Aha.Moze capne, jak wychynie.
'Killing Eve' - nie ma 'feministycznego' przeslania, po prostu kobity roznych ksztaltow, wiekow I wygladow robia mniej wiecej to, co im pasuje. Dziwne rzeczy im pasuja. Jedna wielka jak dragon kotluje sie ze zlowrogimi Ruskimi w moskiewskich gastinicach, to jest moja faworytka chyba ;)
Nie bylo mnie ostatnio I nie wiem, czy moze ktos tu polecal/odradzal. Kobity, ogladalyscie? Feministyczne ponoc ;)