo na pudelku!"
Dobre, Harrier ! HAHAHA...
Poza tym, nabija sie kobita, ma dystans, a Omegan ( Czyli Tomek L. stawiam belgijskie piniadze ze to Tomek ! ) zaraz na serio wszystko bierze, inni tez bioro, co wy bierzecie ze wy takie serio ???
Harier tak trzymaj. Pozdrowka, i dla Henka Lejera.
Usmialem sie po pachy, zaczyna sie od 4 minuty z hakiem ale warto od poczatku choc dlugie...
Film pokazuje jakie po@@by sa na swiecie i w jak poj@@@ym kierunku swiat zmierza niestety...